Zwrot kosztów naprawy / odtworzenia

[Faq]

Dzień dobry!

Podczas koniecznego remontu dachu okazało się, że naprawy wymaga również strop nad moim mieszkaniem.
Ponad 100 letni budynek, podłoga na ostatniej kondygnacji była regularnie zalewana itd itd.

1. Przy remoncie zaczęły pękać u mnie sufity [G-K], dodatkowo podczas ulew w trakcie gdy dach był odkryty sufit został zalany w kilku miejscach.
Liczyłem się z tym, że na koniec remontu będzie trzeba wszystko poszpachlować i odmalować.

2. Strop był większym problemem, ale nie zastanawiając się długo przeprowadziłem naprawę poprzez:
- Przygotowanie projektu rozkładu obciążeń [który zatwierdził kierownik budowy odpowiadający za naprawę dachu]
- Wybranie szlaki [aby odciążyć strop]
- Wyczyszczenie / oszlifowanie zniszczonych belek
- Ułożenie dodatkowych belek nad istniejącymi, opartych niezależnie od belek sufitowych
- zasypaniu wełną
- zapłytowanie OSB i płytami cementowymi

Powyższe rozwiązanie rozwiązanie było najtańszą możliwą opcją naprawy stropu, która nie wymagała rozbierania wszystkich sufitów g-k w moim mieszkaniu [łącznie ponad 130m^2]

Wszystko sfinansowałem z własnych środków, na wszystko mam faktury, dotyczy to pkt 1 i pkt 2.

Co zrobić aby otrzymać teraz zwrot poniesionych kosztów od wspólnoty z uwzględnieniem mojego udziału w częściach wspólnych.


Pozdrawiam,
F.

[irenalo]

Wezwać WM do zwrotu. A jak nie odda iść do sądu. To ten budynek, gdzie są trzy lokale?
Bo jeśli tak i WM nie ma pieniędzy wezwać każdego z właścicieli do zwrotu proporcjonalnie wg udziału.
Siebie wzywać nie będziesz przecież.

[Faq]

Tak, to ten budynek ;)
...i będzie więcej podobnych pytań niestety.

1. Czy formalnie współwłaścicielka naszego lokalu może wezwać wspólnotę, której jestem zarządcą ?
2. Czy patrząc na tą sytuację z boku, można mieć jakieś zastrzeżenia ?

[irenalo]

Art.17.
Za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu - w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości.

ad.1 Wzywają wszyscy współwłaściciele. To, że jesteś zarzadcą ustanowionym przez sąd nie ogranicza Twoich praw wlasciciela. Jako zarządca znasz stan konta wspólnoty. Jeśli nie ma szans na zwrot nakładów przez WM pozywasz (sąd) pozostałych o zwrot wg udziałów. W sądzie będziesz musiał udowodnić, że remont był niezbędny a koszty nie zawyżone.
2. Przed remontem były przeglądy budowlane albo kontrola PINB? Czy były próby rozmów z pozostałymi o kosztach niezbędnego remontu?

[Faq]

1. Fantastycznie, jestem zarządcą, więc moja w tym głowa, żeby takie środki zdobyć.
2. Wspólnota nigdy nie prowadziła żadnych przeglądów [stąd też zarząd].
Sam zrobiłem ocenę stanu technicznego samego dachu/poddasza oraz operat ~3y wcześniej, a przy remoncie okazało się że jest dramat z podłogą, na co są dokumenty od kierownika budowy, oraz dokumentacja zdjęciowa.
W międzyczasie jeszcze był PINB [w trakcie naprawy], który też to potwierdził.

Rozmów z pozostałymi nie było, ponieważ trzeba było to zrobić już, żeby mi na głowę nie leciało.
Przyznam się, że nawet nie myślałem o tym żeby występować o zwrot, przed ustanowieniem zarządu były już tak popsute relacje, że powiedziałem sobie aby nie odpuszczać.
A przecież strop to część wspólna jak by nie patrzeć.