Wyczystki w dziwnych miejscach

[Daito]

Moim skromnym zdaniem - temat wyczystek powinniście poruszyć na zebraniu wspólnoty. Pewnie nikt się "rzucał", o to ze są zamurowane, nie będzie - dopóki nic złego z tego nie wyniknie - ale ossy, pomyśl co się stanie jakby, nie daj Bogowie komuś coś się stało - jakieś zatrucie tlenkiem węgla - wtedy oprócz poważnych kłopotów, mogą dojść wyrzuty sumienia Ja tam uważam że lepiej jak przewody kominowe są drożne i odpowiednio serwisowane...

[ossy]

Ja też tak uważam naprawdę, dlatego chcę aby zostały sprowadzone do piwnicy, a nie do mojego mieszkania. Aby została wykonana dokumenatcja technicza przewodów z informacją, kto jak i gdzie jest podłączony itd. Tego dotąd nie było. Dlaczego ja mam za to płacić, skoro gmina sperzdając mieszkania (jeszcze ma tutaj 4 niesprzedane) nie zadbała o to, by taki dokument był. Prawo budowlane ją raczej do tego zobowiązuje. A jesli o wyrzutach sumienia mowa - skoro nie ma teraz wyczystki, powinna zostać zrobiona wraz z całą dokumentacją techniczną. Tylko przez kogo? Przez wspólnotę czy gminę.
Chore to wszystko, ale dzieki za dyskusje.

[Daito]

Przez wspólnotę czy gminę.
Chore to wszystko, ale dzieki za dyskusje.

jeśli jest to WM - a tak z tego co piszesz wynika to koszty stworzenia takiej dokumentacji spadną na wszystkich współwłaścicieli proporcjonalnie do udziałów - chyba ze sobie uchwalicie inaczej. Przewody kominowe należą do części wspólnej - więc moim zdaniem - ich odtworzenie i dostosowanie do obowiązujących przepisów też spadnie proporcjonalnie do udziałów na wszystkich.
Ale jak mówiłem to jest moje prywatne zdanie oparte na mojej interpretacji UoWL

[aaadam]

Trochę źle to interpretujesz. Gmina w dalszym ciągu posiada udziały w nieruchomości, zatem zgodnie z art 29 ust. 1d jako dotychczasowego właściciela, obciążyć kosztami uzupełnienia dokumentacji należy właśnie gminę.

[Daito]

Trochę źle to interpretujesz.

no fakt - nie doczytałem - czyli w zasadzie jeśli gmina ma ponieść koszta odtworzenia dokumentacji to jak się ma sprawa dostosowanie stanu bieżącego do tejże dokumentacji? W zasadzie można przyjąć że wyczystek teraz nie ma - bo są zamurowane - a być powinny, czyli też spokojnie można wymagać od gminy żeby "pruła mury"?
Pytam bo w mojej kamienicy jest ostatnie mieszkanie którego właścicielem jest UM - wiec ostatni dzwonek żeby sprawdzić dokumentację techniczną

[ossy]

W poniedziałek zaczynam wobec tego walkę z gminą;-) Idę do urzędników z grupką dziennikarzy, zadać kilka trudnych pytań i zebrać dokumentację (już się umówiłam z kolegami) niech potrzepią trochę gaciami przynajmniej dokumenty od razu wszystkie pokazą. I zaraz tego samego dnia do MZN.
Dam Wam znać co z tego wyniknie, też czytałam, że do wyłonienia ostatniego mieszkania koszty dokumentacji ponosi gmina. Ciekawe jak będzie z kosztami remontu tych wyczystek, a właściwie przekłucie się od piwnicy w kominie i ściągnięcie na dół. Ponoć to niewielki koszt... ale czemu ma płacić wspólnota, skoro nie ma wyczystek w dokumentacji technicznej.