Zwrot pieniędzy za wyremontowany balkon

[Darecki86]

Witam mam pytanie,
Rok temu odbył się u nas remont elewacji, ocieplenie w raz z remontem balkonów loggi. Informacje o remoncie były wywieszone na klatce jak i wysyłane email.
Właścicielka mieszkania która mieszka w Australii
Twierdzi że nie została o niczym poinformowana, jej balkon(loggia) jest zabudowany więc wejście na niego jest niemożliwe. Ma pełnomocnika w Polsce który rzekomo opiekuje się mieszkaniem.
Od skończenia remontu minął rok, pani zrobiła sobie remont mieszkania a przy okazji remont balkonu na własny koszt a teraz Żąda od wspólnoty zwrotu kosztów.
Co mamy teraz z tym fantem zrobić? Musimy jej zwrócić te koszty czy nie?

[piotrusb]

Czy ta właścicielka podała wspólnocie swój adres korespondencyjny, e-mail, czy telefon do kontaktu? Czy poinformowała, że ustanowiła pełnomocnika i podała kontakt do niego? Jeśli nie, to wspólnota nie miała obowiązku informowania jej w sposób odmienny niż opisany w Twoim poście, a właścicielka nie może sobie rościć pretensji z tego tytułu, zwłaszcza jeśli wcześniej nie informowała wspólnoty o tym remoncie, a dopiero post factum domaga się zwrotu kosztów.
Jeśli była informowana np. e-mailem, ale nie zareagowała w żaden sposób, to sytuacja jest analogiczna.

Czy ta właścicielka była informowana o treści uchwały o remoncie balkonów?

Co obejmował remont balkonów?

[Darecki86]

Co do pełnomocnika to nie pamiętam w każdym razie żadnego kontaktu do niego nie mamy, jeśli chodzi o samą właścicielkę to wiedziała o samym remoncie kiedy się zaczyna i co będzie w nim robione wydaje mi się że skoro nie mieszka w Polsce to wypadałoby się samemu zatroszczyć, dać kontakt do pełnomocnika/ opiekuna mieszkania jeśli takowy był w celu przypilnowania remontu itp.
w uchwale o remoncie elewacji/ termomodernizacji było zawarte wszystko łącznie z informacją o remoncie balkonów (loggia) ( ocieplenie ścian, kucie podłogi balkonu do żywego izolacja, nowa terakota) na dodatek jej balkon jest zabudowany jeśli nie jest zabudowany to ekipa bez problemu wchodziła z remontem nawet pod nie obecność właściciela , poza tym zabudowa wykonana bez żadnego zezwolenia poprzednich zarządów ani pozwolenia urzędu miasta( nadzór budowlany, wydział architektury itp.) sama zabudowa odbiega trochę tez od ogólnego wyglądu budynku więc i opracowanie jej zabudowy( położenie styropianu, malowanie tez zmieniło wygląd końcowy elewacji)

[piotrusb]

Zabudowa balkonu (w obecnym stanie prawnym) nie wymaga pozwolenia na budowę, zaś zgłoszenia tylko wtedy gdy wysokość zabudowy przekracza 3 m (art. 29 ust. 3 i 4 Prawa budowlanego).

Powinna być moim zdaniem na zabudowę zgoda wspólnoty (choć trzeba zaznaczyć, że w tej sprawie linia orzecznictwa nie jest jednolita i niektóre wyroki stanowią, że jeśli z balkonu korzysta właściciel tylko jednego lokalu, to zgada taka nie jest wymagana).

Oba jednak powyższe zastrzeżenia nie mają tu większego znaczenia. Istotnie to właścicielka, skoro mieszka poza wspólnotą, powinna zadbać o pozostawienie kontaktu do siebie i/lub pełnomocnika. Skoro tego nie zrobiła, to skutki tego zaniedbania powinna ponosić ona, nie zaś wspólnota.

Tym niemniej, jeśli uchwała wspólnoty przewidywała finansowanie remontu wszystkich balkonów, również tej właścicielki, to należałoby jej zwrócić koszt, ale nie większy niż wspólnota poniosła na remont każdego innego balkonu (remont pojedynczego balkonu, zwłaszcza zabudowanego, może być znacznie droższy niż remont przeprowadzany hurtem, poza tym zaś ceny usług i materiałów budowlanych od co najmniej kilku lat dramatycznie rosną).