Wspólnota Mieszkaniowa

od kilkunastu lat w kuchniach w budynku 9 piętrowym szczyt północno-zachodni pion centralnego ogrzewania jest regulowany przez lokatora mieszkającego na ostatnim piętrze. Przedsiębiorca, który zajmuje się konserwacją c.o., wie o tym, bo tak zakończył wymianę c.o. w budynku. Lokatora nikt nie zmusi do włączenie ogrzewania bo na kaloryferze ma licznik pomiaru ciepła. I lokator często wyjeżdża, a nawet jak wychodzi do pracy to zakręca kurek, wraca odkręca. Przy niskich temperaturach, jakie ostatnio były w kuchni rano było b. zimno. lokatora nie było cały grudzień do 15 stycznia. Dziś wyjechał i nie wiadomo kiedy wróci. Administracja uważa że jest wszystko w porządku. I co mamy my jako lokatorzy robić. Chciałabym konkretnej odpowiedzi.

Zobacz wątki:
viewtopic.php?f=10&t=10388&p=103027#p103027
viewtopic.php?f=15&t=10262&hilit=Ogrzewanie
viewtopic.php?f=37&t=10395

Może jeszcze raz, bo chyba zostałam źle zrozumiana. Podzielniki ciepła są zainstalowane na kaloryferach w każdym mieszkaniu. Tyle, że zakończenie pionu w kuchniach jest
tak zrobione, że lokator na ostatnim piętrze jak zakręci swój kaloryfer to zakręca cały pion. W związku z tym wszyscy lokatorzy czy chcą, czy też nie mają zimno w kuchni.

Kwestia ile by kosztowało przerobienie instalacji, żeby taki efekt nie występował. Właściciel powinien mieć możliwość regulowania ogrzewania w pomieszczeniu swojego lokalu, nie wymuszając określonego poziomu ogrzewania, czy jego braku w innych lokalach.

Przy zachowaniu obecnego stanu rzeczy walka na drodze prawnej z mieszkańcem ostatniego piętra może być uciążliwa, mało skuteczna i bardzo długotrwała.