Strych za remont dachu.

[loolek13]

Cześć. Od dłuższego czasu noszę się z inicjatywą remontu dachu w kamienicy.
Dach w stanie opłakanym, remont mu się należy. Mała wspólnota, 4 lokale i tyleż właścicieli.
Ogółem, poza mną mało kto wyraża chęć remontu, w sumie sąsiadka przebąkiwała coś o tym. Ale finansowo tylko ja jestem zainteresowany ( reszty w sumie niestety nie stać).

Są dwie opcje.
1. nadzór budowlany i nakaz. Ale tego za wszelką cenę chcę uniknąć, bo potem by mnie zjedli chyba. Wojny nie potrzeba nikomu.
2. Remont na mój koszt, ale w zamian za strych. I tutaj jest problem. Czy jest opcja, żeby każdy właściciel w zamian za remont dachu oddał mi swoją część części wspólnej? Czy jest w ogóle opcja, żeby później z tego zrobić własność jako część mieszkania? Bo sąsiedzi byli by skłonni do tego rozwiązania, ale nie mam pojęcia, jak to prawnie załatwić.

Ktoś przeprowadzał już taki manewr?

Jeżeli temat już był, to mnie nie bijcie, ale na forum jest na prawdę sporo wątków, czasem ciężko znaleźć odpowiadający...

[Posesja]

Jeżeli temat już był

Setki. Szukałeś postów typu "strych" lub "adaptacja strychu"?

[mosiek100]

Ktoś przeprowadzał już taki manewr?

Zrobiłem pierwsze podejście.
W mojej wspólnocie wszyscy wyraziliby zgodę. Ale!!!
We wspólnocie udział ma gmina i mądra Pani rozszerzyła moje horyzonty. Czym innym jest zgoda a czym innym rezygnacja z udziału w nieruchomości wspólnej. Co to oznacza? Zrobisz dach i zaadoptujesz strych na mieszkanie za własną kasę a potem gmina zażąda wyceny nowego mieszkania i upomni się o swój udział /w gotówce/. Dobre, prawda? No, w ślad za nią pójdą pewnie inni właściciele. I co? Będziesz ugotowany....

[loolek13]

Jeżeli spiszę to notarialnie? W formie dzierżawy na 99 lat? na takich warunkach, że reszta będzie mi musiała zwrócić koszt adaptacji jeśli wypowie dzierżawę?