Koncepcja uchwał negatywnych

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Koncepcja uchwał negatywnych

#1 Post autor: piotrusb » 18-03-2021, 11:07

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 listopada 2021 r., sygn. akt I ACa 260/20.
Przedmiotem rozlicznych judykatów, w tym także podejmowanych przez orzekające w niniejszej sprawie sądy obu instancji, są uchwały, które wyrażają jakąś negatywną treść (np. odmowę zgody na dokonanie jakiejś czynności). Odpowiada to oczywiście zaistniałym we wspólnotach mieszkaniowych stosunkom, w których zachodzi nieraz potrzeba wyrażenia w formie uchwały wypowiedzi o charakterze negatywnym. Wyłączenie kontroli sądowej takich uchwał nie znajdowałoby podstawy w ustawie o własności lokali, która nie różnicuje ich w możliwości zaskarżalności ze względu na ujęcie zawartego w nich problemu.

Owego pozytywnego bądź negatywnego ujęcia problemu nie należy mylić z pozytywnym bądź negatywnym charakterem samej uchwały, gdzie przez uchwałę negatywną należy rozumieć niewysłowioną wprost uchwałę o treści przeciwnej do uchwały, która nie uzyskała wymaganej większości głosów (uchwały pozytywnej). W reżimie ustawy o własności lokali niezależnie od tego w jaki sposób (w którym kierunku) określony jest jej przedmiot, uchwałę podejmuje się w sposób pozytywny. Zgodnie z art. 23 ust. 2 u.w.l. uchwały wspólnoty zapadają większością głosów. Istota głosowania w u.w.l. różni się zatem od tej przyjętej w prawie spółkowym, na gruncie którego zapadło przywoływane przez apelującego orzeczenie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2015 r., sygn. akt V CSK 592/14). Normujący pojęcie „głosów” art. 4 § 1 pkt 9 k.s.h. stanowi, że oznaczają one głosy „za”, „przeciw” lub „wstrzymujące się” oddane podczas głosowania w sposób zgodny z ustawą, umową albo statutem spółki. Sąd Najwyższy przyjął wobec tego na gruncie k.s.h. (zaznaczając zarazem, że wynika to z konkretnego przypadku, a sama kwestia jest rozbieżnie traktowana w orzecznictwie), iż głosowanie „przeciw” zmierza do osiągnięcia określonego skutku, czyli przegłosowania uchwały o treści przeciwnej do proponowanej. Rozumowanie takie jest nieuprawnione przy interpretowaniu głosów oddanych przez właścicieli lokali, ponieważ brak podstaw do domniemania, że głosy przeciwko uchwale o określonej treści są jednocześnie głosami za uchwałą o treści przeciwnej (por. w aktualnym orzecznictwie wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 października 2019 r., sygn. akt I ACa 676/18 i przywoływane tam wcześniejsze orzecznictwo różnych sądów apelacyjnych).

Konsekwencją przyjętego w u.w.l. modelu podejmowania uchwał jest przepis art. 24 u.w.l., stanowiący, że w razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli (sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym). Jeżeli mogłaby się obronić na gruncie u.w.l. koncepcja uchwał negatywnych, wówczas zbędnym byłoby istnienie odrębnej procedury dla przypadków, w których uchwał pozytywnych nie podjęto. Postępowania z art. 24 oraz 25 u.w.l. zostały przy tym wyraźnie skonstruowane (o czym świadczy różny tryb postępowania) jako rozłączne oraz wykluczające się. W przypadku, w którym właściciel zaskarżyłby na podstawie art. 25 ust. 1 u.w.l. uchwałę negatywną, a zarząd lub zarządca na podstawie art. 24 u.w.l. zwróciłby się o rozstrzygnięcie sądu, nie sposób byłoby rozstrzygnąć konkurencji pomiędzy tymi dwoma postępowaniami.

W świetle powyższego, w istniejącym stanie prawnym nie można byłoby zatem narzucić wspólnocie mieszkaniowej podjęcia uchwały, którą odrzuciła, w sposób niejako pośredni, a więc poprzez wzruszenie rewersowej uchwały negatywnej. Nawet jeśli przyjąć taki hipotetyczny koncept, to, przechodząc już do merytorycznej oceny sprawy, nie można pominąć braków zasadniczej uchwały nr (...). Uchwała ta nie zawiera wszystkich elementów przedmiotowo istotnych umowy sprzedaży. Rażącym jest tu brak ceny. W § 2 uchwały nieostro wskazuje się na kwotę, określoną jedynie poprzez przedział, jaka na bliżej niezdefiniowany lokal średniej wielkości miałaby przypadać po uzyskaniu bonifikaty. Nie wiadomo jednak nic na temat kwoty wyjściowej, jak i ostatecznej ceny zakupu (w czym zawierają się także kwestie podatkowe, o których w ogóle nie wspominano). Powódka powołuje się tu na swoje pismo do pozwanej z dnia 27 września 2018 r., jednak nie wynika z niego, aby obowiązywała jakakolwiek promesa co do udzielenia bonifikaty. Nie wiadomo do tego czy treść tego pisma znana była członkom wspólnoty, ani by rzeczywiście (jak wskazuje na to skarżąca) cena za jaką przyległa nieruchomość mogłaby zostać nabyta była przedmiotem dyskusji (a tym bardziej ustaleń) podczas zebrań pozwanej wspólnoty mieszkaniowej.

Uchwała w przedmiocie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości dotknięta tak istotnymi brakami zasadnie została przez członków wspólnoty odrzucona w głosowaniu. Żadna z przesłanek kontroli uchwał wspólnot mieszkaniowych (art. 25 ust. 1 u.w.l.) nie dawałaby podstaw do sanowania tychże braków. Nie sposób wymuszać na członkach wspólnoty związania uchwałą, z której wynikałoby poniesienie kosztów o niewiadomej i niemożliwej do precyzyjnego skalkulowania wysokości
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/ ... -12-18_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”