Dorozumiany podział quoad usum

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Dorozumiany podział quoad usum

#1 Post autor: piotrusb » 22-04-2021, 09:27

Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 13 kwietnia 2021 r., sygn. akt II C 712/17.
Zgodnie z art. 206 kc każdy współwłaściciel jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Użyty w tym przepisie termin „współposiadanie” oznacza łączne władanie rzeczą wspólną przez wszystkich współwłaścicieli, a nie władanie przez każdego z nich wydzieloną fizycznie częścią nieruchomości. Warto również przypomnieć, że z przepisu tego nie wynika, aby uprawnienie do współposiadania miało jakikolwiek związek z wielkością udziału przypadającego danemu współwłaścicielowi. Z jednej strony oznacza to, że uprawnienie każdego współwłaściciela wynikające z art. 206 kc jest takie samo, niezależnie od wielkości jego udziału. Z drugiej strony – brak jest prawnego uzasadnienia do posługiwania się takimi pojęciami, jak „współposiadanie w granicach udziału” czy „współposiadanie ponad udział”.

Wyjątkiem od zasady uregulowanej we wspomnianym przepisie jest wykształcony w praktyce podział rzeczy wspólnej do użytkowania. Taki sposób korzystania z rzeczy wspólnej, polegający na wydzieleniu jej fizycznych części, z których korzystają poszczególni współwłaściciele na zasadzie wyłączności, jest dopuszczalny na podstawie umowy zawartej miedzy wszystkimi współwłaścicielami lub na podstawie orzeczenia sądu. Zgodnie z ugruntowaną praktyką, umowa quo ad usum nie wymaga żadnej szczególnej formy i może być zawarta także w sposób dorozumiany, np. poprzez utrwalone korzystanie z rzeczy przez współwłaścicieli. Istotne jest jedynie, aby wola współwłaścicieli odnośnie takiego sposobu korzystania z przedmiotu współwłasności wyrażona była w sposób ujawniający zgodny zamiar stron – art. 60 kc. (...)

Podział quo ad usum to sposób korzystania z nieruchomości, którego nie nabywa się z mocy samego prawa wyłącznie poprzez nabycie udziału od współwłaściciela, który był stroną umowy o podziale rzeczy do użytkowania. Aby umowa, której stroną był poprzednik, odniosła skutek względem nabywcy udziału konieczna jest przede wszystkim po jego stronie wiedza, a przynajmniej możliwość łatwego dowiedzenia się o istnieniu dorozumianej umowy – art. 221 kc. Uznając nawet, że małżonkowie Z. kupując swój udział w sierpniu 2015 roku wiedzieli, że między dotychczasowymi współwłaścicielami istniał utrwalony podział do użytkowania oraz akceptowali fakt, że nabywając udział nabywają również prawo do korzystania wyłącznie z lewej części nieruchomości, na co wskazują okoliczności ustalone na podstawie zeznań samych powodów oraz ich poprzedniczki prawnej, nie sposób przyjąć, że po sierpniu 2015 roku sytuacja ta nie uległa zmianie. Zgodnie z poglądem prezentowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który Sąd orzekający w pełni akceptuje, skoro quo ad usum może wynikać z utrwalonego sposobu korzystania z rzeczy, to jakakolwiek zmiana okoliczności faktycznych, a zwłaszcza wyrażona w sposób dostatecznie jasny wola przynajmniej jednego ze współwłaścicieli, skutkuje stwierdzeniem, że dotychczasowa umowa o podziale rzeczy do użytkowania została zmieniona lub uchylona (vide: postanowienie Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 10 listopada 2016 roku sygnatura akt IV CSK 46/16). Nie ulega wątpliwości, że małżonkowie Z. wyrazili w sposób dostatecznie jasny swój brak akceptacji dla wcześniejszego podziału do użytkowania przedmiotowej nieruchomości już w oświadczeniach pisemnych złożonych małżonkom K. we wrześniu 2015 roku. Niezależnie od tego, jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanego postanowienia, wszczęcie postępowania takiego, jak to, jest bez wątpienia zmianą okoliczności decydującą o zakończeniu podziału quo ad usum ukształtowanego wcześniej.

Reasumując, wbrew stanowisku małżonków K., w chwili obecnej strony nie są związane żadną umową regulującą podział nieruchomości przy Placu (...) w K. do użytkowania, chociaż umowa taka istniała co najmniej do sierpnia 2015 roku.

Powyższe wnioski mają kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia żądania zapłaty, zawartego w pkt. 4 pozwu głównego, którego podstawą prawna jest art. 207 kc. Zgodnie z tym przepisem przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do ich udziałów, a wydatki i ciężary obciążają współwłaścicieli w takim samym stosunku. Okolicznością uchylającą tę zasadę mogło być jedynie istnienie podziału quo ad usum przedmiotowej nieruchomości lub innej umowy zawartej miedzy współwłaścicielami, a dotyczącej odmiennego sposobu podziału przychodów i obciążenia wydatkami. W przypadku stron tego procesu żadna z tych okoliczności nie zachodziła, jak wskazano to wcześniej.

Wydatek poniesiony przez małżonków Z. miał bez wątpienia charakter nakładu koniecznego, ponieważ jego źródłem była decyzja administracyjna nakazująca wszystkim współwłaścicielom rozbiórkę oficyny. Z tego względu bezskuteczny jest zarzut dokonania przez powodów czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu bez zgody pozwanych. Ci ostatni byli bowiem tak samo związani decyzją administracyjną nakazującą rozbiórkę oficyny, od której nie złożyli odwołania, a nadto wystąpili wspólnie z powodami o przedłużenie terminu wykonania tej decyzji. Z tych samych względów nie mogło dojść do naruszenia art. 201 kc, chociaż ze względu na charakter nakazanej administracyjnie czynności trudno uznać rozebranie budynku za czynność zwykłego zarządu.

Dla skuteczności roszczenia nie ma znaczenia, że decyzja ta wydana została jeszcze w 2014 roku, a więc w okresie obowiązywania faktycznego podziału do użytkowania nieruchomości, wiążącego pozwanych z poprzednikami prawnymi powodów. Nawet gdyby istniały jakieś porozumienia między małżonkami K. i małżonkami J., dotyczące poniesienia kosztów rozbiórki wyłącznie przez tych ostatnich – co nie zostało udowodnione w tym procesie, to nie wiążą one małżonków Z.. Nabywając udział we współwłasności powodowie nie tylko nie stali się stroną dorozumianej umowy quo ad usum wiążącej poprzedników, ale nie weszli w żadne prawa i obowiązki porozumień zawieranych chociażby w sposób dorozumiany przez małżonków J. z pozwanymi. Istotna jest natomiast faktyczna data dokonania rozbiórki i poniesienia wydatku.

Wobec tego, że udziały powodów i pozwanych są równe, małżonkowie Z. maja prawo domagać się od małżonków K. zwrotu połowy wydatków poniesionych w związku z rozbiórką wspólnego budynku. Należność ta została pomniejszona przez powodów o połowę dochodu uzyskanego przez nich do czasu wytoczenia powództwa, która to wartość nie była kwestionowana przez stronę pozwaną.

Dla roszczenia powodów nie miały znaczenia nakłady poczynione na nieruchomość przez pozwanych w okresie poprzedzającym nabycie udziału przez małżonków Z.. Abstrahując od charakteru tych nakładów należy zauważyć, że jedyną podstawą prawną ich rozliczenia może być art. 207 kc. Jednakże Sąd podziela pogląd, że podział quo ad usum obowiązujący w dacie ich ponoszenia, także wynikający z umowy dorozumianej, oznacza, że każdy ze współwłaścicieli ponosi we własnym zakresie ciężary i wydatki poniesione na część objętą jego wyłącznym korzystaniem, bez prawa żądania ich rozliczenia z innymi współwłaścicielami. Z zeznań małżonków K. wynika, że wszystkie nakłady, których dokonali na nieruchomość zostały poniesione przed 2015 rokiem, a więc w okresie obowiązywania podziału do użytkowania, i były one dokonywane wyłącznie na tę część budynku, która pozostawała w ich użytkowaniu.

Ponadto, ewentualne roszczenia o zwrot nakładów mają charakter obligacyjny; dokonanie nakładów na rzecz wspólną tworzy stosunek zobowiązaniowy wiążący wyłącznie współwłaścicieli, którzy byli nimi w chwili dokonywania nakładów. Nie istnieje żadna podstawa prawna pozwalająca na uznanie, że nabywcy udziałów we współwłasności stają się z mocy prawa dłużnikami takich zobowiązań obciążających zbywców. Innymi słowy, ewentualne zobowiązania z tytułu zwrotu nakładów nie przechodzą na kolejnych współwłaścicieli niczym obciążenia hipoteczne. Zatem małżonkowie Z. nabywając w 2015 roku udział we współwłasności przedmiotowej nieruchomości nie mogli stać się bez swej woli dłużnikami zobowiązania, które mogło obciążać małżonków J. z tytułu rozliczenia nakładów poczynionych przez małżonków K. przed 2015 rokiem.

Podstawą do uwzględnienia żądania pozwanych o rozliczenie z powodami nakładów poczynionych przed 2015 rokiem nie mogą być także przepisy art. 405 kc i następnych. Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu mogą mieć, co do zasady, zastosowanie także w stosunkach między współwłaścicielami o ile nie dotyczą rozliczeń objętych treścią art. 207 kc. W tej sprawie małżonkowie K. domagali się takich właśnie rozliczeń a ich powództwo wzajemne zostało prawomocnie oddalone. Niezależnie od tego wypada zauważyć, że ewentualna korzyść majątkowa uzyskana przez małżonków Z. miałaby polegać na wejściu do ich majątku składnika, którego rzeczywista wartość przekracza zapłaconą cenę. Nawet jeśli cena zapłacona przez pozwanych wzajemnych za nabyty udział we współwłasności nie odpowiada rzeczywistej wartości tego udziału w chwili zawarcia umowy sprzedaży, to nie sposób uznać, że korzyść uzyskana z tego tytułu pozbawiona jest podstawy prawnej. Taką podstawą jest umowa zawarta przez małżonków Z. z poprzednikami prawnymi. Z kolei, jak wyjaśniono to wcześniej, ze względu na istniejący do 2015 roku podział quo ad usum, powodowie wzajemni nie mogli dochodzić przeciwko małżonkom J. rozliczenia z tytułu nakładów dokonanych na użytkowanej wyłącznie przez siebie części nieruchomości nawet, jeśli spowodowały one wzrost jej wartości, a co za tym idzie wzrost wartości udziału małżonków J.. Jeśli poprzednicy prawni małżonków Z. uzyskali w ten sposób korzyść majątkową kosztem małżonków K., to podstawą prawną takiego przysporzenia był umowny podział do użytkowania przedmiotowej nieruchomości i wynikające z niego konsekwencje w zakresie ponoszenia kosztów i uzyskiwania korzyści z części pozostających w wyłącznym władaniu poszczególnych współwłaścicieli.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -04-13_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Re: Dorozumiany podział quoad usum

#2 Post autor: piotrusb » 22-04-2021, 09:29

A tak nawiasem - pozew został złożony 10 października 2016 r., czyli sprawa (dość oczywista, ale majatkowo istotna dla powodów) została rozsztrygnięta przez sąd (i to dopiero w I instancji) po 4,5 roku.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

irenalo
moderator
moderator
Posty: 8805
Rejestracja: 27-03-2006, 20:06

Re: Dorozumiany podział quoad usum

#3 Post autor: irenalo » 22-04-2021, 11:54

Było źle, a po " reformie" jest jeszcze gorzej. Zwykły obywatel tego nie dostrzega, dopóki nie musi skorzystaç z prawa do sądu.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Re: Dorozumiany podział quoad usum

#4 Post autor: piotrusb » 22-04-2021, 12:56

Dokładnie tak, niestety...
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”