Jak żyć... ?

[Haneczka]

Rozejrzyj się wokół, rzeczywistość jemu przeczy: niejeden idiota ma kobietę. I tym kobietom najwyraźniej to nie przeszkadza. Zresztą słusznie, przecież geniuszy nie wystarczy dla wszystkich pań. Nie sądzę zresztą, żeby one tego pragnęły.

Myślę, że nie do końca masz rację, ujęłabym to raczej tak: swój do swego ciągnie. :>
A na poparcie mojego zdania, wierszyk, który świadczy o tym, że oczywiście nie ja pierwsza to zauważyłam:

Kartka z dziejów ludzkości

Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.

Tutejsza idiotko - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy ?

Miejscowa kretynka odrzekła: - Z ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy idioto.

Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do kina z tutejszą idiotką.

Na miłym macaniu spłynęła godzinka
I była szczęśliwa miejscowa kretynka.

Aż wreszcie szepnęła: - Kretynie tutejszy !
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.

Więc poszli na sznycel, na melbę, na winko,
Miejscowy idiota z tutejszą kretynką.

Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.

W ten sposób dorobią sie córki lub syna;
Idioty, idiotki, kretynki, kretyna,

By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.

(autor: Julian Tuwim)

[bykira]

O to, to

[walder3]

By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.

Najlepiej na filmie "Jak żyć" w reż. Szymona Jakubowskiego, "razem" z barmanem, który zamierzał utopić się w koktajlu.