Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Gabinet kosmetyczny nie może rozpocząć działalności, ponieważ właściciel mieszkania obok zamknął zawór, który znajduje się w jego mieszkaniu.
Remont gabinetu połączony z instalacją ogrzewania na gaz - wszystko zgodnie z projektem i uzgodnieniami - został zakończony przed 2 miesiącami.
Wtedy to, zapewne niezrównoważony psychcznie sąsiad zamknął zawór.
Nie reaguje na pisma od zarządcy, unika wszelkiego kontaktu.
Gazownia nie widzi elementu zagrożenia i odmawia wejścia do mieszkania z policją.
Co radzicie?
Remont gabinetu połączony z instalacją ogrzewania na gaz - wszystko zgodnie z projektem i uzgodnieniami - został zakończony przed 2 miesiącami.
Wtedy to, zapewne niezrównoważony psychcznie sąsiad zamknął zawór.
Nie reaguje na pisma od zarządcy, unika wszelkiego kontaktu.
Gazownia nie widzi elementu zagrożenia i odmawia wejścia do mieszkania z policją.
Co radzicie?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Ten właściciel ma w swoim lokalu zawór dostępu gazu do innego lokalu? Czy instalacja ogrzewania gazowego w gabinecie kosmetycznym została podłączona do instalacji gazowej sąsiedniego lokalu, a nie do instalacji części wspólnej? Jeśli tak, to czy była na to zgoda właściciela tego lokalu?
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Rura z gabinetu jest przeprowadzona do głównej instalacji przez mieszkanie sąsiada.
Dodatkowo na tym odcinku zamontowano zawór - nie wiem dlaczego.
Zrobiono to przed wielu laty.
Dodatkowo na tym odcinku zamontowano zawór - nie wiem dlaczego.
Zrobiono to przed wielu laty.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Docelowym rozwiązaniem powinno być przeniesienie tego zaworu do części wspólnej, bo takie historie mogą się powtarzać.
Zaś w tej bieżącej sytuacji problem nie jest łatwy do rowiązania, bo co prawda można się tu powołać na art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, zgodnie z którym: „Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje”, jeśli jednak właściciel będzie uparty, to do udostępnienia lokalu może go zmusić jedynie sąd i egzekucja jego wyroku, a to może potrwać w najlepszym razie wiele miesięcy. Ani Policja, ani gazownia tu nie pomoże, bo wobec braku zagrożenia nie mają oni prawa siłowego wejścia do lokalu.
W pierwszej kolejności należałoby zatem wystosować do właściciela pismo z żądaniem udostępnienia lokalu w określonym terminie z podaniem postawy prawnej i pod groźbą zwrócenia się do sądu w razie odmowy. W przypadku nieskuteczności takiego wezwania wspólnota winna skierować do sądu pozew o nakazanie udostępnienia lokalu. Sąd na podstawie art. 1050 § 1 kodeksu postępowania cywilnego wyznacza wówczas właścicielowi lokalu termin do wykonania z zagrożeniem grzywną. Po bezskutecznym upływie terminu, sąd na wniosek wspólnoty nałoży na dłużnika grzywnę i jednocześnie wyznaczy nowy termin do wykonania czynności, z zagrożeniem surowszą grzywną (art. 1050 § 3 kpc). Dodatkowo, zgodnie z art. 1050(1) § 1 kpc sąd, na wniosek wierzyciela (wspólnoty), może zamiast zagrożenia grzywną, zagrozić dłużnikowi (właścicielowi lokalu) nakazaniem zapłaty na rzecz wierzyciela określonej sumy pieniężnej za każdy dzień zwłoki w wykonaniu czynności, niezależnie od roszczeń przysługujących wierzycielowi na zasadach ogólnych. W jednym postanowieniu sąd może wymierzyć grzywnę nie wyższą niż dziesięć tysięcy złotych, chyba że dwukrotne wymierzenie grzywny okazało się nieskuteczne (art. 1052 kpc), a wymierzając grzywnę sąd jednocześnie orzeka o jej zamianie na areszt (do 6 miesięcy), w przypadku, gdyby nie została zapłacona (art. 1053 § 1 kpc).
Zaś w tej bieżącej sytuacji problem nie jest łatwy do rowiązania, bo co prawda można się tu powołać na art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, zgodnie z którym: „Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje”, jeśli jednak właściciel będzie uparty, to do udostępnienia lokalu może go zmusić jedynie sąd i egzekucja jego wyroku, a to może potrwać w najlepszym razie wiele miesięcy. Ani Policja, ani gazownia tu nie pomoże, bo wobec braku zagrożenia nie mają oni prawa siłowego wejścia do lokalu.
W pierwszej kolejności należałoby zatem wystosować do właściciela pismo z żądaniem udostępnienia lokalu w określonym terminie z podaniem postawy prawnej i pod groźbą zwrócenia się do sądu w razie odmowy. W przypadku nieskuteczności takiego wezwania wspólnota winna skierować do sądu pozew o nakazanie udostępnienia lokalu. Sąd na podstawie art. 1050 § 1 kodeksu postępowania cywilnego wyznacza wówczas właścicielowi lokalu termin do wykonania z zagrożeniem grzywną. Po bezskutecznym upływie terminu, sąd na wniosek wspólnoty nałoży na dłużnika grzywnę i jednocześnie wyznaczy nowy termin do wykonania czynności, z zagrożeniem surowszą grzywną (art. 1050 § 3 kpc). Dodatkowo, zgodnie z art. 1050(1) § 1 kpc sąd, na wniosek wierzyciela (wspólnoty), może zamiast zagrożenia grzywną, zagrozić dłużnikowi (właścicielowi lokalu) nakazaniem zapłaty na rzecz wierzyciela określonej sumy pieniężnej za każdy dzień zwłoki w wykonaniu czynności, niezależnie od roszczeń przysługujących wierzycielowi na zasadach ogólnych. W jednym postanowieniu sąd może wymierzyć grzywnę nie wyższą niż dziesięć tysięcy złotych, chyba że dwukrotne wymierzenie grzywny okazało się nieskuteczne (art. 1052 kpc), a wymierzając grzywnę sąd jednocześnie orzeka o jej zamianie na areszt (do 6 miesięcy), w przypadku, gdyby nie została zapłacona (art. 1053 § 1 kpc).
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Bardzo Tobie dziękuję za jak zawsze wyczerpującą informację.
Sąsiad uchodzi w otoczeniu za osobę niezrównoważoną psychicznie.
Ma on możliwość manipulacji, zabawy z zaworem - poprzez jego dowolne otwieranie i zamykanie.
Czy nie stwarza to zagrożenia?
Sąsiad uchodzi w otoczeniu za osobę niezrównoważoną psychicznie.
Ma on możliwość manipulacji, zabawy z zaworem - poprzez jego dowolne otwieranie i zamykanie.
Czy nie stwarza to zagrożenia?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Właściciel nie wpuszcza pracowników gazowni.
Może stwarzać, ale tylko hipotetycznie. To za mało, żeby Policja, czy gazowania interweniowały. Siłowe wejście do lokalu jest możliwe tylko w przypadku realnego i bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. A to, że ktoś "uchodzi za niezrównoważonego", to też tylko subiektywna opinia.
Poza tym nawet jeśli sąsiad kogoś wpuści i ten ktoś otworzy zawór, a 5 minut później sąsiad zamknie zawór? Tak można się bawić dokońca świata.
Poza tym nawet jeśli sąsiad kogoś wpuści i ten ktoś otworzy zawór, a 5 minut później sąsiad zamknie zawór? Tak można się bawić dokońca świata.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Co powinna finansować wspólnota, a co właściciel lokalu przy adaptacji strychu
autor: piotrusb » 14-04-2022, 13:30 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 739 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
14-04-2022, 13:30
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 613 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
24-02-2022, 16:40
-
- 0 Odpowiedzi
- 281 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
27-06-2022, 11:03