Termin na zaskarżenie uchwały jest zawity; podstawy uchylenia uchwały

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Termin na zaskarżenie uchwały jest zawity; podstawy uchylenia uchwały

#1 Post autor: piotrusb » 18-10-2022, 10:16

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 1 lipca 2022 r., sygn. akt I C 789/17.
Ustawa o własności lokali wprowadza sześciotygodniowy termin w celu wystąpienia na drogę sądową z powództwem zaskarżającym uchwałę właścicieli lokali. Jest on liczony od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów. W przypadku gdy właściciel lokalu nie został powiadomiony o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów, należy przyjąć, że termin sześciotygodniowy biegnie od dnia dowiedzenia się o podjęciu uchwały w inny sposób. Wskazany termin ma charakter zawity, a jego upływ powoduje wygaśnięcie uprawnienia.

Mając na względzie fakt, że o podjęciu uchwały zawiadamiano członków wspólnoty w grudniu 2013 roku, zaś pozew złożono dopiero w 2017 roku, w ocenie Sądu termin do wniesienia niniejszego powództwa nie został zachowany.

Okoliczności, że podczas pobytu powódki zagranicą, korespondencja polecona pod jej adresem nie była odbierana, nie została zdaniem Sądu przez powódkę należycie wykazana. Wskazać należy, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powódce, a powołani przez nią świadkowie (mimo uznania ich zeznań za – co do zasady – niewiarygodne) wskazywali, że nie wiedzą czy i kto odbierał pocztę w tych okresach. Okoliczności, że powódka tej korespondencji nie podjęła, nie udało się zweryfikować w placówce pocztowej z uwagi na upływ terminu na przechowywanie tego rodzaju informacji.

Jednakże, nawet gdyby przyjąć, że przesyłka zawierająca zawiadomienie o podjęciu kwestionowanej uchwały do powódki w istocie nie dotarła, to według Sądu nie oznacza, że powódka nie uzyskała informacji o podjęciu uchwały wcześniej, niż deklarowała w pozwie. Pozwana powiadomiła powódkę o treści uchwały w sposób zwyczajowo przyjęty we wspólnocie, tj. wysłała na aktualny adres powódki listem poleconym przesyłkę zawierającą uchwały, w tym uchwałę nr (...). Procedura taka jest stosowana wobec wszystkich członków wspólnoty. Powódka brała zresztą udział w głosowaniu nad uchwałą. Twierdzenia podnoszone przez powódkę, iż zagłosowała przeciwko kwestionowanej uchwale nie znając jej treści, są niewiarygodne. Na jednej karcie do głosowania w jednej dacie powódka oddała głos w przedmiocie trzech różnych uchwał, przy czym zagłosowała za przyjęciem dwóch pozostałych uchwał. Powódka musiała więc znać treść głosowanych uchwał, bowiem w przeciwnym wypadku nie miałoby żadnego uzasadnienia różnicowanie głosów i w ogóle – szerzej – zajmowanie stanowiska w ich przedmiocie. Głosowanie jest bowiem uprawnieniem członka wspólnoty, nie zaś bezwzględnym obowiązkiem. Podzielić należy uwagi pozwanej, iż powódka nie wnosiła opłat za garaż i od momentu otrzymania pierwszego wezwania do zapłaty kwestionowała merytorycznie uchwałę, w tym w szczególności wysokość ponoszonych opłat za garaże, zatem musiała wiedzieć z czym się nie zgadza i z jakich przyczyn.

Powódka rokrocznie otrzymywała na podany przez siebie adres salda – specyfikacje zadłużenia na koniec roku, z których wynikała wysokość zadłużenia. Otrzymywała też wezwania do zapłaty z wyliczeniem aktualnych należności. Ponadto otrzymywała sprawozdania z zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej (...). Powódka regulowała czynsz za lokal mieszkalny, a kilkukrotnie wpłacała należności zgodnie z treścią uchwały, której – jak twierdzi – nie otrzymała. Gdyby powódka nie znała treści uchwały, regulowałaby czynsz w pierwotnej wysokości ustalonej poprzednio obowiązującą uchwałą. Nie jest również wiarygodne, że powódka, otrzymując kartotekę finansową lokalu i wezwania do zapłaty, kwestionując zasadność naliczania pewnych opłat, przez blisko cztery lata nie zwróciła się do zarządcy o wyjaśnienie tych kwestii, tym bardziej, że utrzymywała kontakt z zarządcą informując np. o wskazaniach liczników wody. Twierdzenia powódki w tym zakresie są sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania. Co istotne, powódka twierdząc, że nie miała wiedzy o konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat za garaż, poza podatkiem od nieruchomości, zaprzecza własnemu oświadczeniu, złożonemu w akcie notarialnym – umowie sprzedaży garażu, zgodnie z którym zobowiązywała się pokrywać wydatki związane z utrzymaniem lokalu, uczestniczyć w kosztach zarządu nieruchomością wspólną oraz pokrywać wydatki związane z utrzymaniem wewnętrznej drogi osiedlowej i boiska.

W ocenie Sądu zatem powódka uchybiła terminowi na wniesienie powództwa i uchylenie uchwały i już tylko z tej przyczyny powództwo podlegało oddaleniu.

Jednak nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że powódka zachowała termin na zakwestionowanie uchwały, to i tak podnoszone przez nią argumenty nie dawałyby podstaw do uchylenia uchwały. Podkreślenia wymaga, że Sąd czyni te uwagi jedynie na marginesie, uznając w dalszym ciągu, że powództwo podlegało oddaleniu wyłącznie z powodu uchybienia terminowi wynikającemu z u.w.l.

Zgodnie z normą wyrażoną w art. 6 u.w.l. ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości tworzy wspólnotę mieszkaniową, która może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania oraz pozywać i być pozywana. Powyższe kompetencje realizowane są na podstawie art. 21 u.w.l. przez zarząd wspólnoty. W myśl art. 22 ust. 2 u.w.l. do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu konieczna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem przewidzianej. Zgodnie z art. 23 u.w.l. uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu, bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd, a także w trybie mieszanym głosami oddanymi częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania. Z kolei w ust. 2 art. 23 u.w.l. wskazano, że uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości udziałów, chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybie postanowiono, że w określonej sprawie na każdego właściciela przypada jeden głos.

W myśl art. 25 ust. 1 u.w.l. właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę podjętą przez właścicieli lokali do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo, jeżeli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy. Niezgodność z prawem zaskarżonej uchwały polegać może zarówno na kolizji treści uchwały z przepisami prawa, jak i na naruszeniu przepisów postępowania określających tryb podejmowania uchwał we wspólnocie mieszkaniowej. Naruszenie interesu właściciela lokalu w rozumieniu art. 25 ust. 1 u.w.l. stanowi kategorię obiektywną, ocenianą m.in. w świetle zasad współżycia społecznego.

Ocenie podlega interes ekonomiczny ogółu właścicieli lokali, a nie realizacja abstrakcyjnych praw członka wspólnoty, które określa w każdym indywidualnym przypadku charakter sprawy o uchylenie, ustalenie nieistnienia lub nieważności uchwały o wykluczeniu jako sprawy o prawa majątkowe (post. SN z dnia 5 października 2006 r., IV CZ 74/06, post. SN z dnia 16 stycznia 2009 r., III CZ 43/08). Niezgodność uchwały z prawem może wynikać nie tylko z treści uchwały, ale także z wad postępowania prowadzących do jej podjęcia, właściciel lokalu może więc podnosić zarówno zarzuty merytoryczne, skierowane przeciwko treści uchwały, jak i formalne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.07.2004 r., IV CK 543/03).

Art. 12 ust. 2 u.w.l. stanowi, że pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nieznajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach. Jak wynika z art. 13 każdy właściciel zobowiązany jest do uczestnictwa w kosztach zarządu związanych utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Niedopuszczalne jest na gruncie ustawy o własności lokali sytuacja, w której obciążeni kosztami zostali tylko i wyłącznie właściciele lokali mieszkalnych.

Zdaniem powódki kwestionowana uchwała obciążała ją – jako właściciela garażu – nadmiernie, bowiem w garażach nie ma części wspólnych, których utrzymaniem zajmuje się wspólnota. W ocenie Sądu powódka nie ma racji. Na nieruchomość wspólną składają się grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali. Ustawodawca nie zdecydował się więc ani na pozytywną definicję nieruchomości wspólnej, ani na przykładowe wyliczenie jej elementów, lecz na definicję negatywną. W skład nieruchomości wspólnej wchodzi przede wszystkim grunt. Definicja negatywna zawarta w ustawie pozwala również na stwierdzenie, że nieruchomość wspólną stanowią fundamenty, mury konstrukcyjne, dachy, kominy, windy, klatki schodowe, korytarze i wszelkie inne ciągi komunikacyjne, instalacje wodne, grzewcze, elektryczne, gazowe, wspólne strychy bądź piwnice. Do części składowych nieruchomości wspólnej mogą też należeć urządzenia sanitarne, jeżeli służą do korzystania wszystkim właścicielom lokali. (por. K. Osajda (red. serii), B. Lackoroński (red. tomu), Ustawa o własności lokali. Komentarz. Wyd. 12, Warszawa 2022). Jak podkreślił SN, w skład nieruchomości wspólnej mogą wchodzić elementy o zróżnicowanym stopniu związania z wyodrębnionymi lokalami. W pierwszym rzędzie należą do niej te części budynku i gruntu pod budynkiem, które są niezbędne do korzystania przez wszystkich właścicieli lokali, takie jak wspólna klatka schodowa, ściany zewnętrzne lub dach. Do nieruchomości wspólnej mogą jednak należeć także takie elementy, których związek funkcjonalny ze wszystkimi lokalami nie ma tak ścisłego charakteru; ustawa określa je jako pomieszczenia przynależne (art. 2 ust. 4 WłLokU), zaliczając do nich przykładowo piwnicę, strych, komórkę lub garaż. Bez istnienia współwłasności wspólnej w takim zakresie niemożliwe byłoby w ogóle funkcjonowanie odrębnych własności lokali (uchw. SN z 3.10.2003 r., III CZP 65/03). Trudno więc uznać, że na powódce – jako na właścicielu garażu – nie spoczywa obowiązek partycypowania w utrzymaniu tak określonych składnikach nieruchomości. Uwagi co do jakości świadczonych przez wspólnotę usług były w tym kontekście nieistotne.

Niezgodność z prawem zaskarżonej uchwały polegać zaś może zarówno na kolizji treści uchwały z przepisami prawa, jak i na naruszeniu przepisów postępowania określających tryb podejmowania uchwał we wspólnocie mieszkaniowej. Przy czym zarzuty formalne mogą stanowić podstawę uchylenia uchwały tylko wtedy, gdy wadliwość postępowania miała lub mogła mieć wpływ na treść uchwały (por. A. Doliwa, Prawo mieszkaniowe. Komentarz, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2003, s. 759).

Ustawa o własności lokali wyraźnie dąży do ułatwienia procedowania uchwał oraz do maksymalnego odformalizowania trybu, w jakim są one podejmowane (por. K. Osajda (red. serii), B. Lackoroński (red. tomu), Ustawa o własności lokali. Komentarz. Wyd. 12, Warszawa 2022). Ustawa nie precyzuje również, w jakiej formie ma być przeprowadzone indywidualne zbieranie głosów. Oznacza to, że w tym trybie głosy mogą być oddawane przy jednoczesnej obecności głosujących i zbierających głosy w tym miejscu i czasie, ale nie ma też przeszkód, aby następowało to w inny sposób – np. poprzez oddawanie głosów w formie mailowej (zob. uchw. SN z 27.2.2020 r., III CZP 59/19). w orzecznictwie rozważany był problem, jakie są skutki sytuacji, w której indywidualne zbieranie głosów przeprowadziła osoba nieuprawniona (np. właściciel lokalu niebędący członkiem zarządu). Zgodnie ze stanowiskiem przedstawionym w wyr. SN z 8.7.2004 r. (IV CK 543/03), podjęcie przez wspólnotę mieszkaniową uchwały w trybie indywidualnego zbierania głosów, dokonanego przez osoby nieuprawnione, może stanowić podstawę jej uchylenia przez sąd, jeżeli uchybienie to miało lub mogło mieć wpływ na jej treść (zob. także wyr. SA w Lublinie z 30.1.2013 r., I ACa 537/12).

W ocenie Sądu powódka nie wykazała, by naruszono w jakikolwiek sposób przepisy dotyczące trybu podejmowania uchwał. Powódka twierdziła, że mogło dochodzić do nieprawidłowości w głosowaniu z uwagi na umiejscowienie urny na głosy, jednak okoliczności tej w żaden sposób nie wykazała. Nie zostało również dowiedzione, że ewentualne (hipotetyczne) nieprawidłowości miały wpływ na treść uchwały. Podkreślenia przy tym wymaga, że głosowanie nad uchwałą obejmuje zarówno sam akt oddania głosu przez właściciela, jak również zweryfikowanie prawidłowości głosu przez komisję skrutacyjną. W ocenie Sądu zatem obawy powódki co do tego, że osoba nieuprawniona mogłaby „dosypać” głosów do urny i tym samym wypaczyć wynik głosowania nad uchwałą, są bezpodstawne.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -08-03_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”