Dostępność zarządu
Dostępność zarządu
Jak to się praktykuje w waszych wspólnotach?
Czy współwłaściciele przychodzą do waszych mieszkań ,zaczepiają "po drodze" z problemami i jesteście dostępni 24h?
Czy macie jakieś wyznaczone dni (godziny) "urzędowania"?
Czy współwłaściciele przychodzą do waszych mieszkań ,zaczepiają "po drodze" z problemami i jesteście dostępni 24h?
Czy macie jakieś wyznaczone dni (godziny) "urzędowania"?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Dostępność zarządu
U nas co tydzień odbywają się o stałej porze posiedzenia zarządu trwające ok 1,5 h i każdy właściciel maże na takie spotkanie przyjść.
Każdy może też napisać na adres e-mailowy zarządu, albo zadać pytanie na Forum internetowym wspólnoty.
Poza tym są udostępnione numery telefonów komórkowych członków zarządu i każdy może zadzwonić.
Każdy może też napisać na adres e-mailowy zarządu, albo zadać pytanie na Forum internetowym wspólnoty.
Poza tym są udostępnione numery telefonów komórkowych członków zarządu i każdy może zadzwonić.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Dostępność zarządu
Jasne rozumiem ,ma to zastosowanie i funkcjonuje także u nas jednak zawsze musi być jakieś ale...
Mianowicie mamy jedną starszą panią (mieszka sama, podejrzewamy ,że coś musi być nie tak z głową) która jest bardzo "upierdliwa i roszczeniowa" i niestety jak napisałem chyba jest coś nie tak z głową.
Owa pani pomija wszelkie formy kontaktu wyszczególnione powyżej i "atakuje z partyzanta" "po drodze" albo przychodzi do mieszkań .Pani po nocach np.wietrzy uderzając oknem oo futrynę (godz.3,5 rano),w zeszłym roku pokaleczyła dach zimą ponieważ sama sobie "skuwała" lód z dachu mieszka na ostatniej kondygnacji (na szczęście developer dał sobie wcisnąć naprawę),"wali drzwiami w nocy itd.chyba sprawę oprzemy o dzielnicowego -chyba ,że macie inne propozycje (MOPS?)
Jednak chodzi o jej najścia -z jednej strony człowiek chce być grzeczny w stosunku do starszej osoby i próbuje tłumaczyć ,z drugiej dlaczego masz co chwilę to robić mając "z tyłu głowy" ,że pani jest raczej troszkę hmm-stuknięta.
Jako zarząd zajmujemy się wspólnotą nieodpłatnie taka była nasza decyzja jednak przez to co owa pani wyprawia mocno zastanawiamy się nad rezygnacją (niestety nikt więcej nie podejmie się tego i zostanie ustanowienie zarządu sądownie) lub wprowadzeniem opłat (pani potrafi przyjść z żądaniem -"ma pan zadzwonić do administratora z taka ,a taka sprawą")
Mianowicie mamy jedną starszą panią (mieszka sama, podejrzewamy ,że coś musi być nie tak z głową) która jest bardzo "upierdliwa i roszczeniowa" i niestety jak napisałem chyba jest coś nie tak z głową.
Owa pani pomija wszelkie formy kontaktu wyszczególnione powyżej i "atakuje z partyzanta" "po drodze" albo przychodzi do mieszkań .Pani po nocach np.wietrzy uderzając oknem oo futrynę (godz.3,5 rano),w zeszłym roku pokaleczyła dach zimą ponieważ sama sobie "skuwała" lód z dachu mieszka na ostatniej kondygnacji (na szczęście developer dał sobie wcisnąć naprawę),"wali drzwiami w nocy itd.chyba sprawę oprzemy o dzielnicowego -chyba ,że macie inne propozycje (MOPS?)
Jednak chodzi o jej najścia -z jednej strony człowiek chce być grzeczny w stosunku do starszej osoby i próbuje tłumaczyć ,z drugiej dlaczego masz co chwilę to robić mając "z tyłu głowy" ,że pani jest raczej troszkę hmm-stuknięta.
Jako zarząd zajmujemy się wspólnotą nieodpłatnie taka była nasza decyzja jednak przez to co owa pani wyprawia mocno zastanawiamy się nad rezygnacją (niestety nikt więcej nie podejmie się tego i zostanie ustanowienie zarządu sądownie) lub wprowadzeniem opłat (pani potrafi przyjść z żądaniem -"ma pan zadzwonić do administratora z taka ,a taka sprawą")
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Dostępność zarządu
Uderzanie oknem o futrynę, czy walenie drzwiami w środku nocy (zwłaszcza jeżeli się to powtarza) wyczerpuje znamiona art. 51 § 1 kodeksu wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
W pozostałych przypadkach pozostaje, moim zdaniem, grzecznie, acz stanowczo tłumaczyć.
W pozostałych przypadkach pozostaje, moim zdaniem, grzecznie, acz stanowczo tłumaczyć.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Dostępność zarządu
Jednak powiadamianie patrolu policji nie ma sensu ,jak przyjadą może już być spokój ,pani jest na swój sposób "cwana" założyła rolety zewnętrzne i nawet nie można jej nagrać jak to robi.Zastanawiam się czy( jak pisałem )nie porozmawiać z dzielnicowym.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 943 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
24-02-2022, 17:19
-
- 4 Odpowiedzi
- 1187 Odsłony
-
Ostatni post autor: markot
19-01-2022, 21:59
-
-
odwołanie zarządu powierzonego
autor: markot » 28-10-2021, 15:32 » w Dokumentacja wspólnoty i zmiana zarządzającego - 3 Odpowiedzi
- 962 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
31-10-2021, 17:32
-
-
- 13 Odpowiedzi
- 2204 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
16-06-2021, 17:06
-
- 8 Odpowiedzi
- 1758 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
18-06-2021, 07:45