Strona 1 z 1

Korzystanie ze współwłasności

: 03-11-2022, 11:47
autor: piotrusb
Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 22 lipca 2022 r., sygn. akt III Ca 234/19.
Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie. Dlatego do zastosowania tego przepisu konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności danego rozpatrywanego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym.

Przez zasady współżycia społecznego rozumie się oceny moralne wyrażone w postaci uzasadnionych przez te oceny norm postępowania (norm moralnych), regulujących postępowanie jednych osób wobec innych. Ocena moralna to przeżycie polegające na udzieleniu aprobaty lub dezaprobaty jakiemuś czynowi ludzkiemu ze względu na to, w jakim stopniu przyczynia się ono do sprawiedliwego dobra innych ludzi. Poszczególne normy moralne stanowią zatem konkretyzacje naczelnego nakazu moralnego, opierającego się na aprobacie takiego postępowania, które jest dyktowane sprawiedliwą życzliwością wobec innych ludzi. Życzliwość ta polega na tym, że aprobuje się to, że innych spotyka jakieś dobro, a dezaprobuje się to, że niesprawiedliwie spotyka ich jakieś zło (zob. Kodeks Cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, C.H. Beck 2010). Te podstawowe i wspólne dla wszystkich członków społeczeństwa wartości to dobro i sprawiedliwość, zasada słuszności i sprawiedliwości wynika bezpośrednio z postanowień ogólnych Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, że w badanym postępowaniu zaistniały okoliczności przemawiające za zasadnością zastosowania art. 5 k.c.. Obciążenie wnioskodawczyni połową kosztów poniesionych na remont lokali, z których nigdy nie korzystała i nie uzyskiwała z tego tytułu jakichkolwiek korzyści, pomimo prawa współwłasności, godzi w zasady współżycia społecznego. Żądanie uczestnika w tym zakresie należy uznać za niemoralne, bowiem był wyłącznym użytkownikiem mieszkania i garażu, korzystał z nich bez żadnych ograniczeń i ingerencji osób trzecich, w tym współwłaścicielki. Należy również wskazać, iż wnioskodawczyni nie miała żadnego wpływu na zakres i wysokość kosztów ponoszonych na remont mieszkania, bowiem wszystkie decyzje w tym zakresie podejmował samodzielnie uczestnik. Skoro zatem uczestnik zachowywał się w stosunku do lokali jak jego wyłączny właściciel, samodzielnie podejmował decyzje, posiadał lokale na wyłączność, korzystał z nich bez żadnych ograniczeń i konieczności współdzielenia z ich współwłaścicielem, żądanie zwrotu nakładów poniesionych na remont i adaptację lokali należało uznać za niezgodne z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji za nieuzasadnione.(...)

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 marca 2002 r., I CKN 529/00, wyraził pogląd, który Sąd Okręgowy podziela, że postanowienie sądu o zniesieniu współwłasności ma charakter konstytutywny. Oznacza to, że do zniesienia współwłasności orzeczonej takim postanowieniem dochodzi z chwilą jego uprawomocnienia się. Skutek tego postanowienia polegający na tym, że współwłaściciel, który w wyniku zniesienia współwłasności staje się właścicielem całej rzeczy lub jej części, następuje z chwilą uprawomocnienia się postanowienia. Współwłaściciela może zatem obciążać obowiązek zapłaty na rzecz innego współwłaściciela spłaty lub dopłaty nie wcześniej niż od tej chwili (art. 212 § 3 k.c.). Ustalany przez sąd, na podstawie art. 212 § 3 KC, termin płatności spłaty udziałów współwłaścicieli rzeczy będącej przedmiotem zniesienia współwłasności powinien uwzględniać datę zniesienia współwłasności rzeczy. Dopiero bowiem zniesienie współwłasności rzeczy przez przyznanie jej własności na rzecz jednego (bądź kilku) z jej dotychczasowych współwłaścicieli aktualizuje obowiązek dokonania spłaty wartości udziałów pozostałych współwłaścicieli (tak SN w postanowieniu z dnia 4 kwietnia 2012 r. I CSK 326/11). (...)

Z definicji współwłasności zawartej w art. 195 k.c. wynika, że ten stosunek prawnorzeczowy ma trzy podstawowe cechy: jedność przedmiotu, wielość podmiotów i niepodzielność wspólnego prawa. Określenie, że w wypadku współwłasności prawo własności przysługuje kilku osobom niepodzielnie, oznacza, iż pomimo istnienia takiej współwłasności rzecz nie jest podzielona i żadnemu ze współwłaścicieli nie przysługuje wyłączne prawo do jej fizycznie określonej części; przeciwnie, każdy ze współwłaścicieli ma jednakowe prawo do całej rzeczy, ograniczone jedynie takim samym prawem innych współwłaścicieli. W ramach unormowania zawartego w art. 206 k.c. nie można racjonalnie wywodzić uprawnienia współwłaścicieli do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej „w granicach udziału” lub „ponad udział”; współwłaścicielowi nie przysługuje prawo do określonej części rzeczy wspólnej, lecz prawo do posiadania całej rzeczy. Każdemu współwłaścicielowi przysługuje takie samo uprawnienie, zatem każde z nich doznaje ograniczenia w sposobie jego wykonywania przez takie same uprawnienia pozostałych współwłaścicieli. Dopóki współwłaściciele korzystają ze wspólnej rzeczy zgodnie z ich wolą wyrażoną nawet w sposób konkludentny, dopóty ich współposiadanie i korzystanie z rzeczy nie narusza art. 206 k.c. Do naruszenia tego przepisu nie dochodzi zatem, gdy jeden ze współwłaścicieli zrezygnował z uprawnienia do korzystania rzeczy wspólnej na rzecz innego lub innych współwłaścicieli.

Przedkładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy trzeba powiedzieć, że roszczenie wnioskodawczyni z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości w sposób niezgodny z wielkością udziałów nie zasługiwało na uwzględnienie. Uczestnik, jako współwłaściciel miał prawo korzystać z całej rzecz wspólnej, jeżeli nie sprzeciwiała się temu wnioskodawczyni i nie naruszał jej praw w tym zakresie. Jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, wnioskodawczyni dobrowolnie zrezygnowała z uprawnienia do korzystania z lokalu mieszkalnego i garażu w 2007 roku, nie zamieszkała tam z uwagi na zmianę wzajemnych partnerskich relacji. W dalszym okresie choć posiadała klucze do lokali i mogła swobodnie z nich korzystać, nie uczyniła tego. W sprawie nie wykazano, by uczestnik w jakikolwiek sposób ograniczał prawo korzystania z rzeczy wspólnej przysługujące wnioskodawczyni. Skoro zatem uczestnik wykonywał swoje prawo, nie naruszając uprawnień wnioskodawczyni do korzystania z rzeczy wspólnej, która dobrowolnie z niego zrezygnowała, nie można uznać, iż korzystał z nieruchomości ponad swój udział, a w konsekwencji apelującej przysługuje wobec niego roszczenie z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy. Z przedłożonej przez wnioskodawczynię korespondencji również nie wynika, aby kwestionowała sposób korzystania przez uczestnika z nieruchomości wspólnych bądź podejmowała kroki do korzystania z lokali, a uczestnik uniemożliwiał jej wykonywanie swojego uprawnienia. Powyższe nie może skutkować oceną, iż uczestnik korzystał z rzeczy wspólnej z jednoczesnym wyzuciem wnioskodawczyni z posiadania rzeczy wspólnej, a zatem komentowane roszczenie wnioskodawczyni nie znajduje oparcia w ustalonych okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Sąd Rejonowy zasadnie zatem przyjął, że roszczenie wnioskodawczyni z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy ponad swój udział było niezasadne, a podnoszony w tym zakresie zarzut jest nietrafny.(...)

Zarzut naruszenia art. 5 k.c., Sąd Okręgowy ocenił jako niezasadny. Jak wyżej wskazano, o nadużyciu prawa podmiotowego decydują obiektywne kryteria oceny w postaci sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa podmiotowego. W przedmiotowej sprawie, niezależnie od opisanej wyżej kwestii niezasadności żądania, domaganie się przez wnioskodawczynię zapłaty z tytułu korzystania z lokali przez uczestnika ponad udział nie zasługuje na ochronę. Wnioskodawczyni od początku akceptowała sposób korzystania z lokali przez uczestnika, godziła się na ponoszenie przez niego wszelkich opłat związanych z rzeczą wspólną, dobrowolnie zrezygnowała z przysługującego jej uprawnienia do korzystania z nieruchomości i nie rościła wobec uczestnika żadnych praw, nie żądała ustalenia sposobu korzystania z lokali. Roszczenie o zapłatę, wnioskodawczyni wysunęła w czasie trwania niniejszego postępowania w 2018 roku, wcześniej, w licznych pismach sugerując jedynie warunki zniesienia współwłasności. Zatem przez ponad 10 lat uczestnik korzystał z lokali ze świadomością, że zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe w mieszkaniu będącym jego współwłasnością, a wnioskodawczyni akceptuje ten stan i nie ma do niego z tego tytułu żadnych roszczeń poza roszczeniem o podział nieruchomości wspólnej i spłatę jej udziału. Takie zachowanie wnioskodawczyni, która po ponad 10 latach zaskakuje współwłaściciela żądaniem o zapłatę, którego w okolicznościach sprawy nie mógł się spodziewać, jest nielojalne wobec niego. Ponadto należy wskazać, że uczestnik, przez cały okres zamieszkiwał w przedmiotowym lokalu sam, zaspokajając w ten sposób swoje potrzeby mieszkaniowe, dbał o lokale będące przedmiotem współwłasności, dokonywał remontów, adaptacji, ponosił wszystkie koszty utrzymania rzeczy, co pozwoliło na zachowanie substancji mieszkaniowej, a nawet wzrost jej wartości. Z tych przyczyn żądanie wnioskodawczyni nie zasługiwało na akceptację w świetle normy art. 5 k.c.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -07-25_001