Wspólnota Mieszkaniowa

elmaz pisze:Na jakiej podstawie sądzisz, że próbka nie jest reprezentatywna?

Ja niczego nie twierdzę w tej sprawie. To Ty głosisz tezę, więc ją udowodnij. Na jakiej podstawie sądzisz, że ta próbka jest reprezentatywna?

W całym kraju jest jakieś 150 tysięcy wspólnot, a w nich miliony właścicieli lokali. To forum nie jest jedyne, a przecież nie wszyscy "świadomi właściciele" rejestrują się na takich forach. Użytkownicy forów są bardziej reprezentatywni dla właścicieli niezadowolonych, niż dla świadomych. Znam wielu świadomych, którzy nie szukają na forach pomocy, bo jej nie potrzebują.

elmaz pisze:Likwidacja wymogów w krótkiej perspektywie obniży średni poziom i wprowadzi szereg problemów - ale w dłuższej perspektywie rynek się wyczyści. Tak działa konkurencja.

Podziwiam Twoją wiarę w magiczną siłę konkurencji, która przyjdzie wraz z likwidacją licencji i "wyrówna" rynek. Nie podzielam tej wiary.

Ideologiczna teza, że deregulacja rynku i likwidacja wymogów zawsze przynosi wzrost jakości usług i bezpieczeństwa klienta, jest nieprawdziwa - patrz rynki finansowe w USA i Europie Zachodniej: od deregulacji tego sektora zaczął się obecny kryzys. "Wolna ręka rynku" czyni cuda, ale czasami nie takie, jakich byśmy się spodziewali...

Konkurencji na rynku zarządzania nieruchomościami mieszkaniowymi nie ma. W dużych miastach rynek jest opanowany przez firmy - kolosy, które "obsługują" po 300-600 wspólnot i są w stanie podyktować niskie stawki, za którymi wcale nie idzie należyta staranność i wysoka jakość usługi, za to skutecznie blokują mniejszą konkurencję. Deregulacja tego nie zmieni. A propaganda Gowina, że dzięki deregulacji spadnie bezrobocie, przekracza już granice śmieszności.

heh.... ta niewidzialna ręka rynku czy też magiczna konkurencja....

to jest tak:

ja trzeba deregulować w myśli zapotrzebowania politycznego to się mówi ile to miejsc pracy powstanie, jaka to konkurencja będzie, super hiper i same cudeńka, rynek ma wszystko zweryfikować a właściciele są tak świadomi że zawsze wybiorą dobrze i nie potrzeba im niczego narzucać


z drugiej strony
uchwalona niedawno dyrektywa UE PRZYMUSOWO wprowadzająca obowiązek opomiarowania m.in.ciepła poprzez liczniki lub podzielniki kosztów, mówiąca o tym, że przepisy miejscowe krajów mają wprowadzać sankcje za uchylanie się od tego nakazu

mówią zgoła co innego - nagle właściciel to - za przeproszeniem - idiota który nie wie co potrzebuje i trzeba go zmusić do stosowania podzielników, liczników itd...

No to jak to jest ? Świadomy idiota czy jak?? Jest zwyczajnie interes polityczny żeby zderegulować i nikogo nie obchodzi co kto ma do powiedzenia a tzw. "konsultacje społeczne" to szyderstwo jest... polecam sobie poczytać...
Pojawił się interes (przecież nie właścicieli a firm ) żeby zmusić do wprowadzania systemu rozliczeń to się go wprowadza... I nikogo nie obchodzi zdanie właściciela i to czy on chce, czy mu się to opłaci itd... a przecież tu też ta "magiczna ręka rynku" cuda by zdziałała - przecież takie cudeńka dzięki którym woda i ogrzewanie ma duuuużo mniej kosztować nie musi być przymusem wprowadzana - wszak rynek i konkurencja by to zweryfikowały...

cdn pisze: Ideologiczna teza, że deregulacja rynku i likwidacja wymogów zawsze przynosi wzrost jakości usług i bezpieczeństwa klienta, jest nieprawdziwa - patrz rynki finansowe w USA i Europie Zachodniej: od deregulacji tego sektora zaczął się obecny kryzys. "Wolna ręka rynku" czyni cuda, ale czasami nie takie, jakich byśmy się spodziewali...

O jakiej deregulacji sektora finansowego mówisz? Spróbuj jutro założyć bank, to się przekonasz, jak jest z tą deregulacją.
Zresztą - nigdzie nie głosiłem tezy, że zawsze wszystko rynek wyreguluje - ale w tym obszarze akurat jestem przekonany, że tak. Dlatego, że jest duża łatwość wejścia nowych podmiotów na rynek i duża łatwość zmiany podmiotu, jeśli obecny nam nie odpowiada.

cdn pisze: Konkurencji na rynku zarządzania nieruchomościami mieszkaniowymi nie ma.

Dlatego warto zmienić przepisy, aby ją wprowadzić.

cdn pisze: W dużych miastach rynek jest opanowany przez firmy - kolosy, które "obsługują" po 300-600 wspólnot i są w stanie podyktować niskie stawki, za którymi wcale nie idzie należyta staranność i wysoka jakość usługi, za to skutecznie blokują mniejszą konkurencję. Deregulacja tego nie zmieni.

Dlaczego ma nie zmienić? To nie jest branża, w której aby otworzyć firmę trzeba zainwestować miliony, więc małe firmy mogą skutecznie konkurować z kolosami. Ale jak ktoś ma wydać kupę kasy na studia, praktyki, coroczne szkolenia - to faktycznie zaczyna być problem.

cdn pisze: A propaganda Gowina, że dzięki deregulacji spadnie bezrobocie, przekracza już granice śmieszności.

Tutaj akurat się z Tobą zgadzam.

ondrasz pisze: No to jak to jest ?

Ano tak to jest, że nie ma reguły, co nie znaczy że niektóre wprowadzenia nie mogą być (nawet przypadkiem) korzystne.

Jeśli nie ma reguły, to dlaczego w Twoją akurat regułę mam uwierzyć?

Bo mam rację?