Konwalidacja decyzji jednego członka zarządu

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Konwalidacja decyzji jednego członka zarządu

#1 Post autor: piotrusb » 14-10-2015, 09:53

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 sierpnia 2015 r., sygn. akt I ACa 1562/14.

Wspólnota mająca dwuosobowy zarząd przyjęła plan gospodarczy, przewidujący remont dachu zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Po dokonanej kontroli okresowej przewodów kominiarskich, dyplomowany mistrz kominiarski stwierdził w protokole, iż konieczne jest wykonanie w trybie pilnym kładek dachowych i kominowych, które umożliwiłyby dogodny dostęp do kontroli i czyszczenia wszystkich kominów ponad dachem. W protokole tym mistrz wskazał również, iż z uwagi na stwierdzenie uszkodzeń kominów należy wykonać ich remont w trybie pilnym, z uwagi na zagrożenie dla przechodniów. Przed remontem kominy przeciekały, nie były remontowane od dawna, zagrażały bezpieczeństwu i groziły w każdej chwili zawaleniem. Kominy stoją od strony podwórza i zawalenie któregokolwiek groziło załamaniem dachu. Pozwany w niniejszej sprawie członek zarządu zawarł w imieniu wspólnoty umowę z firma budowlaną, która złożyła najlepszą ofertę na remont. W trakcie remontu zakres prac został poszerzony przez drugiego członka zarządu, która poprosiła o dokonanie sprawdzenia kominów znajdujących się po stronie jej mieszkania i zażądała również wykonania prac, które nie były objęte pierwotnym zleceniem. Nie kwestionowała ona potrzeby wykonania remontu, oświadczyła też wykonawcy, że w sprawie remontu kontaktuje się z pozwanym członkiem zarządu. Wykonawca wykonał remont w terminie, sporządził kosztorys powykonawczy zatwierdzony przez inspektora nadzoru i wystawił wspólnocie fakturę, której zapłata została zlecona przez pozwanego członka zarządu. Zgodnie z ustaleniami sądu, pozwany był upoważniony do jednoosobowego zlecania przelewów w imieniu wspólnoty.

Na najbliższym zebraniu wspólnoty, wobec wątpliwości co do zakresu i konieczności wykonania remontu dachu właściciele odmówili zatwierdzenia działań dotychczasowego zarządu w tym zakresie, odwołali członków zarządu i wybrali nowy zarząd. Ten wezwał wykonawcę do zwrotu wspólnocie pieniędzy za wykonane prace remontowe. Wobec odmowy wspólnota złożyła pozew wobec wykonawcy oraz członka odwołanego zarządu, który zawarł umowę. Sąd Okręgowy oddalił pozew, a Sąd Apelacyjny wyrok ten podtrzymał stwierdzając:
...świadek ten wraz z pozwanym stanowił zarząd powodowej Wspólnoty, a zatem w ramach swojej funkcji reprezentował ją na zewnątrz i podejmował w jej imieniu czynności zachowawcze i zwykłego zarządu. Tymczasem z zeznań świadka można wywieść wniosek o braku świadomości wagi swoich obowiązków – świadek nie wiedział, kto powołuje członków zarządu, przez sześć lat nie interesował się kwestiami finansowymi związanymi z funkcjonowaniem Wspólnoty, nie wiedział, czy pozwany miał upoważnienie do dokonywania przelewów, nie znał także zasad działania Wspólnoty i jej zarządu, skoro – jak twierdził – nie interesował się remontem kominów. Jest to tym bardziej zastanawiające, że istniały opinie kominiarskie i budowlane wskazujące na konieczność remontu kominów z uwagi na zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi oraz uchwała Wspólnoty przewidująca w planie gospodarczym znaczne środki na remont dachu. Przemawia to za wnioskiem, że dla Wspólnoty remont dachu, w tym kominów, miał duże znaczenie, a więc analogicznie winien mieć dla działającego w jej imieniu zarządu. Tymczasem z zeznań W. G. jawi się obraz funkcjonowania dwuosobowego zarządu, w którym jeden z jej członków całkowicie scedował swoje obowiązki na rzecz drugiego z nich, należy więc uznać, że było to wynikiem zaufania do pozwanego G. O. (...)

Skoro W. G. była członkiem zarządu Wspólnoty, należy założyć, że wiedziała, iż remont kominów wymaga zawarcia umowy oraz że umowę tę w imieniu Wspólnoty władny jest zawrzeć jedynie jej zarząd. Zatem widząc postępujące prace, musiała mieć świadomość, że do takiej umowy doszło. Niewątpliwie nie protestowała. Jakkolwiek zatem nie wypowiedziała się wprost na okoliczność swojej zgody na zawarcie umowy, to per facta concludentia wyraziła zgodę na wykonywanie prac. (...)

Odrębnym zagadnieniem jest natomiast jej ewentualna zgoda na zawarcie umowy określonej treści bądź upoważnienie drugiego członka zarządu do jednoosobowej reprezentacji powódki przy jej zawarciu. Rację ma powódka, wskazując, że samo milczenie drugiego członka zarządu jest dla przyjęcia takiej zgody lub upoważnienia niewystarczające. Decydująca jest kompleksowa ocena stanu faktycznego. (...)

Bezspornie w umowie o roboty budowlane została wskazana dwuosobowa reprezentacja Wspólnoty, co nie przeczy tezie, iż W. G. upoważniła pozwanego G. O. do działania w jej imieniu jako członka zarządu przy czynnościach związanych z remontem kominów. Nie oznacza to natomiast, że dysponował on umocowaniem do jednoosobowego reprezentowania Wspólnoty przy zawieraniu umów i zaciąganiu zobowiązań, bowiem takowego nie sposób wywieść z samego zachowania W. G.. Nadto słusznie wskazuje apelująca, iż sam pozwany G. O. dostrzegał konieczność podpisu W. G. pod umową. Gdyby zaś dysponował takim umocowaniem, inaczej określiłby reprezentację Wspólnoty. Jak wyżej już wskazano, bierność W. G. wobec kwestii remontu kominów i wykonywania związanych z nim prac nie może być utożsamiana ze zgodą (uprzednią), choćby dorozumianą, na zawarcie przedmiotowej umowy, jednak opisane wyżej jej zachowanie wskazuje, że obejmowała swoją następczą konkludentną zgodą essentialia negotii umowy o roboty budowlane. Swoją zgodę demonstrowała już w toku realizacji umowy, nie zaś w chwili jej zawierania przez G. O.. Do rozważenia pozostaje więc ważność i skuteczność umowy zawartej przez jednego członka zarządu wspólnoty i potwierdzonej w toku wykonywania przez drugiego z nich. (...)

Zgodnie z art. 39 § 1 k.c. kto jako organ osoby prawnej zawarł umowę w jej imieniu nie będąc jej organem albo przekraczając zakres umocowania takiego organu, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania. Do sytuacji działania przez rzekomy organ zaliczyć możemy występowanie organu w składzie niespełniającym wymogów ustaw lub statutów (tzw. kadłubowy organ), a więc przypadek zachodzący w sprawie niniejszej. Ocena sankcji wadliwości czynności prawnej podjętej w takim składzie była w orzecznictwie zmienna.

W myśl wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 czerwca 2002 r., I ACa 1372/01 jeżeli za organ osoby prawnej działała osoba niebędąca w istocie jej organem (a tak jest w przypadku, gdy oświadczenie woli składa jeden członek zarządu mimo wymaganej łącznej reprezentacji dwóch członków), to z punktu widzenia prawa nie doszło do żadnego działania osoby prawnej. Przepis art. 39 k.c. dotyczący działania „fałszywego organu” nie przewiduje sanowania czynności prawnej zdziałanej przez osobę, która nie stanowiła organu osoby prawnej uprawnionego do jej reprezentowania, czy też mówiąc inaczej, z naruszeniem zasady łącznej reprezentacji, przez potwierdzenie tej czynności przez drugiego członka organu. Wedle tego poglądu czynność taka jest na podstawie art. 58 § 1 k.c. bezwzględnie nieważna ex nunc.

Również zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1997 r. działanie osoby prawnej, jej reprezentację, a także skutki czynności podejmowanych przez „rzekomy organ” regulują przepisy art. 38 i 39 k.c., do których nawet przez analogię nie mają zastosowania przepisy o przedstawicielstwie. W związku z tym nie jest możliwa konwalidacja czynności prawnej poprzez potwierdzenie przez organ do tego uprawniony (tak też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1996 r., I CKN 22/96 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2009 r., II CSK 180/09).

Jednak późniejsze orzecznictwo konsekwentnie odeszło od tej koncepcji. W wyroku z dnia 26 kwietnia 2013 r., II CSK 482/12 Sąd Najwyższy stwierdził, że ustawodawca - normując w art. 39 k.c. sankcję dokonania czynności prawnej w imieniu osoby prawnej w charakterze jej organu bez kompetencji do tego - ustalenie jej pozostawił sądom przy zastosowaniu ogólnych reguł wykładni prawa, podobieństwo zaś instytucji organu osoby prawnej i pełnomocnictwa przemawia za stosowaniem w drodze analogii art. 103 § 1 i 2 k.c. w zakresie nienormowanym przepisami szczególnymi do umów zawartych w imieniu osoby prawnej przez osoby działające w charakterze organu osoby prawnej bez kompetencji do tego. Sankcja bezskuteczności zawieszonej nie tylko skutecznie chroni interesy osoby prawnej, której zasady reprezentacji zostały naruszone, ale także lepiej odpowiada potrzebom bezpieczeństwa obrotu; w szczególności wyklucza kwestionowanie czynności prawnej przez kontrahenta osoby prawnej tylko dlatego, że czynność ta przestała mu odpowiadać.

Pogląd, opowiadający się za dopuszczalnością zastosowania w takim przypadku - w drodze analogii - art. 103 k.c., wyrażony został również w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007 r., III CZP 31/07 oraz w wyroku z dnia 17 kwietnia 2009 r., III CSK 304/08, a wcześniej w wyroku z dnia 22 lipca 1998 r., I PKN 223/98.

Sąd Apelacyjny opowiada się za tą drugą linią orzecznictwa, bowiem przekonywające są przytoczone wyżej argumenty przemawiające za sankcją bezskuteczności zawieszonej, zarówno w aspekcie ochrony osoby prawnej (w tym przypadku ułomnej), jak i bezpieczeństwa obrotu, w tym zabezpieczenia interesów drugiej strony umowy.

Powyższe oznacza, że czynność prawna w postaci umowy o roboty budowlane mogła zostać konwalidowana.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -08-28_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

irenalo
moderator
moderator
Posty: 8805
Rejestracja: 27-03-2006, 20:06

Odp.: Konwalidacja decyzji jednego członka zarządu

#2 Post autor: irenalo » 14-10-2015, 12:00

O właśnie. Dobre orzeczenie. Chwała sądom za nie.
I będzie przydatne , w sytuacjach , gdy zarząd musi działać pod presją czasu np. w przypadku usuwania skutków huraganu, powodzi albo w przypadku , gdy nadzór budowlany nakaże natychmiastowe wykonanie robót. Zalecenia kominiarza , choć on sam nie ma żadnej siły "nakazującej " też należy natychmiast wykonać. Dla własnego bezpieczeństwa.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”