Odpowiedzialność zarządcy terenu za skutki huraganu

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odpowiedzialność zarządcy terenu za skutki huraganu

#1 Post autor: piotrusb » 12-04-2018, 11:28

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 9 lutego 2018 r., sygn. akt II Ca 1013/17.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. (Dz.U. Nr 75, poz. 690) § 22 ust. 1. Na działkach budowlanych należy przewidzieć miejsca na pojemniki służące do czasowego gromadzenia odpadów stałych, z uwzględnieniem możliwości ich segregacji. O ile przepisy prawa nie wskazują, iż zawsze winny to być zadaszone wiaty, czy inne pomieszczenia a przewidują samo wydzielone i utwardzenie placu do ustawiania pojemników na odpady, to jednakże nie ulega wątpliwości, iż wydzielenie i zagospodarowanie takiego miejsca zawsze leży w zakresie obowiązków właścicielskich. Powyższe jest nadto zgodne z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z tym przepisem właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez wyposażenie nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym, chyba że na mocy uchwały rady gminy, o której mowa w art. 6r ust. 3, obowiązki te przejmie gmina jako część usługi w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w zamian za uiszczoną przez właściciela opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

W niniejszej sprawie Gmina M. S. przejęła obowiązki odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych i wykonywała swoje zadania na mocy umowy łączącej ją z Miejskim Przedsiębiorstwem (...) sp. z o.o., która to spółka zobowiązana była obok odbioru nieczystości, tylko do wyposażenia nieruchomości w pojemniki na gromadzenie odpadków komunalnych i zapewnienia utrzymania pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym. Nie mniej jednak nie jest tak, iż to na ten podmiot, zarówno powszechnie obowiązujące przepisy czy też łącząca strony umowa, przeniosła powinność takiego zabezpieczenia śmietników aby nie stanowiły zagrożenia (oprócz epidemiologicznego) dla osób i mienia przebywającego w ich sąsiedztwie. Zgodny z logiką i doświadczeniem życiowym jest wywód Sądu I instancji, iż to właściciel po wyodrębnieniu właściwego miejsca na usytuowanie pojemników na nieczystości winien obszar tak zabezpieczyć, aby nie było możliwości - w wyniku chociażby oddziaływania silnego wiatru - ich przemieszczenia grożącego wystąpieniem szkód w mieniu czy osobach. Takiego zabezpieczenia w badanym przypadku jednak zabrakło. Ponowna ocena dokumentacji fotograficznej wskazuje, iż wydzielanie placu oddzielonego wyłącznie betonowymi słupkami w żadnym razie nie stanowiło obiektywnie właściwego zabezpieczenia przed przemieszczaniem się pojemników. Pojemniki te były swobodnie ustawione, niezabezpieczone murkiem, ścianą czy w inny sposób. To z kolei powodowało, iż przy wystąpieniu silnego wiatru (co w ostatnich czasach w naszym województwie nie jest rzadkością) mogły się gwałtownie przemieszczać stanowiąc zagrożenie dla otoczenia. Nie jest przy tym tak, iż zdarzenie było wynikiem „siły wyższej”. O ile oczywiście samo przemieszczenie zostało spowodowane podmuchem silnego wiatru, to jednakże odpowiedzialność pozwanej nie wynika z oddziaływania wichury, ale niezabezpieczenia przed przemieszczeniem w ogóle pojemników wykorzystywanych przez właścicieli lokali czy inne osoby, korzystające z zasobów Spółdzielni. I to właśnie te zaniechanie, niedziałanie – pomimo powszechnej wiedzy i ostrzeżeniach o zbliżającym się huraganie – stanowiło naruszenie zasad właściwego gospodarowania własnym zasobem bądź tym oddanym pod pieczę Spółdzielni i rodzi jej odpowiedzialność. Odpowiedzialności tej w żadnym razie nie wyłącza powoływanie się na siłę wyższą.

W prawie polskim zdecydowanie przyjmuje się obiektywne ujęcie siły wyższej, zgodnie z którym jest ona zdarzeniem zewnętrznym, którego nie da się przewidzieć, ani też - nawet w razie przewidzenia - nie da się zapobiec jego skutkom. Według tego stanowiska siłę wyższą odróżnia od zwykłego przypadku to, że jest to zdarzenie nadzwyczajne, zewnętrzne i niemożliwe do zapobieżenia. Należą tu zwłaszcza zdarzenia o charakterze katastrofalnych działań przyrody i zdarzenia nadzwyczajne w postaci zaburzeń życia zbiorowego, jak wojna, zamieszki krajowe itp., a także w pewnych przypadkach akty władzy publicznej, którym nie może przeciwstawić się jednostka. Reasumując, należało przyjąć, że siłą wyższą jest zdarzenie spełniające kumulatywnie trzy przesłanki. Po pierwsze, musi to być zdarzenie zewnętrzne, mające swoje źródło poza urządzeniem, z którego funkcjonowaniem związana jest odpowiedzialność odszkodowawcza. Po drugie, musi to być zdarzenie niemożliwe do przewidzenia, przez co rozumieć należy ocenianą w kategoriach obiektywnych niemożność przewidzenia w konkretnej sytuacji skutków siły wyższej. Po trzecie, musi to być zdarzenie niemożliwe do zapobieżenia, przy czym nie chodzi tutaj o niemożliwość zapobieżenia samemu zjawisku, ile o zapobieżenie jego skutkom przy zastosowaniu współczesnej techniki, czyli gdy zapobieżenie takie przekracza granice możliwości ludzkich. Zdarzenie stanowiące siłę wyższą ma więc charakter przemożny, co oznacza, że w tym momencie, w którym siła wyższa występuje, wymyka się ona spod kontroli ludzkiej. W okolicznościach przedmiotowej sprawy ponownie przypomnieć należy, że zdarzenie powodujące szkodę związane było z przewróceniem pojemnika na odpady i uszkodzenie pojazdu powódki. O ile pojemnik przemieścił się w wyniku podmuchu wiatru, to jednak zdarzenie to wiązało się z zaniechaniem odpowiedniego zabezpieczenia pojemników w sytuacji powszechnie podawanych ostrzeżeń o zbliżającym się huraganie i apelach o zabezpieczenie przedmiotów mogących ulec przemieszczeniu. Skoro tak, to zdaniem Sądu Odwoławczego nie można w żadnym razie przyjąć, iż odpowiedzialność apelującej pozwanej wyłącza siła wyższa. W tym zakresie Sąd I instancji nie naruszył art. 361 k.c. albowiem zaniechanie o jakim tutaj mowa, pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę w mieniu powódki.

W świetle powyższego zasadnie Sąd Rejonowy uznał, odpowiedzialność pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. za czyn niedozwolony w rozumieniu art. 415 k.c. Pozwana jako zarządca odpowiada bowiem za zapewnienie bezpieczeństwa w gospodarowaniu i zarządzaniu własnymi zasobami, w czym z całą pewnością mieści się właśnie szeroko i prawidłowo omówione przez Sąd I instancji zabezpieczenie pojemników. Powinności spoczywające na pozwanej sprowadzały się bowiem do ograniczenia do minimum jakiekolwiek zagrożenia mogącego płynąć z zarządu posiadaną nieruchomością. W tych okolicznościach przyjąć należało, iż to tylko i wyłącznie Spółdzielnia uprawniona była i obowiązana do utworzenia zabezpieczeń przeciwdziałających zdarzeniom jak przedmiotowe. Wbrew jej wywodom nie sposób przyjąć, iż Miejskie Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. w tym zakresie posiadała jakiekolwiek kompetencje. Zakres jej obowiązków względem powodowej Spółdzielni wynikał z łączącej (...) z Gminą umowy, w której nie przewidziano posadowienia jakichkolwiek innych przedmiotów, zabudów, zabezpieczeń na gruncie pozwanej – poza dostarczeniem pojemników wg. zapotrzebowania.
http://orzeczenia.szczecin.so.gov.pl/co ... -02-09_002
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”