Pozew przeciwko małej wspólnocie

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Pozew przeciwko małej wspólnocie

#1 Post autor: piotrusb » 11-07-2016, 11:19

Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 maja 2016 r., sygn. akt I ACa 105/16.

Powódka wystąpiła przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej z pozwem o uchylenie uchwały podjętej na zebraniu względnie o ustalenie, że przedmiotowa uchwała nie istnieje.
W pozwie podała, że z W. P. są współwłaścicielami budynku i tworzą tzw. „małą wspólnotę”. Powódka ma mniejszościowy udział, a W. P. większościowy. W dniu 6 lutego 2014r. została podjęta uchwała o ustaleniu ciszy nocnej we wspólnocie mieszkaniowej w budynku w godzinach 23:30 – 6:00. Powódka podniosła, że istnieje wątpliwość czy w ogóle może zostać podjęta uchwała w małej wspólnocie. Podjęta uchwała ma na celu legalizować uciążliwe zachowanie pozostałych mieszkańców budynku.
Powódka wyraźnie oświadczyła, że nie domaga się zakwalifikowania sprawy jako sprawy z art. 199 k.c. i nast.

Do sprawy w charakterze interwenienta przystąpił W. P.. Wniósł on o oddalenie powództwa, a ponadto kwestionował dopuszczalność prowadzenia postępowania z uwagi na brak organów uprawnionych do reprezentacji wspólnoty. Wyrokiem z dnia 2 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo o uchylenie uchwały oraz o ustalenie nieistnienia uchwały uznając roszczenia powódki za nieuzasadnione. Sąd Apelacyjny stwierdził, że apelacja powódki jest nieuzasadniona jednak zaistniały podstawy do uchylenia wyroku i odrzucenia pozwu.
Powódka oraz interwenient uboczny tworzą więc małą wspólnotę co ma znaczenie, bo ustawowy – wynikający z ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali – zarząd nieruchomością wspólną jest zróżnicowany z uwagi na wielkość wspólnoty mieszkaniowej określonej na podstawie kryterium ilości lokali. W oparciu o art. 19 powołanej ustawy wskazać należy, że ratio legis unormowań dotyczących małych wspólnot mieszkaniowych jest takie, iż w przypadku niewielkiej liczby lokali kodeksowe rozwiązania odnoszące się do zarządu rzeczą objętą współwłasnością są wystarczające. Przyjmuje się, że bezpośredni zarząd właścicielski stanowi odpowiednie narzędzie zarządzania nieruchomością wspólną w przypadku małych wspólnot mieszkaniowych, w których łatwiej podjąć decyzję i dokonać czynności dotyczącej wspólnego prawa. W konsekwencji takiego pojmowania małych wspólnot Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 października 2009 r., III CZP 60/09 uznał, że artykuł 25 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie ma zastosowania, jeżeli właściciele lokali tworzący tzw. małą wspólnotę mieszkaniową (art. 19 ustawy) nie określili sposobu zarządu nieruchomością wspólną w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali lub umowie zawartej później w formie aktu notarialnego. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wyjaśnił, że uregulowanie zarządu rzeczą wspólną w art. 199 – 209 k.c. jest uregulowaniem kompletnym; nie zawiera odesłania do innych przepisów i jest wystarczające do sprawowania zarządu bez potrzeby stosowania zasad określonych w innych, szczególnych przepisach dotyczących zarządu. W myśl tego uregulowania, sprawowanie zarządu rzeczą wspólną odbywa się przez dokonywanie czynności faktycznych i prawnych przez samych współwłaścicieli, bez podejmowania uchwał stwierdzających możliwość ich dokonania. Przewiduje ono możliwość zwrócenia się do sądu o rozstrzygnięcie w wypadkach, w których stosownie do tego uregulowania rozstrzygnięcie takie jest potrzebne dla zapewnienia prawidłowości zarządu. Do tego zarządu nie mają zastosowania przepisy ustawy o własności lokali dotyczące zarządu nieruchomością wspólną w dużej wspólnocie mieszkaniowej (art. 20 i nast. cyt. ustawy), a więc ani przepisy o podejmowaniu uchwał przez właścicieli lokali (art. 22 ust. 2 i 4 , art. 23 i 24), ani o zaskarżaniu uchwał do sądu (art. 25).

Zarząd nieruchomością wspólną w ramach wspólnoty mieszkaniowej ma szczególny charakter, gdyż służy nie tylko ochronie interesu indywidualnych współwłaścicieli, jak jest to w wypadku zwykłej współwłasności w częściach ułamkowych, lecz przede wszystkim ma zapewnić ochronę interesu zbiorowego wspólnoty. Jednakże z przepisów ustawy o własności lokali wynika, że ustawodawca uznał, iż mające realizować ten cel szczególne przepisy o sposobie zarządu zawarte w art. 20 i nast. ustawy o własności lokali mają zastosowanie jedynie do dużych wspólnot mieszkaniowych. Do zarządu nieruchomością wspólną w małych wspólnotach wystarczające jest odpowiednie stosowanie przepisów kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego, co nie wyłącza możliwości innego określenia sposobu zarządu w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali albo w umowie zawartej później w formie aktu notarialnego (art. 18 ust. 1 u.w.l.). W razie zawarcia takiej umowy obowiązują co do sposobu zarządu zasady określone w umowie. Wówczas nie jest wyłączone określenie tych zasad w sposób przewidziany w art. 21 i nast. ustawy o własności lokali, w tym w art. 25, lub przez odesłanie do tych przepisów.

Współwłaściciele nieruchomości nie skorzystali z możliwości zawarcia takiej umowy, a więc stwierdzić należy, że w nieruchomości, w której zarząd sprawowany jest na podstawie art. 19 u.w.l. nie ma obowiązku, ani też możliwości wybierania zarządu według art. 20 tej ustawy. To właściciele lokali winni sami (wszyscy) zarządzać swoją nieruchomością. Skorzystanie z rozwiązania przewidzianego w art. 19 u.w.l. sprawia, że z przepisów art. 199 – 209 k.c. wynika, iż zarządcami nieruchomości są wszyscy jej współwłaściciele.

Taki kształt wspólnoty małej nieruchomości oznacza, że nie ma możliwości – poza wolą samych współwłaścicieli – powołania zarządu, który działałby za wspólnotę. To z kolei prowadzi do wniosku, że wspólnota ta nie ma zdolności sądowej konsekwencją czego winno być odrzucenie pozwu w oparciu o art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c.

Powódka jako dysponent procesu wskazała Wspólnotę jako stronę pozwaną choć zgodnie z wcześniejszymi wyjaśnieniami za przedmiotową małą wspólnotę winni działać wszyscy współwłaściciele, a więc stroną „przeciwna” winien być W. P.. Tylko przy tak ukształtowanych stronach Sad miał możliwość stwierdzenia niewłaściwego trybu postępowania i przekazania sprawy do sadu rejonowego jako właściwego do prowadzenia postępowania w ramach spraw dotyczących praw współwłaścicieli.

Zgłoszenie się W. P. w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej nie miało znaczenia bowiem dalej stroną pozwaną pozostawała Wspólnota, nie mogąca działać z uwagi na nieusuwalny brak zarządu, a w konsekwencji brak zdolności sadowej. Powódka miała też możliwość wyjaśnienia roli interwenienta poprzez wniesienie zażalenia na oddalenie opozycji co do jego przystąpienia do sprawy.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -05-25_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”