Sprawozdanie finansowe - rozliczenia międzyokresowe

[irenalo]

ale argumentów do zaskarżenia uchwały o nowym wzorze sprawozdania

Mam wrażenie , że chcesz ukarać gosposię za nieodpowiedni dla wg Ciebie fartuszek a nie za to, że źle sprząta i gotuje.
Możesz zaskarżyć uchwałę (200 zł) ale najpierw musisz pokazać i napisać dlaczego jest złe to nowe sprawozdanie.
Nikt z nas tego sprawozdania nie widział a z Twojego opisu wynika , że nareszcie będzie księgowane tak, jak być powinno.
To poprzednia wersja była bezsensowna, bo zaznaczała tylko wpływy ale nie wiadomo za jaki okres. Czy wpłata w marcu była za grudzień poprzedniego roku czy za styczeń, luty , marzec bieżącego.
Jak się zderzysz w sądzie z ksiegową z doświadczeniem to przegrasz sromotnie. Osobie przegranej nikt więcej nie uwierzy.
Nie jesteście pierwszą wspólnotą, której deweloper narzucił zarzadcę. Jeżeli chcecie go zmienić, to musicie mieć argumenty mocniejsze niż kolor fartuszka.
Popytać znajomych ile biorą ich zarządcy/administratorzy.
Wyciagnąć od zarządcy informacje o zadłużeniu., Jeśli nie poda , to wtedy wystąpić przeciwko niemu do sądu o to, by udostępnił dokumentację.

[magdasz]

Sprawozdanie finansowe jest dla właścicieli a nie dla księgowej. Za usługi nie płaci się naliczonymi zaliczkami, tylko tym, co jest na rachunku. A nie wiem, jak księgowa przekona sąd, że cała zaliczka jest przychodem, skoro jej niewykorzystana część przypada właścicielowi (art.12 uwl). Będzie tłumaczyła, że tak się właśnie księguje? Chyba marny argument dla sądu a nikt z Was mi tu innego argumentu nie podał. A cytowane tu wyroki SA w Warszawie są po mojej stronie. NSA też. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie też. Jak księgowa podważy te stanowiska?

A co do fartuszka to prawda – tyle, że brudny fartuszek widzą wszyscy a śmieci za szafą tylko ci, którzy tam zaglądają. Niektórym się nie chce. Może od fartuszka trzeba zacząć.

Opłata sądowa 200 zł przy długach u właścicieli (nadpłaty) 200 tysięcy złotych…

[irenalo]

Sprawozdanie finansowe jest dla właścicieli a nie dla księgowej

I pośrednio dla skarbówki.
Skoro chcesz zaskarżac uchwałę, to znaczy że większość właścicieli ją podjęła i uważa , że dla nich (właścicieli) sprawozdanie będzie odpowiednie . Musisz udowodnić w sądzie, że większość się myli.

Za usługi nie płaci się naliczonymi zaliczkami, tylko tym, co jest na rachunku.

Jednym z elementów sprawozdania są naliczone zaliczki, bo jesli ich nie ma , to skad wiadomo, że ktos nie płaci? Płaci sie tym co jest na rachunku ale ściąga się od dłużników to, co jest naliczone.

A nie wiem, jak księgowa przekona sąd, że cała zaliczka jest przychodem, skoro jej niewykorzystana część przypada właścicielowi (art.12 uwl).

Nie będzie przekonywać, bo to co napisałaś , to kompletna bzdura.
Masz pewnie na mysli art.12.2 UoWL.

Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.

Ten artykuł akurat nie mówi o zaliczkach wpłacanych przez właścicieli.
Ale w jednym masz rację. WM powinna rozliczyć rok i zwrócić właścicielowi zaliczki. "Zwrócić" może poprzez pomniejszenie zaliczek na przyszły rok. Ale nie da sie tego zrobić bez uwzględnienia naliczeń, kosztów, wpłat i bilansu otwarcia danego roku.

Chyba marny argument dla sądu a nikt z Was mi tu innego argumentu nie podał.

Bo nikt nie znalazł sensu w Twoim działaniu.

A cytowane tu wyroki SA w Warszawie są po mojej stronie. NSA też.

A co ma NSA do tego?
Poza tym każde z tych orzeczeń dotyczy jakiejś konkretnej sprawy, a żadna z tych spraw nie jest Twoją sprawą.
Nie wiem jaką interpretację Dyrektora Izby Skarbowej masz na myśli , bo wydał ich sporo i czasami jedna przeczy drugiej.

Opłata sądowa 200 zł przy długach u właścicieli (nadpłaty) 200 tysięcy złotych…

Stara prawnicza zasada (paremią zwana) : chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli ktoś ma kaprys trzymac nadpłaty na koncie, to jego prawo i nic Ci do tego. Możesz tylko podejmowac decyzję w sprawie własnej nadpłaty. Np. nie uiszczając kilku kolejnych zaliczek aż "wyzerujesz" swoją nadpłatę.

[UD3H]

Wyciagnąć od zarządcy informacje o zadłużeniu., Jeśli nie poda , to wtedy wystąpić przeciwko niemu do sądu o to, by udostępnił dokumentację.

Magdasz, dostęp do informacji to podstawa. W sądzie stosunkowo łatwo wyegzekwować dostęp do twojej współwłasności jaką jest dokumentacja (art. 29 ust. 3), zarządcy o tym wiedzą. Jak będziesz miała konkretne informacje zdziałasz dużo więcej. I moim zdaniem przeprawa będzie dużo łatwiejsza droga sądowa.

[irenalo]

Inną i bardzo ważną sprawą są dłużnicy.
Tutaj koniecznie trzeba sprawdzić czy zarządca podjął działania w sprawie odzyskania długów.
Niestety jest tak, że niektórych długów sie nie dą ściągnąć . I wtedy inni właściciele będą musieli za dłużnika zapłacić.

[irenalo]

Opłata sądowa 200 z

Jak przegrasz to możesz zapłacić jeszcze za wynagrodzenie biegłego i za wynagrodzenie prawnika reprezentującego wspólnotę.