Brama nie dla wszystkich

Czyli o adaptacji, wyodrębnianiu, sprzedaży, podziałach, sposobach korzystania na wyłączność itp.
Wiadomość
Autor
alisesa
.
.
Posty: 8
Rejestracja: 20-12-2014, 18:17

Brama nie dla wszystkich

#1 Post autor: alisesa » 20-12-2014, 18:19

Witam,

Być może kiedyś ktoś miał podobny problem. Kilku sąsiadów spiknęło się między sobą i zrobiło sobie za prywatne pieniądze bramę na pilota i oświetlenie ścieżki. Po fakcie zorganizowali sobie mini spotkanie wspólnoty na którym podpisali zgodę-uchwałę, że chcą bramy (6ciu na 12stu lokatorów). Ale brama i oświetlenie już były zrobione! Ja się pod tą ustawą nie podpisałam bo nie było administratora i nie byłam poinformowana. Kazano mi jednak zapłacić za oświetlenie. Cena za lampę jedną 1300zł... Po 200 zł na osobę. Kiedy zapytałam dlaczego aż tyle (1300/12=ok.108 ) to otrzymałam odpowiedź, że nie wszyscy mieszkańcy budynku chodzą z tej strony budynku (ogrodzony dom wielorodzinny wielkości większego jednorodzinnego z ogródkiem i małym parkingiem za domem). Odmówiłam zapłacenia w takiej sytuacji.
Tylko, że ponieważ nie dołożyłam się do bramy to nie mam dojazdu do domu... Na szczęście nie mam jeszcze samochodu, skuterkiem da się też wjechać przez furtkę, ale gdyby trzeba było wezwać karetkę, albo straż pożarną to nie ma innej możliwości otwarcia tej bramy... Czy w ten sposób wolno załatwiać sprawy? Czy nie powinno to iść z remontówki, a potem każdy by sobie dokupił pilota? Czy może być tak, że kilkoro mieszkańców może zablokować wjazd tym co nie zgodzili się na takie rozwiązanie?

Bardzo proszę o pomoc lub radę. Chciałabym pójść do prawnika, ale żeby nie próbować w ciemno dowiedzieć się najpierw co i jak. Dzięki!

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

veetech
.
.
Posty: 86
Rejestracja: 18-09-2011, 19:38

Odp.: brama nie dla wszystkich

#2 Post autor: veetech » 20-12-2014, 20:31

A co na to zarząd wspólnoty? A co na to administrator?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
Daito
.
.
Posty: 586
Rejestracja: 30-05-2009, 13:46
Lokalizacja: Opole

Odp.: brama nie dla wszystkich

#3 Post autor: Daito » 20-12-2014, 20:41

alisesa pisze:6ciu na 12stu lokatorów
Lokatorów czy współwłaścicieli nieruchomości? Rozumiem że brama odgradza teren nieruchomości stanowiących część wspólną, a oświetlenie również oświetla część wspólną i jest zasilane, podobnie jak brama, z gniazda elektrycznego które jest podłączone do obwodów administracyjnych z których energia elektryczna jest rozliczana przez wszystkich właścicieli?

Sam fakt że najpierw ktoś wykonał jakąś inwestycję a dopiero później podejmował stosowną uchwałę wspólnoty "legalizującą" dane prace nie jest może poprawny ale też nie jest sprzeczny z prawem - pod warunkiem że nikt takiej uchwały nie zaskarżył w terminie ustawowym (czyli 6 tygodni od momentu jej podjęcia, bądź jeśli uchwała została podjęta w trybie mieszanym, albo indywidualnego zbierania głosów - 6 tygodni od momentu gdy został o podjęciu takiej uchwały poinformowany). Jeśli ktoś taką uchwałę zaskarży, bądź nie zostanie poparta przez współwłaścicieli nieruchomości posiadających większość w niej udziałów "inwestor" ma poważny problem...
alisesa pisze:Po fakcie zorganizowali sobie mini spotkanie wspólnoty na którym podpisali zgodę-uchwałę
Czyli rozumiem że nie było to oficjalne zebranie wspólnoty, o którym powinnaś zostać poinformowana, a spotkanie na którym indywidualnie podejmowano tą uchwałę - jeśli tak to powinnaś zostać o niej poinformowana na piśmie - tak było?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

alisesa
.
.
Posty: 8
Rejestracja: 20-12-2014, 18:17

Odp.: Brama nie dla wszystkich

#4 Post autor: alisesa » 22-12-2014, 09:46

Każdy z nas jest właścicielem swojego mieszkania. Także chodzi o współwłaścicieli nieruchomości. Brama odgradza teren nieruchomości stanowiący część wspólną. Wyglądało to tak, że sąsiedzi Ci, którym to jest na rękę dogadali się między sobą (6 mieszkań), znaleźli sobie firmę, a mnie nie lubią i mnie nie poinformowali co myślę, że zrobili specjalnie (dlatego, że ja nie podpisuje każdej uchwały na hurra i czasem jak chodzi o poważniejsze rzeczy potrzebuję przemyśleć, a poza tym podpadłam kiedy jedna ze współlokatorek chciała przy 20 stopniach grzać piecem bo zrobiła pranie i chciała je sobie wysuszyć na grzejniku, ja zaoponowałam). Tłumaczyli mi to kwestią bezpieczeństwa, tylko, że furtka stoi otworem, a jak od miesięcy mówię o zrobieniu domofonu to nikt nie słucha. Problem jest jeszcze taki, że mamy nową administrację, która jest porządna i robi wszystko wg. prawa. Tyle tylko, że oni tą bramę założyli na szybko zanim jeszcze nowa administracja przejęła wszystkie dokumenty.
Generalnie to jeżeli oni mają 2%ową przewagę (mam najmniejsze mieszkanie w budynku) i zablokowali wjazd na teren, to to jest możliwe? I nie zmienia faktu, że teraz musiałabym zapłacić koło 700zł nie widząc nawet planów, ani nie mając wpływu na wybór materiałów? Zwłaszcza, że mój ojciec jest budowlańcem od ponad 30stu lat i ma duże znajomości i zawsze potrafi załatwić kogoś solidnego o 30% taniej... Mnie najbardziej wkurza, że blokują wjazd na teren wspólny, nawet jeżeli mają minimalną większość (6 mieszkań na 12) to jak to jest możliwe. Zrobi sobie inicjatywę prywatną, to po co jest fundusz remontowy? Po co płacę co miesiąc pieniądze na takie właśnie rzeczy... Teraz sąsiadka z piętra zabudowała sobie ogromną szafę na klatce schodowej. Idę do niej i pytam co to do cholery ma być, a ona, że jak bym chciała to ona mi część tej szafy udostępni jak zapłacę połowę. Ona mi będzie rozporządzać portfelem. A znowu mowa o części wspólnej. Ja napisałam do administratora, czekam na info, ale szokuje mnie to, że tak sobie można rozporządzać terenem wspólnym wg. własnego widzimisię. Ta sama sąsiadka kupiła drzewka do ogródka, grzebała w nim potem, a po tygodniu zebrała wszystkich i kazała od mieszkania zapłacić sobie po 100zł (12 mieszkań!) i jeszcze z gębą wyskoczyła, że nikt jej nie pomagał, zwłaszcza rugając mnie i sąsiada bo jesteśmy najmłodsi.
No masakra jakaś. Ale jak mój brat koło moich drzwi rower postawił jak u mnie był (tam gdzie jest teraz jej szafa) to kazała go "bezzwłocznie usunąć". Powiem tak, ja jestem skora do współpracy, ale jak ludzie mają do mnie takie podejście bo jestem bardzo młoda (ja 28lat, oni między 45-60) to nie będę iść an współpracę. Tylko, że teraz uważam, że trzeba zaooponować bo tak to niedługo pójdą kolejne prywatne inicjatywy i będę musiała płacić. Ostatnio chcieli nawet grilla wspólnotowego! Problem w tym, że ten dom był kiedyś domem jednorodzinnym, na wskutek machloi stał się wielorodzinnym, a teraz zwłaszcza Ci Państwo wydaje im się, że to jest dom prywatny i wszystko im wolno. A mnie to już zaczyna wkurzać bo chyba powinny obowiązywać jakieś zasady.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Brama nie dla wszystkich

#5 Post autor: piotrusb » 22-12-2014, 12:03

alisesa pisze:Po fakcie zorganizowali sobie mini spotkanie wspólnoty na którym podpisali zgodę-uchwałę, że chcą bramy (6ciu na 12stu lokatorów).
Czy ta uchwała ma większość licząc udziałami w nieruchomosci wspólnej?

Właściciel lokalu może zaskarżyć każdą uchwałę jeżeli narusza ona jego interesy (art. 25 ust. 1 uwl - link do ustawy masz w prawym górnym rogu strony). Jeśli uchwała została podjęta na zebraniu, to powództwo można wytoczyć w terminie 6 tygodni od dnia zebrania. Czy ten termin już minął?
alisesa pisze:to otrzymałam odpowiedź, że nie wszyscy mieszkańcy budynku chodzą z tej strony budynku
Nie ma znaczenia gdzie kto chodzi. Koszty zarządu NW pokrywają wszyscy właściciele proporcjonalnie do udziałów (art. 12 ust. 2 uwl). To wynika z obowiązku utrzymywania swojej własności, a nie z tego czy i jak ktoś z niej korzysta.
alisesa pisze:a jak od miesięcy mówię o zrobieniu domofonu to nikt nie słucha.
We wspólnocie decyduje większość (licząc udziałami). Musisz rozmawiać z pozotalymi właścicelami, żeby uzyskać poparcie dla swoich pomysłów. Jeżeli będziesz sama przeciwko wszystkim, to nic nie wskórasz; możesz jedynie zaskarżać uchwały.
alisesa pisze:to po co jest fundusz remontowy?
Instalacja bramy i oświetlenia,których do tej pory nie było, to inwestycja, nie remont, węc wykorzystanie tu FR jest dyskusyjne. Niewątpliwie musiałaby być na to uchwała wspólnoty, a i tak zdarza się, że sady uchylają takie decyzje w przypadku zaskarżenia.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Joanna
.
.
Posty: 768
Rejestracja: 12-05-2008, 23:39

Odp.: Brama nie dla wszystkich

#6 Post autor: Joanna » 22-12-2014, 12:48

piotrusb pisze:Jeśli uchwała została podjęta na zebraniu, to powództwo można wytoczyć w terminie 6 tygodni od dnia zebrania
Nawet jeżeli minęło 6 tyg od daty zebrania ale właściciel nie został poinformowany o jego zwołaniu (a tak to rozumiem na podstawie tekstu) to można wnosić o przywrócenie terminu i jest to uzasadnione. Tyle, że jeżeli bramę wykonano i należy do część wspólnej to wątpliwe jest uchylenie takiej uchwały i zwolnienie niektórych właścicieli z kosztu. Natomiast koszt powinien być rozliczony według udziału a nie według ilości mieszkań. Tak samo z oświetleniem. Ponieważ nie znany jest udział forumowiczki, nie wiadomo, czy po ponownym wyliczeniu zyska czy straci.

Zupełnie inna sprawa to korzystanie z przejazdu - niezależnie czy właściciel zapłacił czy nie, wspólnota nie ma prawa zamykać przejazdu ( to jest bezprawne stosowanie sankcji)

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Wszystko o strychach i zmianach przeznaczenia innych części wspólnych nieruchomości”