Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
Odp.: Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
To dlaczego właściciele mieszkań płacą eksploatacja 2,33pln x rzeczywisty metraż mieszkania a nie eksploatacja x udział w nieruchomości wspólnej (mieszkanie+korytarze)?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
W obu przypadkach płacisz za udział w nieruchomości wspólnej. Różnica jest taka, że korytarz leżący NA ZEWNĄTRZ
mieszkania nie powiększa niczyjego udziału, a korytarz leżący WEWNĄTRZ garażu powiększa udział tego garażu.
Mówiąc w uproszczeniu:
Masz mieszkanie 30m2, to płacisz od 30m2. Korytarz leży na zewnątrz, należy do wspólnoty, a nie do Ciebie, więc od niego nie placisz.
Masz garaż, to należy do Ciebie miejsce postojowe 15m2 I KAWAŁEK DROGI 20m2 KTÓRA JEST W ŚRODKU GARAŻU. Dlatego musisz płacić i za miejsce postojowe i za ten kawałek drogi. Kluczowe jest to, że ten kawałek drogi jest w środku garażu i jest częścią garażu, dlatego powiększa udział. A kawałek klatki schodowej nie jest częścią mieszkania, dlatego nie powiększa udziałów mieszkania.
Zafiksowałeś się na tym, że za garaż płacisz więcej niż zamieszkanie i nie potrafisz, albo co gorsza nie chcesz zrozumieć tego, co Ci tłumaczy Irenalo.
Jeszcze raz ja spróbuję :-)
Zapomnij o korytarzach, klatkach schodowych i Twoim miejscu postojowym w garażu. Zapomnij o nich, bo one nie mają żadnego znaczenia. Znaczenie mają następujące rzeczy:
a) Ile m2 ma Twoje mieszkanie. Jeśli jesteś jego wyłącznym właścicielem - to musisz ponosić koszty na NW od tylu właśnie metrów. Masz mieszkanie 50m2 - płacisz za 50m2. Jeśli do Ciebie należy pół mieszkania, płacisz za pół mieszkania (25m2).
b) Jaki jest Twój udział - UDZIAŁ - UDZIAŁ - w garażu (masz to w akcie notarialnym) i jaka jest powierzchnia całego garażu. Mnożysz udział przez powierzchnię garażu - i wychodzi Ci ilość metrów, za jaką masz płacić wspólnocie od garażu.
Jeśli garaż ma 1000 m2, a ty masz 1/20 udziałów - to masz płacić za 1/20 * 1000m2 = 50m2. Za tyle masz płacić bo taki
jest Twój udział w garażu - czyli tyle m2 garażu jest na papierze Twoje - a to, ile z tego faktycznie użytkujesz, nie ma żadnego znaczenia.
Powtarzam - ważne jest tylko to jaki kawałek garażu (jaki udział)masz zapisany w papierach. Z papierów wynika, że przypada na Ciebie 50m2, to płacisz od 50m2. Koniec kropka. I dywagacje na temat korytarzy, klatek schodowych itp itd nie mają sensu.
c) Czyli w sumie zapłacisz za 25m2 mieszkania + za 50m2 garażu. I choć Twoje miejsce postojowe w garażu jest malutkie, zapłacisz za niego 2 x więcej jak za mieszkanie, bo na papierze masz 50m2 garażu i za to musisz płacić.
Jeszcze raz powtórzę - w tych wszystkich wyliczeniach nie mają najmniejszego znaczenia ani powierzchnie klatek schodowych, ani powierzchnie miejsc postojowych w garażach, ani rozkład pokojów w mieszkaniach. Liczą się tylko i wyłącznie udziały wynikające z tego, co jest na papierze - a nie z tego - ile kto czego faktycznie używa.
===============================
===============================
===============================
Ale to jeszcze nie koniec, bo to są tylko opłaty idące do wspólnoty. Ale z tych pieniędzy nikt nie opłaca ci kosztów utrzymania tego, co jest w środku lokalu. Nikt z pieniędzy wspólnoty nie zapłaci ci za malowanie, sprzątanie czy remont mieszkania - tak samo nikt z pieniędzy wspólnoty nie zapłaci (a przynajmniej nie powinien zapłacić) za malowanie, sprzątanie czy remont garażu, który jest samodzielnym lokalem.
Pomimo, że płacisz kasę do wspólnoty, to i tak - jeśli zechcesz pomalować mieszkanie, musisz wyjąć dodatkową kasę z kieszeni - i zapłacić malarzowi.
Tak samo jest z garażami - jeśli właściciele garażu zechcą pomalować garaż, to muszą wziąć czapkę, każdy z nich musi wrzucić tam kasę - i z tej kasy opłaci się malarza. I znowu - każdy wrzuca taką część kasy, jaki ma udział. Masz 1/20 udziału w garażu - wrzucasz do czapki 1/20 kosztów malowania, sprzątania, prądu zużywanego w garażu, napraw w środku garażu itp. To wszystko dotyczy tego, co jest w środku garażu i nie ma nic wspólnego z tą kasa, co poszła do wspólnoty.
d)
I teraz skup się :-)
Aby zebrać pieniądze do czapki, to ktoś konkretny musi tę czapkę postawić, poczekać aż wrzuci się do niej kasę, potem zabrać czapkę z kasą i zanieść malarzowi. A wcześniej jeszcze musi znaleźć tego malarza i ustalić z nim cenę malowania oraz odebrać wykonaną robotę. Innymi słowy - musi być zarządca/administrator garażu, nazwijmy go czapkowym. Ten czapkowy za swoją robotę też może chcieć trochę kasy, którą właściciele muszą dodatkowo dorzucić do czapki.
O tym - kto będzie takim czapkowym decydują właściciele garażu. W wielu wspólnotach, z przyczyn praktycznych, takim czapkowym ustanawiają administratora albo zarządcę wspólnoty - bo tak jest łatwiej. Wtedy taki zarządca ma jednocześnie dwie funkcje:
1) jest zarządcą całej wspólnoty (i obraca pieniędzmi eksploatacyjnymi wspólnoty, o których była mowa wcześniej) zaplaconymi wcześniej, opłacając z nich koszty nieruchomości wspólnej - dachy, mury, klatki schodowe, trawniki)
2) jest czapkowym - obracającym INNYMI pieniędzmi, tymi które leżą w czapce i które może wydać tylko na garaże, bo to kasa garażowców, a nie jego, czy wspólnoty.
Jeśli czapkowym jest zarządca wspólnoty, często dla uproszczenia wspólnoty robią tak, że wpłacasz zaliczkę oraz czapkowe jedną kwotą na konto wspólnoty, a księgowość/czapkowy dzielą tę wpłatę na dwie kupki - zaliczkę i czapkę, a potem z każdej kupki pokrywają odpowiednie koszty. Ale naliczenie i rozliczenie powinieneś mieć osobno, np.:
1). z tytułu udziałów w mieszkaniu 25m2 x 2 zł = 50 zł
2) z tytułu udziałów w garażu: (1/20 x 1000) x 2 zł = 50m2 x 2zł = 100 zł
3) na koszty utrzymania garażu - 75 zł (albo - jesli garażowcy też ustalą z metra - 50m2 x 1,5 zł = 75 zł)
Pieniądze z punktu (1) + (2), czyli 150 zł, to sa koszty funkcjonowania wspólnoty i będą zsumowane i rozliczone razem.
Pieniądze z punktu (3), czyli 75 zł - to sa prywatne pieniądze garażowców, które wspólnota (lub inny administrator garażu) trzyma u siebie i może wydawać tylko na to, na co pozwolą mu garażowcy - w praktyce po prostu na koszty funkcjonowania garażu (prąd, sprzątanie garażu, remonty w środku garażu).
----------------
Na koniec tylko dodam, że właściciele popełniają częsty błąd, mówiąc, że w tej sytuacji np. zapłacili dwa razy za sprzątanie klatki schodowej - raz od mieszkania, a raz od garażu. To oznacza, że dalej nie rozumieją o co tutaj chodzi.
Opłaty eksploatacyjne przekazuje się wspólnocie nie "na coś" a "od czegoś". Opłaty przekazuje się wspólnocie od wszystkich posiadanych na papierze metrów kwadratowych.Masz na papierze 80m2, płacisz od 80m2. Masz 100m2, płacisz od 100m2. Za każdy metr zawsze płacisz JEDEN RAZ.
A to - na co wspólnota przeznaczy te wpłacone pieniądze, to zupełnie inna sprawa.
mieszkania nie powiększa niczyjego udziału, a korytarz leżący WEWNĄTRZ garażu powiększa udział tego garażu.
Mówiąc w uproszczeniu:
Masz mieszkanie 30m2, to płacisz od 30m2. Korytarz leży na zewnątrz, należy do wspólnoty, a nie do Ciebie, więc od niego nie placisz.
Masz garaż, to należy do Ciebie miejsce postojowe 15m2 I KAWAŁEK DROGI 20m2 KTÓRA JEST W ŚRODKU GARAŻU. Dlatego musisz płacić i za miejsce postojowe i za ten kawałek drogi. Kluczowe jest to, że ten kawałek drogi jest w środku garażu i jest częścią garażu, dlatego powiększa udział. A kawałek klatki schodowej nie jest częścią mieszkania, dlatego nie powiększa udziałów mieszkania.
Zafiksowałeś się na tym, że za garaż płacisz więcej niż zamieszkanie i nie potrafisz, albo co gorsza nie chcesz zrozumieć tego, co Ci tłumaczy Irenalo.
Jeszcze raz ja spróbuję :-)
Zapomnij o korytarzach, klatkach schodowych i Twoim miejscu postojowym w garażu. Zapomnij o nich, bo one nie mają żadnego znaczenia. Znaczenie mają następujące rzeczy:
a) Ile m2 ma Twoje mieszkanie. Jeśli jesteś jego wyłącznym właścicielem - to musisz ponosić koszty na NW od tylu właśnie metrów. Masz mieszkanie 50m2 - płacisz za 50m2. Jeśli do Ciebie należy pół mieszkania, płacisz za pół mieszkania (25m2).
b) Jaki jest Twój udział - UDZIAŁ - UDZIAŁ - w garażu (masz to w akcie notarialnym) i jaka jest powierzchnia całego garażu. Mnożysz udział przez powierzchnię garażu - i wychodzi Ci ilość metrów, za jaką masz płacić wspólnocie od garażu.
Jeśli garaż ma 1000 m2, a ty masz 1/20 udziałów - to masz płacić za 1/20 * 1000m2 = 50m2. Za tyle masz płacić bo taki
jest Twój udział w garażu - czyli tyle m2 garażu jest na papierze Twoje - a to, ile z tego faktycznie użytkujesz, nie ma żadnego znaczenia.
Powtarzam - ważne jest tylko to jaki kawałek garażu (jaki udział)masz zapisany w papierach. Z papierów wynika, że przypada na Ciebie 50m2, to płacisz od 50m2. Koniec kropka. I dywagacje na temat korytarzy, klatek schodowych itp itd nie mają sensu.
c) Czyli w sumie zapłacisz za 25m2 mieszkania + za 50m2 garażu. I choć Twoje miejsce postojowe w garażu jest malutkie, zapłacisz za niego 2 x więcej jak za mieszkanie, bo na papierze masz 50m2 garażu i za to musisz płacić.
Jeszcze raz powtórzę - w tych wszystkich wyliczeniach nie mają najmniejszego znaczenia ani powierzchnie klatek schodowych, ani powierzchnie miejsc postojowych w garażach, ani rozkład pokojów w mieszkaniach. Liczą się tylko i wyłącznie udziały wynikające z tego, co jest na papierze - a nie z tego - ile kto czego faktycznie używa.
===============================
===============================
===============================
Ale to jeszcze nie koniec, bo to są tylko opłaty idące do wspólnoty. Ale z tych pieniędzy nikt nie opłaca ci kosztów utrzymania tego, co jest w środku lokalu. Nikt z pieniędzy wspólnoty nie zapłaci ci za malowanie, sprzątanie czy remont mieszkania - tak samo nikt z pieniędzy wspólnoty nie zapłaci (a przynajmniej nie powinien zapłacić) za malowanie, sprzątanie czy remont garażu, który jest samodzielnym lokalem.
Pomimo, że płacisz kasę do wspólnoty, to i tak - jeśli zechcesz pomalować mieszkanie, musisz wyjąć dodatkową kasę z kieszeni - i zapłacić malarzowi.
Tak samo jest z garażami - jeśli właściciele garażu zechcą pomalować garaż, to muszą wziąć czapkę, każdy z nich musi wrzucić tam kasę - i z tej kasy opłaci się malarza. I znowu - każdy wrzuca taką część kasy, jaki ma udział. Masz 1/20 udziału w garażu - wrzucasz do czapki 1/20 kosztów malowania, sprzątania, prądu zużywanego w garażu, napraw w środku garażu itp. To wszystko dotyczy tego, co jest w środku garażu i nie ma nic wspólnego z tą kasa, co poszła do wspólnoty.
d)
I teraz skup się :-)
Aby zebrać pieniądze do czapki, to ktoś konkretny musi tę czapkę postawić, poczekać aż wrzuci się do niej kasę, potem zabrać czapkę z kasą i zanieść malarzowi. A wcześniej jeszcze musi znaleźć tego malarza i ustalić z nim cenę malowania oraz odebrać wykonaną robotę. Innymi słowy - musi być zarządca/administrator garażu, nazwijmy go czapkowym. Ten czapkowy za swoją robotę też może chcieć trochę kasy, którą właściciele muszą dodatkowo dorzucić do czapki.
O tym - kto będzie takim czapkowym decydują właściciele garażu. W wielu wspólnotach, z przyczyn praktycznych, takim czapkowym ustanawiają administratora albo zarządcę wspólnoty - bo tak jest łatwiej. Wtedy taki zarządca ma jednocześnie dwie funkcje:
1) jest zarządcą całej wspólnoty (i obraca pieniędzmi eksploatacyjnymi wspólnoty, o których była mowa wcześniej) zaplaconymi wcześniej, opłacając z nich koszty nieruchomości wspólnej - dachy, mury, klatki schodowe, trawniki)
2) jest czapkowym - obracającym INNYMI pieniędzmi, tymi które leżą w czapce i które może wydać tylko na garaże, bo to kasa garażowców, a nie jego, czy wspólnoty.
Jeśli czapkowym jest zarządca wspólnoty, często dla uproszczenia wspólnoty robią tak, że wpłacasz zaliczkę oraz czapkowe jedną kwotą na konto wspólnoty, a księgowość/czapkowy dzielą tę wpłatę na dwie kupki - zaliczkę i czapkę, a potem z każdej kupki pokrywają odpowiednie koszty. Ale naliczenie i rozliczenie powinieneś mieć osobno, np.:
1). z tytułu udziałów w mieszkaniu 25m2 x 2 zł = 50 zł
2) z tytułu udziałów w garażu: (1/20 x 1000) x 2 zł = 50m2 x 2zł = 100 zł
3) na koszty utrzymania garażu - 75 zł (albo - jesli garażowcy też ustalą z metra - 50m2 x 1,5 zł = 75 zł)
Pieniądze z punktu (1) + (2), czyli 150 zł, to sa koszty funkcjonowania wspólnoty i będą zsumowane i rozliczone razem.
Pieniądze z punktu (3), czyli 75 zł - to sa prywatne pieniądze garażowców, które wspólnota (lub inny administrator garażu) trzyma u siebie i może wydawać tylko na to, na co pozwolą mu garażowcy - w praktyce po prostu na koszty funkcjonowania garażu (prąd, sprzątanie garażu, remonty w środku garażu).
----------------
Na koniec tylko dodam, że właściciele popełniają częsty błąd, mówiąc, że w tej sytuacji np. zapłacili dwa razy za sprzątanie klatki schodowej - raz od mieszkania, a raz od garażu. To oznacza, że dalej nie rozumieją o co tutaj chodzi.
Opłaty eksploatacyjne przekazuje się wspólnocie nie "na coś" a "od czegoś". Opłaty przekazuje się wspólnocie od wszystkich posiadanych na papierze metrów kwadratowych.Masz na papierze 80m2, płacisz od 80m2. Masz 100m2, płacisz od 100m2. Za każdy metr zawsze płacisz JEDEN RAZ.
A to - na co wspólnota przeznaczy te wpłacone pieniądze, to zupełnie inna sprawa.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
Dobra chyba rozumiem.
To że hala garażowa ma własną KW robi tutaj najwięcej złego. Gdyby nie to opłaty byłyby na poziomie 40% obecnych.
Jedyne co to nalegać na zmianę liczenia kosztów dla hali garażowej bo 4pln za metr to bardzo dużo
To że hala garażowa ma własną KW robi tutaj najwięcej złego. Gdyby nie to opłaty byłyby na poziomie 40% obecnych.
Jedyne co to nalegać na zmianę liczenia kosztów dla hali garażowej bo 4pln za metr to bardzo dużo
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
Koszty nie biorą sie z sufitu. Zaliczki na te koszty powinny być wyliczone zgodnie z planem gospodarczym.rskalik pisze:Jedyne co to nalegać na zmianę liczenia kosztów dla hali garażowej bo 4pln za metr to bardzo dużo
To, że uchwalicie mniejsze zaliczki nie oznacza, że zakład energetyczny sprzeda Wam taniej prąd.
Albo że inne niezbędne koszty będą niższe. Co najwyzej nie starczy na rachunki i zakład Wam prąd odetnie albo nikt nie bedzie sprzątał w garażu.
Jeszcze raz: przeczytaj koniecznie Ustawę o własności lokali.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Nieprawidłowe wyliczanie kosztów miejsc garażowych
Tak - to wynika z tego KW. Ale nic w przyrodzie nie ginie ;-) Garażowcom robi źle, nie-garażowcom robi dobrze :-)rskalik pisze:Dobra chyba rozumiem.
To że hala garażowa ma własną KW robi tutaj najwięcej złego. Gdyby nie to opłaty byłyby na poziomie 40% obecnych.
Jeśli wspólnota poniosła koszty eksploatacyjne 100.000 zł, to właściciele muszą wyłożyć 100.000 zł.
Pytanie tylko, jak te pieniądze będą pomiędzy nich podzielone. Faktycznie - jeśli garaż byłby NW, a nie z własną KW, to koszty NW rozłożyłyby się tylko na mieszkania, czyli nie-garażowcy zapłaciliby znacznie więcej, a garażowcy - znacznie mniej niż teraz za mieszkanie+garaż.
Za to - za używanie miejsca w garażu wspólnota mogłaby naliczyć opłaty (i powinna to zrobić przynajmniej do poziomu kosztów funkcjonowania samego garażu) - ale zazwyczaj niższe niż płacisz teraz. Ale - nie jesteś wtedy współwłaścicielem garażu (który to udział możesz np. sprzedać, jak brakuje kasy, zostawiając sobie tylko mieszkanie), a jedynie użytkownikiem kawałka części wspólnej.
Dużo/mało, to pojęcie względne. To jest (a w każdym razie powinna być) pochodna kosztów. Zaliczkę eksploatacyjną płacisz z m2 tak samo jak z lokalu - i te wszystkie m2 z wszystkich lokali (garażowych + mieszkalnych) muszą dać tyle, ile wspólnota faktycznie wydaje. Obniżyć to można tnąc niektóre koszty - np. koszty administracji, sprzątania, konserwacji - ale może się to odbić na jakości. Można czasem zmniejszyć wydatki lepszym gospodarowaniem. Można też obniżyć opłaty poprzez zapewnienie wspólnocie dodatkowych dochodów - np. poprzez wynajęcie komuś powierzchni reklamowej.rskalik pisze: Jedyne co to nalegać na zmianę liczenia kosztów dla hali garażowej bo 4pln za metr to bardzo dużo
Jak obniżycie koszty, możecie zejść ze stawki 2,33, na jakąś niższą (co obniży też zaliczki z garaży).
Z kolei pozostała kwota z m2 garażu, której nie płacisz z m2 mieszkania (czyli u Ciebie te 4 zł - 2,33 = 1,67 zł)., to są koszty utrzymania samego garażu (czapkowe). Ta wartość wynika z kosztów utrzymania samego garażu, podzielonego przez metraż tego garażu. Takie dodatkowe koszty ponosisz też za używanie mieszkania, tylko ich nie zauważasz. Ale każde malowanie, remont mieszkania, prąd itp - to jest mieszkaniowy odpowiednik tego 1,67 płaconego za garaż do czapki.
Metraż jest stały :-), więc obniżka jest możliwa tylko jak obniżycie koszty. Trzeba by przeanalizować koszty za zeszły rok i zobaczyć, na czym można by przyoszczędzić. Jak się zmniejszą koszty, zmniejszy się tez to 1,67. Innej drogi nie ma.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Terminy przedawnienia kosztów lokalowych i zaliczek z tytułu kosztów zarządu
autor: piotrusb » 26-05-2022, 15:33 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 369 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
26-05-2022, 15:33
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 1095 Odsłony
-
Ostatni post autor: Faq
07-01-2024, 15:27
-
-
Rozliczenie kosztów remontu przy współwłasności
autor: piotrusb » 14-05-2021, 09:06 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 772 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
14-05-2021, 09:06
-
-
-
Proces o zapłatę kosztów za rury omijające lokal
autor: piotrusb » 26-11-2021, 16:57 » w Orzecznictwo Sądu Najwyższego - 0 Odpowiedzi
- 615 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
26-11-2021, 16:57
-
-
-
Rozliczenie kosztów remontu przy umowie quoad usum
autor: elmaz » 07-11-2023, 11:33 » w Remonty i modernizacje - 15 Odpowiedzi
- 773 Odsłony
-
Ostatni post autor: irenalo
08-11-2023, 16:05
-