Sprawozdanie finansowe - rozliczenia międzyokresowe

[irenalo]

i dopóki właściciele nie zobaczą w swoim rozliczeniu dodatkowych kosztów typu umorzenie, strata, rezerwa

Czy masz pewność, że mówisz o rozrachunkach we wspólnocie?
WM to nie bank, który musi utworzyć rezerwę.

[UD3H]

WM to nie bank, który musi utworzyć rezerwę.

No ale nie byłoby bardziej przejrzyście jakby właśnie w bilansie była pozycja "Rezerwa". Właściciele widzą wtedy - "acha ktoś znowu nie płaci". Nie byłoby to dobrą praktyką? A tak mamy do czynienia z częstą sytuacją, że bierzemy z funduszu remontowego i jakoś to będzie. Z pozycją "rezerwa" przynajmniej wszystko jest jasne.

[irenalo]

Problemem wspólnot jest to, że nie dostosowuje się księgowości do specyfiki wspólnoty . Dostosowuje się wspólnotę do ksiegowości a konkretnie do jakiegoś programu. Czesto ten program jest dedykowany spółdzielni albo jakiejś firmie , która prowadzi działalność.
"Rezerwa" we wspolnocie powinna znaczyć coś innego. Wspolnota uchwala zaliczki i jest pozycja "rezerwa" i ta rezerwa jest na pokrycie długów niepłacących właścicieli lokali.
Jeśli nie ma uchwały dotyczącej rezerwy, to nie ma co kombinowac i tworzyć bytów, które utrudniaja zrozumienie rozliczenia.
Ostatnio z jednej ze wspólnot dostałam rozliczenie , gdzie jest pozycja "korekta" .
I choć niejedno rozliczenie widziałam, to długo musiałam się zastanawiać co to oznacza .

A oznaczało rozliczenie wody i śmieci i jednej małej pozycji , która faktycznie wynikała z korekty (rok wczesniej została zaksiegowana faktura, która była wystawiona na inną wspólnotę).
Ale 'program tak liczy" i koniec.

[UD3H]

"Rezerwa" we wspolnocie powinna znaczyć coś innego. Wspolnota uchwala zaliczki i jest pozycja "rezerwa" i ta rezerwa jest na pokrycie długów niepłacących właścicieli lokali.

Może, źle to opisałem post wcześniej ale właśnie dokładnie to co opisałeś miałem na myśli. Jest pozycja rezerwa i jak ta rezerwa jest różna od naliczeń (z zaliczek) to wszyscy wiedzą, że mamy we wspólnocie osobę, która z różnych względów, przestała płacić. Jako właściciel mam taką wiedzę - zarządca/administrator oraz zarząd właścicielski jest "czysty" ponieważ dostarczył jasną informację.

Czy takie coś nie byłoby dobrą praktyką dla zarządców/administratorów?

[magdasz]

Właściwie to mi potwierdzacie, że jest źle.
Były już 2 próby wybrania zarządu - operacje się skończyły ledwo się zaczęły. Zarządca zarabia na nas kilkanaście tysięcy miesięcznie (1 zł/m.kw) więc dba, żeby mu kasa nie zmalała albo nie odpłynęła w całości. A należy do tej grupy, która Eskimosowi lodówkę sprzeda.
Po pierwszym zebraniu rocznym jeden z właścicieli próbował zorganizować grupą właścicieli i przeprowadzić wybory zarządu na zebraniu z notariuszem. Niedługo potem pozostali dostali na prywatne skrzynki anonimowego maila, że chce zapewnić pracę dla swojego krewnego. Bazę adresów miał tylko zarządca. Sprawa padła.
Rok temu na zebraniu nowy członek wspólnoty zaczął zadawać dociekliwe pytania o sprawozdanie finansowe. Wybrał się potem do księgowej. To od niego wypłynęły informacje, że na wyciągu bankowym wpływy są mniejsze niż w sprawozdaniu finansowym a obciążenia wskazują, że nie wszystkie koszty są pokazane. Tym razem maila do właścicieli otwarcie przysłał zarządca – że człowiek się nie zna, jest wszystko ok., komornik działa, itp. Potem już księgowa nie miała czasu dla tegoż właściciela. Zatrudnia ją zarządca, płaci wspólnota – osobna pozycja w sprawozdaniu.
Myślę, że to księgowa jest autorem tego nowego sprawozdania.

Duża grupa właścicieli tu nie mieszka ale wynajmuje mieszkania – tym właścicielom dobre układy z zarządcą są na rękę, czasem najemców szuka, czasem coś doniesie… Koszty i tak najem pokrywa. Kolejna grupa, też duża, ma długi. Dwukrotnie na zebraniu zarządca obiecywał, że dostarczy listę dłużników – i listy nie było.

Zafiksowałaś na określeniu "wynik finansowy".

To prawda – ale tym wynikiem wymachuje zarządca i do ludzi dociera. Stąd pomysł z zaskarżeniem uchwały.

A jeśli chodzi o rezerwę – powinna być w planie gospodarczym oczywiście. Ale zarządca tego nie wpisze – no bo po co rezerwa jak jest wszystko ok. Ale stanowisko UD3H mi się podoba.

I będzie wykazywana różnica między naliczeniami a wpływami.

A gdzie ta różnica ma być pokazana w sprawozdaniu?
I pytanie o podatek od takiej "rezerwy"?

[UD3H]

A jeśli chodzi o rezerwę – powinna być w planie gospodarczym oczywiście. Ale zarządca tego nie wpisze – no bo po co rezerwa jak jest wszystko ok.

Tak samo jest w mojej wspólnocie. Administrator będzie musiał działać (windykować) jak będzie widać czarno na białym, że ktoś nie płaci. O to w tym wszystkim chodzi. I rolą właścicieli jest pokazanie adminowi czego chcą właściciele w sprawozdaniu. Dlaczego tak się nie dzieje? Sama już na to sobie odpowiedziałaś.