Konieczność właściwego oświetlenia

Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Konieczność właściwego oświetlenia

#1 Post autor: piotrusb » 11-05-2017, 10:44

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 343/16.

Powódka domagała się od pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz jej ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej zasądzenia 50 000 zł tytułem naprawienia szkody niemajątkowej i majątkowej poniesionej w wyniku wypadku, do jakiego doszło na terenie administrowanym przez pozwaną Spółdzielnię, Powódka, wracając późnym wieczorem do swojego mieszkania w bloku administrowanym przez pozwaną Spółdzielnię, wchodząc do klatki schodowej, postawiła stopę na krawędzi osadnika przed drzwiami wejściowymi do klatki schodowej i wpadła nogą w otwór o głębokości ok. 35 cm, który nie był zakryty kratką metalową. W rezultacie doznała urazu stawu skokowego i kolanowego. W miejscu zdarzenia lub jego pobliżu znajdowały się dwa źródła oświetlenia. Pierwsze, to latarnia usytuowana obok bloku i administrowana przez Spółdzielnię, która była odwrócona tyłem do bloku i służyła do oświetlenia placu zabaw. Drugim źródłem światła była lampa przed wejściem do klatki schodowej. Oświetlenie to nie było wyposażone w czujnik ruchu – inaczej niż lampy w niektórych innych klatkach schodowych – lecz załączane mechanicznie za pomocą włącznika, który znajduje się wewnątrz klatki schodowej.

Niesprawność latarni zgłoszono w dzień po wypadku, a do jej naprawy doszło w miesiąc po wypadku, po zakończeniu urlopu wypoczynkowego przez operatora podnośnika. Z kolei niesprawność lampy przy wejściu do klatki schodowej zgłoszono w dwa dni po wypadku, a naprawy dokonano w dniu następnym.
Ustalono również, że w klatce powódki często dochodzi do kradzieży żarówek oraz usuwania lub przesuwania metalowej kratki zabezpieczającej otwór osadnika, co czynią również sami mieszkańcy. Brak kratki metalowej przy wejściu do klatki w dniu wypadku nie był pozwanej Spółdzielni znany. Kratka ta została usunięta przez nieznanego sprawcę.

Bezprawnego i zawinionego zaniechania Spółdzielni powódka dopatrywała się w tym, że w dniu wypadku oba źródła oświetlenia były niesprawne, mimo iż wcześniej Spółdzielnia była informowana o tej niesprawności. Niesprawność ta miała spowodować, że przy wejściu do klatki schodowej było tak ciemno, iż nie można było dostrzec braku kratki zabezpieczającej otwór osadnika.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo. Apelacja powódki od tego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Elblągu z dnia 30 grudnia 2015 r (sygn. akt I Ca 505/15).
Jednak SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Negując przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, Sąd Okręgowy skupił się jedynie na niesprawności istniejącego oświetlenia, choć w sprawie istniały powody do powzięcia wątpliwości co do tego, czy oświetlenie to jest w ogóle należyte. Z jednej strony Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka nie wykazała niesprawności istniejących źródeł oświetlenia w dniu wypadku, a z drugiej wskazał – opierając się na twierdzeniach pozwanej Spółdzielni – iż ewentualna niesprawność latarni przy bloku nie miała znaczenia, ponieważ i tak nie zapewnia ona, wbrew twierdzeniom powódki, wystarczającego oświetlenia dojścia i wejścia do klatki schodowej. Sąd przyjął zatem implicite, że oświetlenie wejścia do klatki w postaci lampy zapalanej od wewnątrz jest wystarczające dla wywiązania się przez Spółdzielnię z ciążącego na zarządcy obowiązku zapewnienia oświetlenia umożliwiającego bezpieczne korzystanie z dojścia i wejścia do budynku. Pewne znaczenie mogło tu mieć stwierdzenie Sądu pierwszej instancji, że wprawdzie zgodnie z § 64 zdanie pierwsze rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wejście do budynku i do każdej klatki schodowej powinno mieć elektryczne oświetlenie zewnętrzne, jednak rozporządzenie nie przesądza, gdzie ma się znajdować włącznik tego oświetlenia.
W związku z tym trzeba zwrócić uwagę, że § 64 i inne przepisy ww. rozporządzenia – w tym także § 14 ust. 4, zgodnie z którym dojścia i dojazdy do budynków wielorodzinnych powinny mieć zainstalowane oświetlenie elektryczne, zapewniające bezpieczne ich użytkowanie po zapadnięciu zmroku – co do zasady nie mają zastosowania do obiektów wybudowanych na podstawie pozwolenia na budowę pod rządem starych przepisów (§ 330 rozporządzenia), chyba że zachodzą okoliczności wskazane w § 2 ust. 1 i 2. Ta sama reguła intertemporalna dotyczyła obowiązującego uprzednio, identycznego co do treści § 64 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r., a wcześniej obowiązujące akty wykonawcze w ogóle nie przewidywały odpowiedników § 64 (por. w szczególności § 69 zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 29 czerwca 1966 r.; § 102 rozporządzenia Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 3 lipca 1980 r.).
Brak szczegółowego przepisu nakładającego na zarządcę starego budynku wielorodzinnego obowiązku zapewnienia należytego – z punktu widzenia bezpieczeństwa – oświetlenia dojścia i wejścia do budynku nie oznacza, że obowiązku takiego brak. Należy mieć na względzie, że obciążający Spółdzielnię obowiązek zarządu przewidziany w art. 1 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (por. też art. 27 ust. 2 tej ustawy, art. 185 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami) obejmuje także obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa użytkowania nieruchomości (por. art. 185 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami w brzmieniu obowiązującym w dniu 4 lipca 2011 r.), nie powinno zaś być wątpliwości co do tego, że zapewnienie takiego bezpieczeństwa wymaga także należytego oświetlenia nieruchomości - wejścia do budynku.

Wobec istotnego postępu technicznego nie można obecnie przyjmować, że oświetlenie wejścia do budynku jedynie za pomocą lampy zapalanej mechanicznie włącznikiem usytuowanym wewnątrz klatki schodowej czyni zadość temu obowiązkowi. Jest to oświetlenie niedoskonałe nawet wtedy, gdy jest w pełni sprawne, może bowiem nie zostać załączone przed zapadnięciem zmroku albo – z różnych powodów - wyłączone mimo zmroku. Niedoskonałość oświetlenia nie tylko obniża komfort użytkowania budynku (np. utrudnia otworzenie drzwi za pomocą klucza), ale także stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowania budynku. Z przyczyn naturalnych wejście do klatki jest często miejscem podwyższonego ryzyka ze względu na znajdujące się tam stopnie, wycieraczki, progi lub elementy metalowe, zwiększające ryzyko potknięcia albo poślizgnięcia. Jest oczywiste, że ryzyko to wzrasta, jeżeli mieszkańcy albo osoby trzecie mogą z łatwością usunąć albo przesunąć metalowe kratki-wycieraczki, odsłaniając otwory głębokich osadników.

Jeżeli zatem – mimo obowiązku zapewnienia należytego oświetlenia wejścia do budynku – zarządca nieruchomości nie decyduje się na zastosowanie bardziej nowoczesnych rozwiązań, wówczas jest zobowiązany zapewnić wystarczające, dodatkowe oświetlenie zewnętrzne. Oświetlenie to jest wystarczające, jeżeli zapewnia doświetlenie wejścia do budynku umożliwiające dostrzeżenie z łatwością – w naturalnym toku czynności – zwykłych albo nietypowych przeszkód zwiększających ryzyko potknięcia lub poślizgnięcia także wtedy, gdy lampa usytuowana bezpośrednio u wejścia do budynku jest wyłączona albo niesprawna. Z tego punktu widzenia okoliczność, czy dodatkowe źródło oświetlenia ma na celu właśnie doświetlenie wejścia do budynku, czy też jest to jedynie funkcja poboczna, nie ma żadnego znaczenia.
Niektóre elementy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – np. stanowcze twierdzenia powódki oraz zeznania niektórych świadków – mogą świadczyć o tym, że odwrócona tyłem do bloku powódki latarnia zapewnia tego rodzaju wystarczające doświetlenie. Jeżeli jednak Sąd, wobec zaprzeczeń pozwanej Spółdzielni, odmówił tym twierdzeniom i zeznaniom wystarczającej mocy dowodowej, powinien był - uwzględniając niedostatki lampy usytuowanej bezpośrednio przy wejściu do bloku – rozważyć, czy brak wystarczającego doświetlenia tego wejścia nie stanowi samoistnego naruszenia obowiązków zarządcy.

Ma także rację skarżąca, wskazując, że obowiązek zapewnienia należytego oświetlenia wejścia do budynku jest niezależny od inicjatywy jego mieszkańców. Dotyczy to zarówno obowiązku należytego rozmieszczenia oświetlenia, jak i zapewnienia jego sprawności. Spółdzielnia, jako osoba prawna profesjonalnie zajmująca się zarządem nieruchomościami, ma obowiązek samodzielnej oceny ryzyka oraz potrzeb związanych z rozmieszczeniem oświetlenia; stwierdzając braki, powinna podjąć niezbędne działania techniczne i finansowe w kierunku ich wyeliminowania. Postulaty i inicjatywa mieszkańców mogą mieć tu jedynie znaczenie pomocnicze.
Do Spółdzielni należy również stworzenie systemu zapewniającego możliwie szybkie dostrzeżenie i usunięcie niesprawności istniejącego już oświetlenia. Wprawdzie w niniejszej sprawie sądy meriti uznały, że powódka nie udowodniła niesprawności przedmiotowych źródeł światła i Sąd Najwyższy jest tym ustaleniem związany – nawet jeżeli w odniesieniu do latarni budzi ono zastrzeżenia – jednak warto zaznaczyć, iż dla uczynienia zadość omawianemu obowiązkowi nie jest wystarczające poleganie na przeprowadzanych co pięć lat kontrolach instalacji elektrycznych lub na zgłoszeniach mieszkańców. Konieczne są również regularne kontrole sprawności oświetlenia (np. przez personel sprzątający, dozorców, pracowników ochrony itp.) oraz konserwacje dokonywane przez samego zarządcę, a ich częstotliwość i intensywność zależy od konkretnych uwarunkowań, takich jak znaczenie i żywotność danego źródła światła, stopień zużycia, intensywność użytkowania itp. W każdym razie dłuższa (np. kilkutygodniowa) niesprawność oświetlenia zwykle świadczy o zawinionym zaniedbaniu Spółdzielni.

W świetle przeprowadzonych rozważań zarzut naruszenia art. 415 k.c. należy uznać za zasadny, gdyż teza Sądu Okręgowego o braku podstaw do zastosowania tego przepisu jest co najmniej przedwczesna.
Nie powinno być także wątpliwości, że nienależyte oświetlenie wejścia do budynku ogólnie zwiększa ryzyko zaistnienia tego rodzaju wypadku, jak ten, któremu uległa powódka. W tej sytuacji ewentualna odpowiedzialność Spółdzielni na podstawie art. 415 k.c. mogłaby być wyłączona tylko wtedy, gdyby dowiodła ona, że wypadek powódki nie pozostaje in concreto w adekwatnym związku przyczynowym z wadliwością systemu oświetlenia, np. dlatego, iż w chwili wypadku lampa usytuowana bezpośrednio u wejścia do klatki była sprawna i włączona. Wobec nieustalenia w sprawie tego rodzaju okoliczności egzoneracyjnej należy uznać, że również teza Sądu Okręgowego o braku adekwatnego związku przyczynowego w rozumieniu art. 361 k.c. jest przedwczesna. Jeżeli bowiem Sąd uznał, że ewentualna niesprawność latarni nie miała znaczenia dla wypadku powódki, ponieważ nie udowodniła ona – co konieczne wobec zaprzeczeń pozwanej Spółdzielni – iż latarnia ta wystarczająco doświetla wejście do klatki schodowej, to powinien był rozważyć, czy adekwatną przyczyną szkody powódki nie jest właśnie, wobec niedoskonałości bezpośredniego oświetlenia tego wejścia, brak wystarczającego doświetlenia dodatkowego. (...)

W doktrynie przyjmuje się jednomyślnie, że fakultatywność przyznania zadośćuczynienia w przypadkach określonych w art. 445 § 1 k.c. nie oznacza dowolności, a odmowa zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę musi być oparta na obiektywnych podstawach. Jest ona uzasadniona w szczególności w przypadku, w którym krzywda jest znikoma, bagatelna lub „bardzo nieznaczna” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73). Taki przypadek w niniejszej sprawie nie występuje, ponieważ trwały, jednoprocentowy uszczerbek na zdrowiu oraz związane z nim dolegliwości bólowe, które skutkowały blisko rocznym leczeniem, nie mogą być utożsamione z krzywdą znikomą czy bagatelną. Podnoszona przez Sądy okoliczność, że doznany uraz nie miał „szczególnie istotnego wpływu na życie powódki”, świadcząca o relatywnie niewielkim rozmiarze krzywdy, może mieć znaczenie jedynie dla wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.
http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orz ... 3-16-1.pdf
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo Sądu Najwyższego”