Zarządca Odpowiada

[aktak]

masz racje jeszcze dodam cos ciekawego na 14 wlascicieli 9 osob to ludzie starsi ktorzy nie wpelni rozumieja potrzebe ponoszenia kosztow eksploatacji i funduszu remontowego. Kazdy mysli ze po zalozeniu wspolnoty koszty zmaleja a tu niestety budynek ma 50 lat i poprzedni administrator nie robil wiele dobrego

[cogito]

Gerdo, masz rację pisząc, że można stać się więźniem Wspólnoty. Dla jednych to wielkie utrapienie, dla drugich - normalka.
Przez ostatnie kilkanaście lat pracowałem w usługach. Zatem jestem przyzwyczajony służyć ludziom. To może się wydać dziwne w dzisiejszym dzikim kapitaliźmie, ale strona finansowa nie była tak ważna jak świadomość, że pomogłem drugiemu człowiekowi. I właśnie to ostatnie najwięcej procentuje, chociaż jest niewymierne w sensie finansowym.
Uważam, że uświadomienie ludziom ich praw i obowiazków ułatwiłoby samozarządzanie, a już napewno zmobilizowałoby zarząd do działania z korzyścią dla Wspólnoty.
Narazie to, co dzieje się we Wspólnotach nie jest czymś normalnym. Podaję to na podstawie własnej WM. Nie zawaham się użyć określenia, że jest to bezczelne wykorzystywanie i okradanie ludzi.

Pozdrawiam.

[Stanisław]

Trafnie i dosadnie:

bezczelne wykorzystywanie i okradanie ludzi

Jest wielu cwaniaczków-niedouczków wsród licencjonowanych zarządców,
psują oni reputację i prestiż zawodu, a jest on potrzebny.

Jadnak, w pewnych sytuacjach, jeżeli we wspólnocie są ludzie świadomi,
chętni do minimalnego choćby nakładu pracy non-profit
i do tego reprezentują różne zawody, to samozarządzanie szczególnie w niewielkich wspólnotach jest NAJLEPSZYM wyjściem.
Spaja ono ludzi, uświadamia na co 'idą' ich pieniądze,
powstaje wiele korzystnych inicjatyw i pomysłów,
Nikt nie wie o nieruchomości tyle, co sami zamieszkujący w niej właściciele.
I to jest argument nie do zbicia.

[Irena]

Wiele gorzkiej prawdy w tych wypowiedziach, lecz bardzo często WM, które zarządzają się same po krótkich czasie konfliktują się , a to z powodu stereotypu, że zarządy kradną , a to z powodu róznicy interesów. Trudno np. przyjąć od sąsiada stwierdzenie faktu,że niedobory wody są spowodowane cofnięciem wodomierza, itp.
Odpowiedzialni,rzetelni zarządcy - to właściwa droga. Moją dewizą jest, że właściciel jest lepiej zorientowany , bo jest na miejscu i staram się współpracować, biorąc pod uwagę ich zdanie, ale nie zawsze właściciel chce lepiej, bo ma również swój partykularny interes , który z natury rzeczy jest przed interesem ogółu.

Irena

[Stanisław]

Partykularny interes współwłaścicieli z reguły lepiej służy wspólnocie niż partykularny interes wynajętego zarządcy

Brawo !
Ta sentencja bardzo mi sie spodobała.
Zapamiętam ją sobie.

'najmita z licencją' - no, to już majstersztyk
Zgadzam się z 'andy'm, ale podkreślam, że profesjonalny i uczciwy
zarządca jest również dobrym wyjściem - znam paru takich
- mają mnóstwo roboty i są doceniani.

[Krzysztof]

Witam,
znam wiele zarządów wspólnot, które doskonale sobie radzą bez zarządcy. Wymaga to jednak zaangażowania i zdobywania koniecznej wiedzy. Polecam czasopisma Wspólniota Mieszkaniowa czy Administraotr, a także monografie - bardzo dobre jest np. "ABC wspólnoty mieszkaniowej". Wiele interesujacych wpisów znajduję się takze na tym forum, jednak wadą wiedzy czerpanej z tego źródła jest brak gwarnacji rzetelności porad (z drugiej strony w czasopismach też czasem pisane są bzdury). Zatem ostrożnie.
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów,
Krzysztof Lewandowski
www.krzysztoflewandowski.pl