Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
We wspólnotach mieszkaniowych nie ma pojęcia "nieważne zebranie". Jeżeli przyjdzie mniej niż połowa właścicieli, możecie uzupełnić brakujące głosy w drodze indywidualnego ich zbierania. Nieobecność zarządu jest obojętna dla ważności uchwał. Ważne, żebyście zebrali większość głosów za uchwałami.sylagrzeg pisze:Czy w ten sposób zwołane zebranie jest nieważne?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
Nie wiem jak potraktować to, co napisałeś. Dwa tygodnie temu miałam zebranie właścicieli, zostałam na nim "zlinczowana" jako prowodyr buntu. Jakieś dwa miesiące przed zebraniem postąpiłam dokładnie wg. Twojej instrukcji: przeprowadziłam rozmowy z większością mieszkańców mojej kamienicy, zebrałam prawie połowę podpisów pod pismem do Zarządu o zmianę Zarządcy, byłam 3 razy u prawnika (mamy problemy prawne z działką na której stoi kamienica), dwa razy w SKO, spędziłam wiele czasu na czytaniu postów na niniejszym forum. Tymczasem na zebraniu Zarząd wraz z Zarządcą (po raz pierwszy przyszedł sam dyrektor firmy + administratorka) i przedstawicielkami Dzielnicy po pierwsze uniemożliwili nam głosowanie w trybie 1=1, dokonując własnej analizy przepisów uwl (powołując się na znajomych prawników z dziedziny praw autorskich (!), odmawiając (na podstawie tej samej analizy prawnej) włączenia niektórych, zgłoszonych przez nas kwestii do porządku obrad. Ponad połowę czasu zebrania administratorka poświęciła analizie mojej osoby, jako pieniaczki, która zburzyła spokojne i szczęśliwe życie Wspólnoty. A pienię się, bo spowodowałam nieuzasadniony konflikt z Zarządcą (bo jestem oczywiście złą kobietą). Wspierała ją w tym przedstawicielka Dzielnicy, która - nie znając żadnych szczegółów dotyczących mojego mieszkania" uznała, że sposób przeprowadzenia remontu u mnie należy zgłosic do prokuratury. Większość właścicieli, w tym również tych, którzy chcili zmiany Zarządcy i Zarządu była zdezorientowana, bo przecież przedstawicielka Dzielnicy musi wiedzieć co mówi! Tymczasem to Zarządca odpowiada za wadliwy remont dachu, w rezultacie którego mam w mieszkaniu dwie dziury w suficie i sączącą się od pół roku wodę -na potwierdzenie do wglądu dwie ekspertyzy potwierdzające winę Zarządcy (udostępnię na prv).andy pisze:Właściciele lokali są wyborcami zarządu i pracodawcą zarządcy. Skoro sami nie potrafią zadbać o swoje sprawy, to niech nimi rządzą cwaniacy.
Więc nie pisz, że zasługuję na to, by naszą kamienicą zarządzali cwaniacy. I bez wątpienia nie jest tak łatwo przeprowadzić zmianę Zarządu czy nawet Zarządcy. Zwłaszcza tam, gdzie masz do czynienia z grupą starszych, zasiedziałych osób, które pamiętają gehennę zarządzania komunalnego i boją się wszelkich zmian.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
mamaMani, powinnaś poszukać przynajmniej jednego sojusznika. Samemu bardzo ciężko jest wiele zdziałać. Jeżeli spośród starszych ludzi jest ciężko kogo znaleźć, to może ich dzieci? Nie wiem. Druga strona wezwała posiłki. Ty też powinnaś. Trzymam kciuki i nie poddawaj się!
Tolerancja winna być akceptacją odmienności kultury, a nie jej braku. Kultura to między innymi poszanowanie praw innych.
Przeczytaj zanim kupisz mieszkanie
Przeczytaj zanim kupisz mieszkanie
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
Jest taka gorzka, ale niestety bardzo praktyczna zasada: nie wystarczy mieć rację - trzeba jeszcze mieć większość. (Poza tym wątkiem dodam jeszcze, że gdy już ma się rację i większość - to trzeba jeszcze mieć czyste sumienie).mamaMani pisze:Nie wiem jak potraktować to, co napisałeś.
Poszłaś w pojedynkę kopać się z koniem: zarządem, zarządcą i pierdzistołkami z urzędu dzielnicy - to nie dziw się, że poległaś. Nie naigrywam się z Ciebie, ale obiektywnie opisuję sytuację. Burzysz zastaną rzeczywistość, która zawsze jest dużą wartością dla ludzi starszych ceniących sobie spokojne status quo oraz wkraczasz na teren żerowania drapieżników: zarządcy i administratorki, a pewnie też członków zarządu wspólnoty. Do tego musisz zaangażować większe siły - na następne zebranie musisz pójść z własnym (przygotowanym z tematyki wspólnot mieszkaniowych!) prawnikiem oraz z grupą popierających Cię sąsiadów-właścicieli lokali.
Musisz próbować przejąć inicjatywę poprzez wybór przewodniczącego zebrania z Waszego grona (zebraniu nie musi przewodniczyć członek zarządu, może to robić wybrany większością głosów osób obecnych na zebraniu - każdy inny właściciel lokalu) i działać w większej grupie. Wówczas Twoi stronnicy mogliby chociażby uniemożliwić personalne ataki na Ciebie i popierać Twoje wnioski.
Ty na to z pewnością nie zasługujesz, ale jeżeli nie przekonasz do swoich racji większości wspólnoty - to będziesz musiała się z tym pogodzić. Walka w pojedynkę też jest możliwa, choćby za pomocą pozwów o uchylenie uchwał wspólnoty, ale to jest metoda destrukcyjna w dłuższym okresie czasu. To juz lepiej, taniej i zdrowiej - zamienić mieszkanie (i dobrze sprawdzić sytuację w nowej wspólnocie przed zamianą).mamaMani pisze:Więc nie pisz, że zasługuję na to, by naszą kamienicą zarządzali cwaniacy.
Powodzenia, nie poddawaj się i lepiej przygotuj się do następnego starcia.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
Mam nadzieję, że w mojej sytuacji będzie inaczej, mimo że moje doświadczenie w sprawach wspólnot jest żadne. Dopiero niedawno chyba potrafię rozróżnić władzę.
Dlatego prszę o komentarz czy dobrze kombinuję?
Zarząd wspólnoty mieszkaniowej (wybrany z grona właścicieli)zlecił zawieranie umów w jej imieniu- zarządcy(pan X wpisany do księgi wieczystej)
Pan X w imieniu zarządu wspólnoty mieszkaniowej, podpisał umowę o administrowanie- administracji
Obowiązek zwołania zebrania należy do zarządu wspólnoty mieszkaniowej(?)
Jeśli obowiązek ten nie został spełniony, każdy właściciel(czyli ja także) ma prawo zwołać zebranie, na którym głosowana będzie uchwała o rozwiązaniu zarządu wspólnoty, powołanie nowego zarządu i ewentualne rozwiązanie umowy o administrowanie(ostatnie chyba nie będzie podnoszone, mimo, że na zawiadomieniu o zebraniu było wpisane w porządek zebrania)
Najważniejsze jest dla mnie usunięcie z zarządu wspólnoty człowieka, który jest jednocześnie pracownikiem administracji
Proszę o potwierdzenie mojego toku rozumowania- czy dobrze myślę?
Dotychczasowy zarząd wspólnoty i administracja nie chcą udostępnić mi żadnych dokumentów, czy mogę wezwać policję?
Dlatego prszę o komentarz czy dobrze kombinuję?
Zarząd wspólnoty mieszkaniowej (wybrany z grona właścicieli)zlecił zawieranie umów w jej imieniu- zarządcy(pan X wpisany do księgi wieczystej)
Pan X w imieniu zarządu wspólnoty mieszkaniowej, podpisał umowę o administrowanie- administracji
Obowiązek zwołania zebrania należy do zarządu wspólnoty mieszkaniowej(?)
Jeśli obowiązek ten nie został spełniony, każdy właściciel(czyli ja także) ma prawo zwołać zebranie, na którym głosowana będzie uchwała o rozwiązaniu zarządu wspólnoty, powołanie nowego zarządu i ewentualne rozwiązanie umowy o administrowanie(ostatnie chyba nie będzie podnoszone, mimo, że na zawiadomieniu o zebraniu było wpisane w porządek zebrania)
Najważniejsze jest dla mnie usunięcie z zarządu wspólnoty człowieka, który jest jednocześnie pracownikiem administracji
Proszę o potwierdzenie mojego toku rozumowania- czy dobrze myślę?
Dotychczasowy zarząd wspólnoty i administracja nie chcą udostępnić mi żadnych dokumentów, czy mogę wezwać policję?
Ostatnio zmieniony 24-05-2009, 12:51 przez sylagrzeg, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca odmawia skopiowania dokumentów
Jeżeli zarząd nieruchomością wspólną został powierzony zarządcy (a tak jest, skoro Pan X jest ujawniony jako zarządca w księdze wieczystej nieruchomości) - to "zarząd wspólnoty" jest w istocie grupą doradczo-konsultacyjną bez żadnych uprawnień. Osobą uprawnioną do podejmowania czynności zwykłego zarządu jest samodzielnie pan X, jako zarządca nieruchomości wspólnej.sylagrzeg pisze:Zarząd wspólnoty mieszkaniowej (wybrany z grona właścicieli)zlecił zawieranie umów w jej imieniu- zarządcy(pan X wpisany do księgi wieczystej)
Jeżeli wspólnota w rocznym planie gospodarczym uchwaliła przeznaczenie jakiś środków na wynagrodzenie administratora (lub pan X opłaca administratora z puli środków przeznaczonych na zarządzanie) - to zarządca mógł zawrzeć taką umowę. Jeżeli wspólnota nie uchwaliła przeznaczenia środków finansowych na zatrudnienie administratora - to zarządca przekroczył swoje pełnomocnictwa i zastosowanie ma art. 103 kodeksu cywilnego:sylagrzeg pisze:Pan X w imieniu zarządu wspólnoty mieszkaniowej, podpisał umowę o administrowanie- administracji
§ 1. Jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta.
§ 2. Druga strona może wyznaczyć osobie, w której imieniu umowa została zawarta, odpowiedni termin do potwierdzenia umowy; staje się wolna po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu.
§ 3. W braku potwierdzenia ten, kto zawarł umowę w cudzym imieniu, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania lub o przekroczeniu jego zakresu.
W opisanej wyżej sytuacji - ten obowiązek należy do zarządcy.sylagrzeg pisze:Obowiązek zwołania zebrania należy do zarządu wspólnoty mieszkaniowej(?)
Zarządu wspólnoty nie ma, więc nie trzeba go rozwiązywać. Musicie natomiast przeprowadzić operację zmiany sposobu zarządu nieruchomością wspólną, zwolnienia zarządcy (wypowiedzenia umowy, jeżeli taka została z zarządcą zawarta) i wyboru zarządu wspólnoty. Potrzebne Wam będą dwie (łącząc w jednej punkty 1 i 2) lub trzy uchwały:sylagrzeg pisze:Jeśli obowiązek ten nie został spełniony, każdy właściciel(czyli ja także) ma prawo zwołać zebranie, na którym głosowana będzie uchwała o rozwiązaniu zarządu wspólnoty, powołanie nowego zarządu i ewentualne rozwiązanie umowy o administrowanie(ostatnie chyba nie będzie podnoszone, mimo, że na zawiadomieniu o zebraniu było wpisane w porządek zebrania)
1. w sprawie zmiany sposobu zarządu nieruchomością wspólną poprzez odwołanie powierzenia zarządu zarządcy i dalsze zarządzanie nieruchomością zgodnie z przepisami rozdziału 4 ustawy o własności lokali - ta uchwała musi zostać zaprotokołowana przez notariusza (art. 18 ust. 2a ustawy o własności lokali - trzeba zamówić notariusza na zebranie),
2. w sprawie odwołania dotychczasowego zarządcy wraz z cofnięciem wszelkich udzielonych mu pełnomocnictw do prowadzenia spraw i reprezentowania wspólnoty,
3. w sprawie wyboru zarządu wspólnoty (art. 20 i następne ustawy o własności lokali).
Wpierw musicie zarządcę zawiadomić o żądaniu zwołania zebrania w określonym terminie (np. 2 tygodni), popartym przez właścicieli 1/10 udziałów. Jeżeli zarządca odmówi, to możecie przystąpić do samodzielnego przygotowania, zwołania i przeprowadzenia zebrania. Postępować musicie zgodnie z przepisami ustawy o własności lokali, bo zarządca za pomocą zaprzyjaźnionego właściciela lokalu (sam nie może tego zrobić) będzie próbował doprowadzić do uchylenia niekorzystnych dla siebie uchwał przez sąd, z powodów proceduralnych.
Poparcie dla samodzielnego zwołania i przeprowadzenia zebrania macie ze strony Sądu Najwyższego:
Wyrok SN z dnia 8 lipca 2004 r., IV CK 543/03
Podjęcie przez wspólnotę mieszkaniową uchwały w trybie indywidualnego zbierania głosów, dokonanego przez osoby nieuprawnione, może stanowić podstawę jej uchylenia przez sąd, jeżeli uchybienie to miało lub mogło mieć wpływ na jej treść (art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.).
Niedopełnienie ustawowego obowiązku powiadomienia każdego właściciela o treści uchwały podjętej w tym trybie (art. 23 ust. 3 ustawy) nie ma wpływu na jej skuteczność.
http://pub.sn.pl/ow3_ic.nsf/0/cee8c139d ... 20publ.pdf
Ta osoba nie jest członkiem zarządu, bo zarząd nie istnieje. Być może działanie tej osoby jest wyłącznym zmartwieniem zarządcy, a nie wspólnoty.sylagrzeg pisze:Najważniejsze jest dla mnie usunięcie z zarządu wspólnoty człowieka, który jest jednocześnie pracownikiem administracji
Żądaj okazania dokumentów od zarządcy, bowiem Ty jesteś ich współwłaścicielką, a zarządca tylko osobą najętą przez wspólnotę do sumiennego gromadzenia dokumentacji. W przypadku odmowy wezwij policję i poproś o sporządzenie notatki służbowej w związku z zamiarem zawiadomienia prokuratora o podejrzeniu popełnienia przestępstwa:sylagrzeg pisze:Dotychczasowy zarząd wspólnoty i administracja nie chcą udostępnić mi żadnych dokumentów, czy mogę wezwać policję?
Ps. Zakładam, że mieszkasz w dużej wspólnocie, liczącej ponad 7 lokali.Art. 276 kodeksu karnego:
Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 3 Odpowiedzi
- 852 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
28-06-2022, 11:08
-
-
brak dostępu do dokumentów wspólnoty
autor: covo » 22-06-2021, 23:20 » w Dokumentacja wspólnoty i zmiana zarządzającego - 18 Odpowiedzi
- 3904 Odsłony
-
Ostatni post autor: covo
29-06-2021, 16:51
-
-
-
Czy zarządca może wymagać opłaty za przygotowanie uchwały?
autor: Nemetiisto » 17-02-2023, 22:43 » w Zebrania, głosowania i inne procedury - 7 Odpowiedzi
- 1321 Odsłony
-
Ostatni post autor: Nemetiisto
19-02-2023, 18:06
-
-
-
Sprawozdanie finansowe muszą podpisać wszyscy członkowie zarządu; zarząd a zarządca
autor: piotrusb » 15-09-2021, 09:54 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 956 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
15-09-2021, 09:54
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 380 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
02-06-2023, 12:43