Różnice we wskazaniach liczników wody.

[edithka]

Witajcie!
U mnie we wspólnocie (18 mieszkań - 4 własnościowe, 14 nadal komunalne) powstała różnica między licznikiem głównym w piwnicy a licznikami w mieszkaniach. Jestem właścicielką mieszkania od 06.2009 i od tego czasu otrzymuję rozliczenia od zarządcy. Za pólrocze 2009 na rozliczeniu widniały moje wskazania licznika - 58 m3, kwota do zapłaty i ok. Na rozliczeniu za 2010 szok - też wskazania - 105 m3, a poniżej druga pozycja - 'rozliczenie różnic licznika'= 59 m3. Jak dla mnie (2-osobowa rodzina) to ponad 6-cio miesięczne zużycie więcej! Panie w Administracji stwierdziły, że zawsze jest jakaś różnica między licznikiem głównym a licznikami w mieszkaniach, ale nie wiedzą czemu ale to tak max 10%. W końcu dorwałam kogoś, kto się tym zainteresował i sprawa wygląda następująco:
1. Za rok 2010 zużycie całego budynku wg licznika głównego 2000 m3, wg licznków domowych-niecałe 1200 m3 - 60% niedoboru
2. Była kontrola wspólna ADM i wodociągów-wg niej instalacja jest ok, nie ma innych pkt poboru niż w mieszkaniach, wybudowali licznik główny i będzie ekspertyza (termin 20 września), liczniki w mieszkaniach wszystkie ok, tylko, że wielu lokatorów ma przymknięte zawory główne albo zawory na spłuczkach oraz zdarza się, że liczniki są zabudowane na obejściu (chętnie wytłumaczę co to). Dodatkowo prawie wszystkie są w klasie B, ale montowane w pionie to klasa spada do A, główny w klasie C w poziomie - różnica 2 klas.
3. Z tego co się dowiedziałam nie ma uchwalonych zasad co do rozliczania niedoborów - więc przyjęto 'sprawiedliwie' każde mieszkanie adekwatnie do zużycia wody.
4. I teraz najlepsze - trzeba to zapłacić - w moim przypadku koszt zużytej wody przez rok to 1260 zł (płacone regularnie-ok) i muszę wyłożyć dodatkowo 710 zł
To dotyczy tych 4 mieszkań własnościowych. Reszta - mieszkania komunalne - jeśli powstają niedobory to Przeds Gosp Mieszkaniowej (miasto) pokrywa z własnej kieszeni (pewnie wrzuca w jakieś koszty) i nie obciąża tym swoich mieszkańców. Więc teraz tych '14 sąsiadów' śmieje mi się w twarz, bo nie dotykają ich żadne konsekwencje finansowe.

Moje pytania:
Czy jest jakaś szansa, żeby tego niedoboru nie płacić?
Jakie mogą być inne przyczyny (poza różnicą 2 klas liczników i nakapywaniem, przymykaniem zaworów) takich rozbieżności?
Jak ustrzec się tego w przyszłości - działania techniczne, uchwały???

Przepraszam, że takie długie, pozdrawiam.

[Haneczka]

Za pólrocze 2009 na rozliczeniu widniały moje wskazania licznika - 58 m3, kwota do zapłaty i ok. Na rozliczeniu za 2010 szok - też wskazania - 105 m3, a poniżej druga pozycja - 'rozliczenie różnic licznika'= 59 m3.

Myślę, że to tych 105 m³ nie masz zastrzeżeń, tylko do rozliczenia różnic.

3. Z tego co się dowiedziałam nie ma uchwalonych zasad co do rozliczania niedoborów - więc przyjęto 'sprawiedliwie' każde mieszkanie adekwatnie do zużycia wody.

Kto przyjął i na jakiej podstawie?

2. Była kontrola wspólna ADM i wodociągów-wg niej instalacja jest ok, nie ma innych pkt poboru niż w mieszkaniach, wybudowali licznik główny i będzie ekspertyza (termin 20 września),

To może warto poczekać do czasu wyjaśnienia i wstrzymać się z płaceniem do tego czasu, kwestionując przy tym "przyjęty"sposób rozliczenia?

liczniki w mieszkaniach wszystkie ok,

Co oznacza dokładnie owo OK?

Czy jest jakaś szansa, żeby tego niedoboru nie płacić?

Jest. Należy zakwestionować (na piśmie) przyjęty sposób rozliczeń różnic.

[ondrasz]

Cóż ewidentnie niektórzy wiedzą gdzie w trawie piszczy skoro są sytuacje z poprzymykanymi zaworami itd itd.
Sposobów na zmniejszanie różnic jest sporo i przynoszą one konkretne efekty.
Te liczniki "na obejściach" to zapewne tzw. "patent Kozy" czyli wkręcane zestawy wodomierzowe w głowicę zaworu? Jeśli tak to one rzeczywiście przepuszczają spore ilości wody poza pomiarem po jakimś czasie (tak ok roku) od montażu - uszczelki ściśnięte za mocno i woda idzie poza licznikiem...
O czymś takim myślę : http://www.jt-ka.com.pl/przylacza.html
Kwestia legalizacji wodomierzy, prawidłowości ich montażu, ciśnienia wody na instalacji itd itd itd... Jeśli różnice przekraczają 10% to oznacza że dzieje się coś niedobrego.

Jeśli chodzi o najemców - nic na to nie poradzicie - to sprawa właściciela czy obciąży ich czy weźmie te koszty na siebie ponieważ te niedobory obciążają właścicieli nieruchomości...

Natomiast zgodnie z ustawą to właściciele decydują o sposobie rozliczania różnic tak więc to Wy (wasza 4rka plus gmina) powinniście o tym zdecydować. A jeśli gmina (o ile ma większość udziałów i jest to duża wspólnota) "podjęła" takową uchwałę w trybie "zbierania głosów" od samego siebie to powinna Was zawiadomić o podjętej uchwale.

A jesli "eskpertyzę" zleciło przedsiębiorstwo wodociągowe to daję ci 90% gwarancję że jej wynik to stwierdzenie że licznik główny działał na niekorzyść przedsiębiorstwa i mieszkańcy powinni się cieszyć że tak mało mają zapłacić - testowane na wielu licznikach
Natomiast skoro licznik poszedł do ekspertyzy to zamontowano inny - czy zużycie wody spadło? Bo zwykle tak bywa.... Braki na poziomie 40% to naprawdę spore ilości są...

[edithka]

Tak, mam zastrzeżenia do tych 58 m3 różnic.

Zarządca ADM przyjął taki sposób rozliczenia - niestety nie wiedzą na jakiej podstawie ;) (tzn osoby z którymi do dziś rozmawiałam nie wiedzą, mówią 'no tak zawsze robiliśmy').

Co do liczników, to tak jak pisałam, liczniki z legalizacją, mierzą poprawnie, tyle, że ich pionowe położenie, obejścia na zaworach i poprzymykane zawory wody i spłuczek powodują, że pomiar jest zaniżony.

Oczywiście, będę czekać na zakończenie i wynik ekspertyzy, ale akurat teraz mam urlop to mam czas się tym zająć, poza tym nie uśmiecha mi się jeszcze 2 mce zastanawiać, czy odkładać te 7 stówek czy nie (termin zapłaty był do końca maja-nikt nie zapłacił narazie). I rzecz istotna - pan, z którym rozmawiałam w ADM mówił i pokazywał, że wiele wspólnot pod ich zarządem ma takie niedobory - nawet po 100 lub 120 % w stos. do zużycia i w większości przypadków rozdzielają jak wyżej i płać i płacz. Nieliczne są przypadki wad liczników lub ewidentnych kradzieży.

Jeżeli zakwestionuję sposób rozliczania różnic, czy będę musiała podać jakiś inny sposób?

[edithka]

Co do zużycia wody od momentu wstawienia innego licznika głównego to minął miesiąc, więc nie wiadomo. To też temat rzeka, bo liczniki wszystkie wymieniono na te z odczytem radiowym, a za każdym razem każą się wpuszczać do mieszkania, żeby naocznie stwierdzić stan licznika. Mieszkańcy się wkurzyli, bo miało to na celu częste, nie powodujące kłopotu kontrole a wyszło jak zawsze. W rezultacie nie wpuszczają do mieszkań bo ich nie ma i odczyt po staremu -raz w roku.

Obejścia, wg tłumaczenia pana w ADM pasują do wklejonego przez Ciebie linku (ja takiego nie mam to muszę się domyślać). W związku z nimi, również ten sam pan mówi, że będzie wysyłał do poszczególnych lokali 'prośbę o zlikwidowanie obejść i o zastosowanie się do pozostałych zaleceń kontrolujących' ale jednocześnie przyznał, że 'nie ma żadnych skutecznych środków przymusu, żeby to się stało i może tylko prosić'.

Poprawka - niedobór na poziomie 58%, a w innych wspólnotach nawet 100%.

I jeszcze pytanie - jest nas 4 właścicieli, pozostałe 14 mieszkań to własność gminy. Czy to oznacza, że mamy 4 głosy a gmina 1? Na wszelkich protokołach z głosowania widnieje 5 rubryk.

[ondrasz]

Głosujecie udziałami, jest was 5 właścicieli ale "siła" głosu zależy od wysokości udziału.
Z racji tego że lokali jest 18 to jest to "duża" wspólnota więc uchwały podejmowane są większością głosów.
Oczywiście są odstępstwa od tego, kiedy można głosować wg zasady 1 właściciel = 1 głos.

Polecam poczytanie Ustawy o Własności Lokali - stosunkowo niedługi dokument, link jest na forum http://wspolnota.net.pl/prawo/u_owl.pdf