Strona 29 z 29

Odp.: Znikną licencje - świadectwa fikcyjnej fachowości

: 17-09-2013, 21:49
autor: wokal79
W kwestii certyfikatów - to dobra myśl. Może ktoś z administratorów forum kupi ryzę ozdobnego papieru i też będziemy sprzedawali certyfikaty za 100 zł ;-)

Odp.: Znikną licencje - świadectwa fikcyjnej fachowości

: 18-09-2013, 10:44
autor: elmaz
wokal79 pisze:W kwestii certyfikatów - to dobra myśl. Może ktoś z administratorów forum kupi ryzę ozdobnego papieru i też będziemy sprzedawali certyfikaty za 100 zł ;-)
To nie ozdobny papier czyni certyfikat sensownym, tylko autorytet gremium, które go przyznaje.
Jeśli zarządcy DOBROWOLNIE zrzeszą się w jakąś organizację branżową, będą dawali gwarancje (np. poprzez wewnętrzne regulaminy) o wysoką jakość usług swoich członków - to taki certyfikat będzie coś znaczył. Jeśli nie - będzie to tylko świstek papieru (niczym obecne świadectwo licencji).

I to jest dobry kierunek. Tak to funkcjonowało dawno, dawno temu przez setki lat.

Odp.: Znikną licencje - świadectwa fikcyjnej fachowości

: 10-10-2013, 19:31
autor: blazius
Jak gruchnęła wieść o radykalnej deregulacji w wersji posła Wiplera to nie zakotłowało się tak, jak zakotłowało się w ostatnich dniach.
Federacje najpierw się skrzyknęły (9 sztuk), potem ujawnili się separatyści, teraz skrzyknęli się na nowo w składzie okrojonym (do 6 sztuk). Wszystko po to żeby "zapobiec psuciu rynku i pogarszaniu jakości usług" po wejściu w życie deregulacji Gowina/Wiplera.
Powstała Federacja Porozumienia Polskiego Rynku Nieruchomości.
Jeśli chodzi o nazewnictwo to będą certyfikaty a separatyści myślą (chyba) o licencjach.

http://pprn.pl/

Re: Znikną licencje - świadectwa fikcyjnej fachowości

: 16-07-2017, 17:09
autor: irenalo
Już od dawna nie ma licencji i co się zmieniło? Nic.

Re: Znikną licencje - świadectwa fikcyjnej fachowości

: 06-05-2019, 01:38
autor: covo
skoro po 4ech latach dopisaleś, to ja dopiszę po 2-óch; otóż na moje rozumienie obecnej sytuacji to zmieniła sie co najmniej jedna ważna sprawa (jesli dobrze rozumiem przeszłość):

nie można dzisiaj złożyć prostej skargi do KOZ, jeśli ktoś chciałby zdyscyplinować zarządcę/administratora (kiedyś musiał posiadać licencję, dzisiaj jej po prostu nie ma + zero KOZ-ów ...

To byl zdaje się najprostszy ruch obronny czlowieka ze wspolnoty mieszkaniowej, który niekoniecznie miał ochotę/siłę na jakiś bardziej drastyczny ruch prawny. Nie wiem, może takie skargi do KOZ nie miały skuteczności (nawet jeśli skarżący miał oczywistą rację), może to beznadziejnie działało, może posiadający licencje guzik sobie robili z takiej formy prostestu, ale może nie, może to jednak doprowadzało ich do pionu i to w prosty sposób...