Jakie czynności leżą w zakresie zwykłego zarządu; zatwierdzenie przez wspólnotę czynności dokonanej bez umocowania

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Jakie czynności leżą w zakresie zwykłego zarządu; zatwierdzenie przez wspólnotę czynności dokonanej bez umocowania

#1 Post autor: piotrusb » 29-09-2021, 14:14

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 31 maja 2021 r., sygn. akt I ACa 257/21.
...zgodnie z art. 22 ust. 1 zarząd z mocy ustawy upoważniony jest do dokonywania w imieniu wspólnoty czynności zwykłego zarządu. Jedynie w przypadku czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, konieczna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem przewidzianej (art. 22 ust. 2). Zarazem ustawa zawiera katalog czynności, które kwalifikuje jako przekraczające zwykły zarząd (art. 22 ust 3). Katalog ten nie obejmuje remontów i napraw elementów składających się na części wspólne budynku. Jednak niewątpliwie wyliczenie ustawowe nie jest wyczerpujące (zamknięte), o czym świadczy użyte w art. 22 ust. 3 sformułowanie „ w szczególności” dookreślające przedstawiony katalog czynności.

Poza zaprezentowanym wyliczeniem, ustawa nie wskazuje też bliższych kryteriów pozwalających na kwalifikację konkretnej czynności z pespektywy normy art. 22 ustawy. Zatem wzorce oceny rekonstruowane muszą być w praktyce przez odniesienie się do rozumienia pojęcia zarządu mieniem w judykaturze, przy uwzględnieniu specyfiki wspólnoty mieszkaniowej jako swoistej korporacji, której celem jest przede wszystkim zorganizowane zarządzanie nieruchomością wspólną.

W nauce prawa przyjmuje się zazwyczaj szerokie rozumienie pojęcia zarządu rzeczą wspólną i odnosi się je do „podejmowania wszelkich decyzji i dokonywania wszelkiego rodzaju czynności dotyczących przedmiotu wspólnego prawa” (por. np. A. Borowicz, Zgoda współwłaściciela na dokonanie czynności zarządu rzeczą wspólną (art. 199 i 201 kodeksu cywilnego), PS 2015 nr. 11 s. 115-127 i tam cytowane piśmiennictwo).

Zwraca się też uwagę na to, że kryteria oceny jakie działania stanowią czynność zwykłego zarządy a jakie są jego przekroczeniem wskazywane w nauce i orzecznictwie nie stanowią „sui generis definicji”, zaś „identyczna czynność może mieć w określonych okolicznościach faktycznych charakter zwykłego zarządu, zaś w innych stanowić jego przekroczenie” (por. np. G. Rudnicki, Zarząd nieruchomością wspólną. Zagadnienia wybrane de lege lata, de lege ferenda [w:] Sine Ira et Studio. Księga jubileuszowa dedykowana Sędziemu Jackowi Gudowskiemu, red. T. Ereciński, P. Grzegorczyk, K. Weitz, Warszawa 2016, s. 1084).

Pojęciem zarządu obejmuje się zatem czynności dotyczące gospodarowania rzeczą wspólną, stwierdzając, że zarząd to podejmowanie wszelkich decyzji i dokonywanie wszelkiego rodzaju czynności dotyczących przedmiotu wspólnego prawa, koniecznych lub przydatnych w toku gospodarowania rzeczą, obejmujących sferę utrzymania, zabezpieczenia i eksploatacji rzeczy. Mogą to być czynności faktyczne (np. inwestycje, remonty), prawne (np. wynajęcie lub wydzierżawienie rzeczy) i urzędowe (np. złożenie wniosku o ustalenie warunków zabudowy lub o pozwolenie na budowę). Za czynność zarządu uznaje się dokonywanie przez współwłaścicieli rozporządzeń rzeczą wspólną, (por. np. Wyrok SN z 30.10.2013 r., II CSK 673/12).

W judykaturze na tle wykładni art. 98 i 201 k.c. uznaje się, że przez zarząd majątkiem wspólnym rozumieć należy całokształt czynności prawnych i faktycznych, które dotyczą tego majątku bezpośrednio lub pośrednio "poprzez osiągnięty skutek gospodarczy". Za powszechnie akceptowany i bezdyskusyjny przyjmuje się zarazem pogląd, że do zakresu zwykłego zarządu należą czynności prawne związane z bieżącą, zwykłą eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym. Zarazem stwierdza się, że zakres ten jest coraz wyraźniej obecnie uznawany za zbyt ograniczony a jego rozszerzanie „wymuszają zmiany występujące w obrębie stosunków społeczno-gospodarczych”. (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7) z 25.03.1994 r., III CZP 182/93).

Wskazuje się też w orzecznictwie, że za dopuszczalne w ramach zwykłego zarządu uważać należy z reguły czynności, które są zgodne z celem zarządzania nieruchomością wspólną, służą utrzymaniu jej wartości i zdolności użytkowej. Zarazem stwierdza się, że zakres czynności zwykłego zarządu w dużych wspólnotach mieszkaniowych powinien być szerszy, tak by umożliwić zarządowi skuteczniejsze kierowanie sprawami wspólnoty i gospodarowanie nieruchomością wspólną (por. np. Wyrok SA w Warszawie z 5.09.2019 r., I ACa 1751/17).

Podobnie w literaturze za czynności zwykłego zarządu uznaje się wszelkie faktyczne, prawne i procesowe czynności związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej i z jej administracją (por. R. Dziczek, 5. Czynności zwykłego zarządu [w:] Zarządzanie nieruchomościami lokalowymi przez spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe i właścicieli lokali, Warszawa 2014).

W tym kontekście należy mieć na względzie to, że ustawa o własności lokali nie przedstawiając wyraźnie kryteriów (przesłanek) kwalifikacji czynności do kategorii zwykłego zarządu, w art. 22 ust. 3 lokuje, jako zarząd taki przekraczające, kategorie czynności w sposób istotny ingerujących w prawa właścicieli i (lub) dotychczasowy sposób wykorzystania nieruchomości (art. 22 ust. 3 pkt. 4- 9) względnie regulujących stosunki związane z zarządem (pkt. 1) – 3) oraz pkt. 10).

Przy wykładni zatem art. 22 ust. 2) i kwalifikacji ad casum konkretnej czynności jako przekraczającej zwykły zarząd należy mieć na względzie wynikające z przyjętej w art. 22 ust. 3 egzemplifikacji założenia kierunkowe ustawodawcy co do określenia kompetencji zarządu do reprezentacji wspólnoty. Z drugiej strony jeśli chodzi o czynności niewymienione w art. 22 ust. 3 ustawy, domniemywać należy istnienie kompetencji zarządcy do złożenia oświadczenia woli ze skutkiem dla wspólnoty mimo braku uchwały, o której mowa w art. 22 ust 2. Przekonuje o tym także wzgląd na bezpieczeństwo obrotu wskazywany w powołanej wyżej judykaturze jako jeden z istotnych argumentów dla określenia pojęciowego zakresu zwykłego zarządu rzeczą (majątkiem) wspólną.

Dopiero więc wykazanie, że konkretna czynności ze względu na swój cel lub skutki dla wspólnoty powinna być kwalifikowana jako wykraczająca poza płaszczyznę „zwykłego” (a wiec zgodne z zasadami racjonalnej gospodarki i zmierzającego do utrzymania rzeczy w stanie niepogorszonym, w tym zwłaszcza zachowania jej cech i walorów użytkowych oraz możliwości korzystania z niej zgodnie z gospodarczym przeznaczeniem) uzasadniać będzie wymaganie legitymowania się przez zarząd uchwałą właścicieli.

Odnosząc te uwagi do przedmiotu poddawanego ocenie w niniejszej sprawie przypomnieć należy, że w świetle art. 22 ust. 3 w którym katalogowane są przez ustawodawcę czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu nie zawarto żadnej sugestii, z której wywodzić należałoby, że za taką czynność winno być uznane zawarcie (jakiejkolwiek) umowy o roboty budowalne (o remont). Przeciwnie - wśród czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu ustawa wymienia jedynie dwie czynności związane z robotami budowalnymi (wymagające przeprowadzenia prac budowalnych i ingerencji w substancję budynku) - nadbudowę i przebudowę, nie wyjaśniając przy tym bliżej znaczenia tych pojęć (art. 22 ust. 3 pkt 5 u.w.l.). W nauce przyjęto, że nadbudowę należy definiować jako czynność polegającą na „powiększeniu kubatury budynku w kierunku wertykalnym”. Natomiast skutkiem przebudowy jest zmiana przeznaczenia części wspólnej, ale może nim być też rozszerzenie powierzchni budynku wchodzącej w skład nieruchomości wspólnej. (por. I. Szymczak, Wspólnota mieszkaniowa, Warszawa 2014, s. 263).

W przypadku robót innych niż zmierzające do nadbudowy lub przebudowy budynku zatem poszukiwać należy takich kryteriów oceny, które pozwalać będą na odpowiedź na pytanie, czy czynności te zmierzały do utrzymania nieruchomości wspólnej w stanie niepogorszonym (zapewnienia możliwości dalszego bezpiecznego korzystania z budynku wspólnego) czy też np. miały na celu zwiększenie użyteczności części wspólnych, ich istotną modernizację powodującą polepszenie walorów użytkowych itp.

W judykaturze jako jeden z determinantów pozwalających kwalifikować roboty remontowe jako przekraczające zakres zwykłego zarządu wskazuje się cel prac i źródło ich finansowania, przyjmując, że na podstawie art. 22 ust. 2 kwalifikowane powinno być pozyskanie kredytu termomodernizacyjnego, które jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd (por. np. wyrok WSA w Olsztynie z 20.02.2020 r., I SA/Ol 755/19). Z drugiej strony jednak przyjmuje się że czynności remontowe, zmierzające do zachowania rzeczy wspólnej (ad casum – remont elewacji budynku zabytkowego) są czynnościami nieprzekraczającymi zakresu zwykłego zarządu (por. np. wyrok WSA w Warszawie z 16.01.2020 r., VII SA/Wa 1751/17). Wyjaśnia się też, że podstawową przesłanką do oceny, czy dane zamierzenie inwestycyjne jest zamierzeniem przekraczającym zakres zwykłego zarządu, powinno być ustalenie, czy czynność ta narusza lub zagraża interesom współwłaścicieli niedziałających, czy narusza interes pozostałych współwłaścicieli obiektu i czy inwestycja taka może negatywnie oddziaływać na prawa właścicielskie do nieruchomości (por. Wyrok WSA we Wrocławiu z 10.09.2019 r., II SA/Wr 272/19).

W realiach niniejszej sprawy wziąć należy zatem pod uwagę to, że prace objęte umowa między stronami wykonywane były w istocie wyłącznie w celu zachowania możliwości korzystania z części wspólnych budynku umożliwiających dostęp do wszystkich lokali mieszkalnych na I i II piętrze (stanowiących ciągi komunikacyjne). Specyfika konstrukcji budynku polega na tym, że dostęp do lokali na tych kondygnacjach możliwy jest poprzez galerie znajdujące się na zewnątrz jego bryły i oparte o szczególną konstrukcję nośną, tworzoną przez stalowe słupy połączone konstrukcyjnie ze ścianą szczytową budynku). Konstrukcja stalowa (nośna) jest wspólna dla obu galerii, których stropy wkomponowane są w jej całość na poszczególnych kondygnacjach. Słupy stalowe są zatem elementami wspólnymi dla galerii na I i na II piętrze a ich zly stan techniczny w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego rzutuje na niebezpieczeństwo korzystania z galerii na każdym z poziomów konstrukcji.

Na te galerie wychodzą zaś drzwi wejściowe do poszczególnych lokali. Utrzymanie zatem konstrukcji w stanie niepogorszonym (niezagrażającym bezpieczeństwu użytkowników) było niezbędne dla możliwości dostępu do lokali a zarazem dla bezpiecznego korzystania z części wspólnych budynku zgodnie z ich gospodarczym przeznaczeniem.

Z materiału dotychczas zgromadzonego wynika z kolei jasno, że podjęcie czynności remontowych było niezbędne dla utrzymania nieruchomości w stanie niepogorszonym (brak działania wobec postępującej degradacji elementów stalowych mógł doprowadzić do katastrofy budowanej. Wprost na to wskazuje treść decyzji z 10 października 2011, w której organ nadzoru budowlanego nakazał powodowej wspólnocie usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości stanu technicznego, (nadając swojej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności). Zarazem z treści decyzji wynika wyraźnie, że uznano stan techniczny galerii komunikacyjnych budynku za stwarzający zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi albo bezpieczeństwa mienia. W decyzji nie różnicuje się galerii I i II piętra wskazując, na to że oględziny budynku potwierdziły zły stan techniczny konstrukcji galerii „stanowiących ciągi komunikacyjne”. Przyjąć więc należy , że decyzja wyraźnie dotyczyła całości konstrukcji, a więc zarówno galerii na I jak i na II piętrze. Jako przyczyny złego stanu wskazano skorodowane elementy konstrukcji oraz zwietrzałe elementy stropów galerii. Odwołując się do przepisów prawa budowanego określono zaś obowiązki właściciela i zarządcy dotyczące utrzymania obiektu w odpowiednim stanie technicznym.

W tym kontekście stwierdzić należy, że umowa między stronami miała w swoim zakresie wyłącznie naprawę elementów stalowych konstrukcji (ich piaskowanie oraz lakierowanie) a także wymianę zwietrzałych elementów stropów. Jeśli tak, to umowę należy traktować wyłącznie jako zmierzającą do zachowania nieruchomości w stanie niepogorszonym (zapobieżenia jej degradacji a w efekcie zniszczeniu galerii oraz uniemożliwieniu dostępu do lokali na I i II piętrze).

W tym kontekście Sąd powinien zatem ocenić , czy zawarcie umowy o remont całości konstrukcji może być kwalifikowane jako przekraczające zwykły zarząd. Oceny tej w istocie zaniechano poprzestając na przytoczeniu treści przepisu i skonkludowaniu, że ze względu na „zakres prac” umowę należało zaliczyć do czynności przekraczających zwykły zarząd. Jak wskazano poprzestanie na przyjęciu takiego kryterium nie może być uznane za wystarczające. Z kolei z materiału dowodowego nie wynikają inne okoliczności pozwalające na taką kwalifikacje umowy.

Przeciwnie – wywodzić należy, że czynność ta zmierzała wyłącznie do konserwacji stanu budynku (zachowania jego substancji w stanie niepogorszonym i zapobieżenia zniszczeniu części wspólnych. Jako taka nie zmierzała zwłaszcza do podwyższenia standardu budynku, czy też dokonania zmian w sposobie jego eksploatacji lub zagospodarowania. Nie naruszała w żaden sposób interesów poszczególnych właścicieli, którzy na remont wyrazili zgodę w uchwale.

Zarazem w kontekście treści tej uchwały nie wyjaśnił Sąd Okręgowy, czy w ogóle było możliwe i racjonalne przeprowadzenie remontu konstrukcji galerii bez wymiany posadzek na pierwszym piętrze. Uchwała swoim zakresem obejmuje bowiem nie tylko (jak zdaje się przyjmować Sąd Okręgowy) galerie na II piętrze, ale też remont konstrukcji nośnej. Jak wynika z ekspertyzy która była podstawa wydania opinii konstrukcja ta (jak wyjaśniono wyżej - wspólna dla obu galerii) była skorodowana i zagrażała stabilności całości. Zatem także ta kwestia (objęcie umową także posadzek na I piętrze jako elementu całości) powinna wpływać na ocenę Sądu (a fakty niezbędne dla jej dokonania winny stanowić przedmiot ustaleń stanowiących podstawę faktyczną wyroku).

Nie wynika z materiału procesowego nadto argumentacja która pozwalałaby na przyjęcie, że umowa (a ściślej remont galerii I piętra) mogłaby naruszać interesy właścicieli ze względu na znaczne (niezaakceptowane przez właścicieli) obciążenie finansowe (zwłaszcza w opisanym wyżej kontekście tworzonym przez przyczyny determinujące konieczność jego dokonania). Wspólnota wyraziła bowiem expressis verbis zgodę na sfinansowanie remontu w kwocie 220 000 zł ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym i częściowo z kredytu. Całość kosztów naprawy konstrukcji zamknęła się kwotą nieznacznie (o 150 zł) przekraczającą treść uchwały. Nie wynika z materiału procesowego (zwłaszcza biorąc pod uwagę rozmiary wspólnoty), by dodatkowe obciążenie finansowe związane z zawarciem umowy (przekroczenie zakresu upoważnienia) było tego rodzaju, że samo przez się mogłoby powodować zakwalifikowanie czynności dotyczącej galerii I piętra jako czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu.

Przedstawione argumenty powodują, że trafnie zarzuca skarżący naruszenie art. 22 ust. 2 u.w.l.

Niezależnie od tego dodać należy, że Sąd Okręgowy odwołując się od poglądów judykatury zarówno wskazywał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na dopuszczalność zatwierdzenia (także w stanie prawnym sprzed 1 marca 2019 a więc sprzed wejścia w życie nowelizacji art. 39 k.c. wprowadzonej ustawą z dnia 9 listopada 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym (Dz. U. poz. 2244) możliwości odpowiedniego stosowania normy art. 103 §1 k.c. i zatwierdzenia przez osobę prawną czynności dokonanej przez jej organ z przekroczeniem zakresu umocowania.

W obecnym stanie prawnym wziąć należy pod uwagę to, że norma art. 39 k.c. w brzmieniu nadanym przez powołaną wyżej ustawę z dnia 9 listopada 2018, znajduje zastosowanie także do czynności prawnych dokonanych w imieniu osoby prawnej bez umocowania albo z przekroczeniem jego zakresu przed dniem wejścia w życie nowelizacji, jeżeli nie były one przedmiotem prawomocnie zakończonych przed tym dniem postępowań sądowych w sprawach cywilnych (art. 35 cytowanej ustawy z dnia 9 listopada 2018) . Zgodnie z art. 33 1 k.c. zasady te odpowiednio stosuje się do jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną (a więc także do wspólnoty mieszkaniowej). Skoro w odniesieniu do umowy będącej przedmiotem sporu nie zapadł dotąd prawomocny wyrok, to nie ma obecnie wątpliwości jurydycznych co do możności zatwierdzenia przez wspólnotę czynności dokonanych z przekroczeniem umocowania.

W tym kontekście na co słusznie wskazuje skarżący, należy oceniać treść uchwały z 17 września 2019 polecającej (nakazującej) zarządowi wyegzekwowanie roszczeń wynikających z umowy objętej sporem. Ocenić należało (przy przyjętym przez Sąd Okręgowy założeniu, że zawarcie umowy wymagało uchwały właścicieli lokali zgodnie z art. 22 ust 2 u.w.l., czy akt aprobujący zawarcie tej umowy (choćby pośrednio poprzez nakazanie jej wyegzekwowania) nie powinien być uznany za potwierdzenie czynności w rozumieniu art. 39 § 1 k.c.. Jasno bowiem wynika z treści tej uchwały wola wspólnoty co do związania się umową z dnia 2 stycznia 2012 zawartą z pozwanym (skoro nakazuje się podjęcie czynności zmierzających do wyegzekwowania skutków prawnych nienależytego jej wykonania). Także ten argument pominięty całkowicie w ramach oceny prawnej ważności umowy musi być uznany za uzasadniający zarzuty i żądania skarżącego zgłaszane w apelacji.

Nie są natomiast uzasadnione (jako niepełne i lub przedwczesne) te wywody Sądu Okręgowego, które wskazać mają na bezzasadność powództwa z innych przyczyn niż nieważność umowy. Po pierwsze powołując się na wygaśnięcie roszczeń z tytułu rękojmi z uwagi na upływ terminu na ich wykonanie, Sąd pomija, że przedmiotem powództwa nie były roszczenia procesowe wywodzone z któregokolwiek z uprawnień z tytułu rękojmi. Powód dochodził on bowiem kar umownych i odszkodowania za nienależyte wykonanie obowiązków wynikających z udzielonej gwarancji. (...)

Zgodnie z art. 386 §4 k.p.c. poza wypadkami określonymi w § 2 i 3 sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

W systemie apelacji pełnej w świetle art. 386 §4 k.p.c. jako zasadę przyjąć należy w przypadku dostrzeżenia (nieskutkujących nieważnością) wadliwości postępowania lub stosowania prawa materialnego, kontunuowanie postępowania dowodowego w toku rozpoznania apelacji. Norma art. 386 §4 k.p.c. przewidująca kompetencję sądu drugiej instancji do wydania orzeczenia kasatoryjnego w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości musi być więc interpretowana jako wyjątek.

Wskazuje się w orzecznictwie i judykaturze, że także w sytuacjach opisanych w tym przepisie Sąd odwoławczy zachowuje kompetencję do kontytuowania postępowania dowodowego i wydania orzeczenia co do istoty sprawy (w tym także ewentualnego orzeczenia reformatoryjnego).

Granicy tej możliwości upatruje się we względach wynikających z obowiązku zachowania praw gwarancyjnych stron procesu związanych z konstytucyjną zasadą dwuinstancyjności. Zatem w sytuacji, gdy merytoryczne rozstrzygnięcie Sądu odwoławczego w okolicznościach sprawy powodowałoby w istocie pozbawienie stron prawa do poddania orzeczenia kontroli instancyjnej, zasadne jest wydanie orzeczenia uchylającego zaskarżony wyrok.

Jednocześnie interpretując przesłankę nierozpoznania istoty sprawy wskazuje się, że należy przez to rozumieć sytuację, w której Sąd i instancji ograniczając zakres badania sprawy w rezultacie nie odniósł się do kwestii tworzących materialnoprawną podstawę powództwa lub merytorycznych zarzutów pozwanego (por. postanowienie SN z 7 października 2015, I CZ 68/15 i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi judykatury) .

Jak wskazano, taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie i jest następstwem przyjętej przez Sąd oceny prawnej umowy oraz zaniechania pełnego odniesienia się do kwestii istotnych dla oceny istnienia i wysokości poszczególnych roszczeń kumulowanych w pozwie. W tym kontekście Sąd nie odniósł się też do zarzutów pozwanego kierowanych przeciwko istnieniu i wysokości tych roszczeń (kwestii związanych z rozmiarami zwłoki, rodzajem usterek zgłaszanych przez powoda i ich związkiem z zakresem umowy, braku odpowiedniego sprecyzowania żądania odszkodowawczego, „zawyżenia” kar umownych itp.). W tym też kontekście zwrócić należy uwagę na to, że pozwany nie wypowiedział się wyraźnie (do czego był zobowiązany zgodnie z art. 210 §2 k.p.c.) co do twierdzeń powoda uzupełnionych w następstwie złożonego (już po wniesieniu odpowiedzi na pozew a dotyczących kosztorysu inwestorskiego i pozycji tam wskazanych jako uzasadniających wysokość szkody.

Zarazem wobec przyjętego kierunku rozstrzygnięcia Sąd zaniechał przedstawienia jakichkolwiek ustaleń faktycznych oraz oceny dowodów w kwestiach niezbędnych dla dokonania rozstrzygnięć tych kwestii oraz oceny dowodów w zakresie niezbędnym dla tej płaszczyzny rozstrzygnięcia.

Obecny stan sprawy wymaga więc dla uzyskania prawidłowego rozstrzygnięcia, nie tylko ponowienia oceny prawnej zgromadzonego materiału dowodowego, ale też poczynienia szeregu ustaleń w pominiętych przez Sąd kwestiach. Przeprowadzenie postępowania dowodowego (i ocena dowodów) adekwatnego do stanowisk stron procesu i ich wniosków, z kolei dopiero otwierać będzie możność odniesienia się do żądań powodów i zarzutów pozwanej.

Odnosząc te uwagi do wzorca oceny stanu sprawy w płaszczyźnie normy art. 386 §4 k.p.c. stwierdzić należy, że zaniechanie uchylenia wyroku powodowałoby konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego co do istoty sporu w kluczowych kwestiach dopiero przez Sąd odwoławczy. Powodowałoby też, że ocena materiału procesowego w kontekście twierdzeń faktycznych i zarzutów przedstawionych przez obie strony i wreszcie ocena roszczeń w kontekście norm prawa materialnego następowałyby po raz pierwszy dopiero w postępowaniu apelacyjny.

Niewątpliwie strona przegrywająca proces pozbawiona zostałaby prawa więc do kontroli instancyjnej. Z uwagi na złożoność sytuacji faktycznej i prawnej, pozbawienie to mogłoby powodować zarzut naruszenia konstytucyjnych gwarancji do dwuinstancyjnego rozpoznania sprawy (art. 45 Konstytucji RP).

Z tych przyczyn Sąd odwoławczy uznał, że zachowanie prawidłowego toku rozpoznania niniejszej sprawy wymaga uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania o czym orzeczono stosując normę art. 386 §4 k.p.c.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -05-31_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”