Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Zapis w umowie wynika ze zgodnych ustaleń obu stron, więc jest to jak najbardziej realne. Trzeba jednak pamiętać, że taki zapis działa w obie strony. Jeśli wypowiecie umowę zarządcy (administratorowi) lub to on ją Wam wypowie, to będziecie musieli w relatywnie krótkim czasie znaleźć rzetelnego i kompetentnego następcę, a to może nie być takie łatwe.eryk_122 pisze:Jeśli wybierzemy zarządce po weryfikacji to w umowie jest realne żeby zapisać okres wypowiedzenia jeden miesiąc ?
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Jeśli był we wspólnocie zarząd (właścicielski), to nie mógł równocześnie być zarządca. A więc ten był administratorem (choć kolokwialnie, acz nieściśle często taki podmiot nazywa się zarządcą, co bywa mylące).eryk_122 pisze:ja na poprzedniej nieruchomości miałem wspólnotę na której był zarząd ale firma zarządzająca i administrująca, a zarząd był jak pisałem do dyspozycji firmy dla załatwiania spraw bierzących i był pośrednikiem w kontaktach z zarządcą.
To nie zarząd ma być do dyspozycji administratora, ale odwrotnie. To zarząd (w sensie podmiotowym) sprawuje zarząd (w sensie funkcjonalnym) nieruchomością wspólną i odpowiada za to przed wspólnotą. W takim układzie administrator (niezależnie od tego, że może być nazywany zarządca), nie sprawuje zarządu w sensie art. 18 uwl (nie ma powierzonego zarządu NW), ale jest osobą wynajętą (tak samo jak firma sprzątająca, czy konserwująca instalacje) do wspierania zarządu radą (jeśli ten sobie tego zażyczy) i załatwiania codziennych zwykłych spraw związanych z administrowaniem nieruchomością: technicznych, finansowych itp. Administrator jest podporządkowany zarządowi i wykonuje jego polecenia. Jeśli dzieje się odwrotnie, to jest to sytuacja, w której ogon kręci psem.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Więc trzeba mu ją wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru i tyle. Niech idzie do sądu - przegra.eryk_122 pisze:Była uchwala większość była za odwołaniem administratora. Ale on nie przyjął rozwiązania umowy za porozumieniem stron, wiec zostało przekazane za wypowiedzeniem, ale i tej nie chce przyjąć.
Jak bowiem orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 października 2013 r, sygn. akt sygn. V CSK 472/12 umowę o zarząd nieruchomością można wypowiedzieć w każdej chwili, nawet jeżeli była zawarta na czas określony. Sąd uznał, że do takiej umowy stosuje się przepisy o zleceniu, które pozwalają rozwiązać umowę w dowolnym momencie.
Deweloperzy często powołują zarządcę lub administratora właśnie na czas oznaczony - obowiązywania rękojmi, co ma chronić dewelopera przed roszczeniami wspólnoty z tytułu usterek nieruchomości wspólnej.Fakt zawarcia spornej umowy na czas oznaczony nie mógł zatem uzasadniać odmówienia pozwanemu jako zlecającemu zarząd nieruchomościami uprawnienia do wypowiedzenia tej umowy. Przyczyny przyznania dającemu zlecenie przewidzianego w art. 746 § 1 k.c. uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia są aktualne również w przypadku umowy zlecenia zawartej na czas oznaczony. Sytuacja nie zmienia się w razie zawarcia terminowej umowy o zarząd nieruchomością. Czynnik wzajemnego zaufania stron, warunkujący regulację ustanowioną w art. 746 § 1 k.c., odgrywa w niej taką samą rolę, jak w zawartej na czas oznaczony umowie zlecenia. Formuła „odpowiedniego stosowania”, przyjęta w art. 750 k.c., nie daje więc podstaw do modyfikacji art. 746 § 1 k.c. przy jego stosowaniu do umów o zarząd nieruchomością przez nieobjęcie jego zasięgiem tych umów zawartych na czas oznaczony.
Dlatego zapis o powierzeniu zarządu nieruchomością wspólną na czas określony bez możliwości wypowiedzenia został uznany przez UOKiK za klauzulę niedozwoloną - tak wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 5 grudnia 2005 r., sygn. akt XVII AmC 126/05, Rejestr klauzul niedozwolonych UOKiK poz. 1389, a także wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 20 maja 2008 r., sygn. akt XVII AmC 107/07, Rejestr klauzul niedozwolonych UOKiK poz. 1480.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Taki administrator, wybrany przez dewelopera, jest bardzo często z nim w jakiś sposób związany, a zatem istnieje spore prawdopodobieństwo, że w większym stopniu będzie dbał o interesy dewelopera, niż o interesy wspólnoty, a to potencjalnie jest bardzo groźne np. przy dochodzeniu od dewelopera roszczeń z gwarancji, rękojmi, czy nienależytego wykonania umowy odnośnie wad i usterek na nieruchomości wspólnej.eryk_122 pisze:Deweloper podpisał pierwsza umowę z tym administratorem po oddaniu bloku i do dziś jest ważna na 3 lata do końca 2017r.
3-letni termin na to by właśnie wskazywał, bo przed 25 grudnia 2014 r. obowiązywał trzyletni termin rękojmi na roboty budowlane (obecnie jest 5 lat).
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Sprostowanie pierwszy zarząd był w składzie 3 osobowym 2 osoby (członkowie zarządu dewelopera) a 3 osoba to chyba pierwszy lokator. Teraz są w zarządzie 3 osoby (właściciele 3 lokali w wspólnocie). Aneks byl podpisany do pierwszej umowy zmiana zarządu była.eryk_122 pisze:Deweloper podpisał pierwsza umowę z tym administratorem po oddaniu bloku i do dziś jest ważna na 3 lata do końca 2017r.elmaz pisze:Pytanie jeszcze - jaka jest w tym rola dewelopera, o którym wspomniałeś? Czy przypadkiem nie jest to jakiś administrator odziedziczony po deweloperze, na nowym osiedlu?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Prosze o wyrażenie swojej opini w ankiecie
Członków zarządu powołuje się i odwołuje uchwałą wspólnoty nie umową, czy aneksem.eryk_122 pisze:Aneks byl podpisany do pierwszej umowy zmiana zarządu była.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |