Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

Czyli o stosunkach i problemach wewnątrz naszych wspólnot.
Wiadomość
Autor
bykira
moderator
moderator
Posty: 4262
Rejestracja: 17-11-2006, 18:11

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#31 Post autor: bykira » 08-01-2010, 11:32

Darek pisze:Prawidłowych interpretacji jest masa w Internecie.

http://www.tvnwarszawa.pl/0,1625225,wiadomosc.html

http://www.kurierpoludnio...artykul&id=4065
Mnie te dwa artykuły nie przekonały że masz rację, wręcz odwrotnie.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
andy
admininistrator
admininistrator
Posty: 3249
Rejestracja: 05-05-2006, 13:56

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#32 Post autor: andy » 08-01-2010, 11:40

Darek pisze:To jest opinia prokuratury a …
Jeżeli nie odróżniasz uprawnień policji od obowiązków prokuratury, to nasza dalsza polemika może mieć tylko charakter rozrywkowy.

Darek pisze:Dodatkowo przytoczona sprawa została umorzona ze względu na braki formalne i błędy w zgłoszeniu, a nie podstawy prawne zaistniałej sytuacji.
Masz chyba poważne problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu, więc Ci przytoczę wypowiedź prokuratora:
- Według naszej oceny działalność ta nie ma znamion przestępstwa ani oszustwa. Co do tego nie mamy wątpliwości - podkreśla Mirosław Miszuda, zastępca prokuratura rejonowego. - Parking jest terenem prywatnym, na którym miejsca postojowe dla niepełnosprawnych są oznakowane i znajduje się tam informacja, że osoba nieuprawniona do postoju musi uiścić opłatę.
Przy okazji przyjmij do wiadomości, że prokuratura nie ma prawa umorzyć postępowania ze względu na "braki formalne i błędy w zgłoszeniu".
Darek pisze:Prawidłowych interpretacji jest masa w Internecie.
Prawomocny wyrok sądu wraz z uzasadnieniem poproszę. Wszakże wcześniej pisałeś, że "masę" tych wyroków można znaleźć w internecie.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
jaceko
moderator
moderator
Posty: 3325
Rejestracja: 25-09-2008, 21:09
Lokalizacja: Lublin

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#33 Post autor: jaceko » 08-01-2010, 17:36

Darku. Podałeś sprawy niezakończone - sporne. Nie zakończone wyrokiem który potwierdzałby Twoją tezę. Ja również poproszę o przynajmniej jeden wyrok.
Ostatnio zmieniony 14-01-2010, 11:54 przez jaceko, łącznie zmieniany 2 razy.
Tolerancja winna być akceptacją odmienności kultury, a nie jej braku. Kultura to między innymi poszanowanie praw innych.
Przeczytaj zanim kupisz mieszkanie

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5992
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#34 Post autor: piotrusb » 14-01-2010, 11:35

jaceko pisze:Darku. Podałeś sprawy niezakończone - sporne. Nie zakończone wyrokiem który potwierdzałby Twoją tezę. Ja również poproszę o przynajmniej jeden wyrok.
Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji, ponieważ moja wspólnota boryka się z podobnym problemem i dość dokładnie prześledziliśmy stan prawny i orzecznictwo w tym zakresie:

Wyrok warszawskiego sądu apelacyjnego z 27 maja 2009 r. (sygn. VI ACa 1124/08).
Zgodnie z sentencją: "– Wspólnota nie ma prawa stosować tak drastycznych sankcji (zakładać blokad na koła). Nie daje takich podstaw ani art. 13 ustawy o własności lokali (który zabrania właścicielom utrudniania korzystania z nieruchomości przez innych współwłaścicieli), ani kodeks drogowy, który uprawnienie zakładania blokad przyznaje tylko policji lub straży gminnej (miejskiej) –.
Nie mogą być też podstawą do zakładania blokad przepisy o zastawie, gdyż do jego ustanowienia (na aucie) nie dochodzi. Zastaw wymaga umowy z właścicielem, a regulamin mówi o użytkowniku, poza tym zastaw wymagałby wydania auta, tymczasem mimo założenia blokady wspólnota nim nie dysponuje."
Wyrok jest prawomocny.

Chodziło o sankcje w postaci blokad na koła, jaką wprowadziła jedna ze wspólnot mieszkaniowych na warszawskim Mokotowie, aby dyscyplinować lokatorów, którzy parkują w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
– Tarasują przejazd śmieciarce i straży – to główne argumenty przedstawicieli wspólnoty.
Wspólnota postanowiła rozwiązać problem, uchwalając „Regulamin parkowania na osiedlu", zgodnie z którym za parkowanie na niewyznaczonym do tego miejscu pobierana jest opłata 100 zł. Upoważnia on też zarząd (i firmę ochroniarską) do zakładania blokad na koła. Jak przekonywali przedstawiciele wspólnoty, to jedyny sposób, by ustalić, kto jest użytkownikiem nielegalnie zaparkowanego auta, od kogo wyegzekwować opłatę.
Wspólnota zdawała sobie sprawę, że musi znaleźć jakąś podstawę prawną dla swej akcji i wskazała przepisy kodeksu cywilnego o zastawie, który jak wiadomo, służy zabezpieczeniu spłaty należności.
Sąd okręgowy oddalił pozew jednego z lokatorów, który żądał uchylenia uchwały. Uznał, że wspólnota ma prawo w ten sposób dyscyplinować mieszkańców, tym bardziej że sytuacja na polskich osiedlach „sądowi jest znana z urzędu".

Sąd apelacyjny był innego zdania, stwierdzając, że Wspólnota dysponuje gruntem, jednak jeśli nie zabezpieczy w sposób mechaniczny swoich miejsc parkingowych, to nie ma uprawnień administracyjnych do egzekwowania prawidłowego parkowania.

I jeszcze odnośnie strefy zamieszkania, o której również była mowa w tym wątku:

Ustanowienie wokół bloku strefy zamieszkania spowoduje rzeczywiście, iż formalnie będą możliwe interwencje policji lub straży miejskiej. Ustawa Prawo o ruchu drogowym w art. 1 ust. 1 wyznacza bowiem zakres jej obowiązywania „na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania” bez względu na to, czy strefy zamieszkania stanowią drogę publiczną, czy nie. Zdarza się jednak, że policjanci odmawiają interwencji w sprawach parkowania w strefach zamieszkania myląc je z drogami niepublicznymi nieobjętymi strefą zamieszkania. Na drogach niepublicznych, na których nie ustanowiono strefy zamieszkania policja interweniuje tylko w przypadku, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego (art. 1 ust 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
W strefie zamieszkania nie można parkować w miejscach innych niż wyznaczone w tym celu (art. 49 ust. 2 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Tak więc w przypadku parkowania w miejscach nieoznaczonych w strefie zamieszkania policjant policjant powinien interweniować zarówno wobec członka wspólnoty jak i osoby z zewnątrz. Należy też pamiętać, iż jeśli w strefie zamieszkana nie oznaczy się wyraźnie miejsc postojowych, to zakaz parkowania będzie obowiązywał w całej strefie.

Natomiast interwencje Straży Miejskiej zależą od regulaminu tej straży. W Warszawie np. Straż Miejska nie ma umocowania do interwencji w sprawie nieprawidłowego parkowania na terenie osiedlowym z limitowanym wjazdem (pismo Naczelnika Straży sygnatura SM-OT4-424-41/09 z dnia 31.03.09 r.). Zgodnie ze stanowiskiem SM może ona podejmować działania na terenie prawidłowo oznaczonym znakami D40 „Teren osiedlowy”, ale tylko tam gdzie wjazd jest otwarty, a więc nie ma np. szlabanów; również nie mogą oni interweniować w przypadku zastawiania przez intruzów dróg pożarowych, ponieważ nie ma w kodeksie drogowym znaku „droga pożarowa”; decyzję o odholowaniu może podjąć jedynie policja lub dowodzący akcją gaśniczą w trakcie pożaru.
Ostatnio zmieniony 14-01-2010, 11:54 przez piotrusb, łącznie zmieniany 1 raz.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5992
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#35 Post autor: piotrusb » 14-01-2010, 14:48

I jeszcze odnośnie terenu zamieszkanego z własnego doświadczenia:

Policja uznaje teren prywatny za prawidłowo oznaczony jako teren zamieszkany w sensie Kodeksu Drogowego (a więc podejmuje się na nim interwencji w sprawie niewłaściwego parkowania) jeśli organizacja ruchu (w tym umiejscowienie znaków D-40) została zaprojektowana przez upoważnionego inżyniera ruchu, a projekt został złożony we właściwym terytorialnie komisariacie policji - podstawą prawną jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz. U. nr 177 z dnia 14 października 2003 r., poz. 1729).
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
andy
admininistrator
admininistrator
Posty: 3249
Rejestracja: 05-05-2006, 13:56

Odp.: Garaże podziemne a parkujący na dziko kierowcy

#36 Post autor: andy » 14-01-2010, 17:34

piotrusb pisze:Wspólnota zdawała sobie sprawę, że musi znaleźć jakąś podstawę prawną dla swej akcji i wskazała przepisy kodeksu cywilnego o zastawie, który jak wiadomo, służy zabezpieczeniu spłaty należności.
Powołano się na błędną podstawę prawną, więc nic dziwnego, że zgodność uchwały z przepisami prawa została zakwestionowana.
piotrusb pisze:Sąd apelacyjny był innego zdania, stwierdzając, że Wspólnota dysponuje gruntem, jednak jeśli nie zabezpieczy w sposób mechaniczny swoich miejsc parkingowych, to nie ma uprawnień administracyjnych do egzekwowania prawidłowego parkowania.
Tego nie rozumiem. Wspólnota mieszkaniowa nie jest organem administracji publicznej, więc nie posiada żadnych uprawnień administracyjnych, bez względu na sposób zabezpieczenia własnego terenu.

Każdy właściciel nieruchomości może zatrzymać intruza przebywającego na prywatnym terenie (zablokować koło pojazdu intruza) w celu ustalanie jego tożsamości (po dobrowolnym wylegitymowaniu się lub po wylegitymowaniu przez uprawniony organ) oraz wystąpić z roszczeniem finansowym za bezumowne korzystanie z terenu lub wyrządzenie szkody. Tego żaden sąd, prokurator, policjant, ani strażnik miejski nie mogą zakwestionować. Sama procedura oczekiwania na przyjazd patrolu, legitymowania, spisywania danych trwa na tyle długo, że intruz następnym razem zrezygnuje z naruszania zasad parkowania.
piotrusb pisze:Zgodnie ze stanowiskiem SM może ona podejmować działania na terenie prawidłowo oznaczonym znakami D40 „Teren osiedlowy”, ale tylko tam gdzie wjazd jest otwarty, a więc nie ma np. szlabanów;
To zawiadomcie strażników, że podniesiony szlaban jest w istocie masztem flagowym wspólnoty, a flaga została oddana do pralni. Pierdzistołki często utyrają się po łokcie, byleby wymyślić coś, aby się nie napracować.
piotrusb pisze:również nie mogą oni interweniować w przypadku zastawiania przez intruzów dróg pożarowych, ponieważ nie ma w kodeksie drogowym znaku „droga pożarowa”;
To prawda - ta luka w przepisach kosztowała już niejedno życie.
piotrusb pisze:decyzję o odholowaniu może podjąć jedynie policja lub dowodzący akcją gaśniczą w trakcie pożaru.
Decyzję o odholowaniu pojazdu z terenu prywatnego - czyli przywróceniu własności do stanu sprzed naruszenia posiadania przez intruza - może pojąć właściciel terenu, na podstawie art. 343 § 2 kodeksu cywilnego:
Art. 343. § 1. Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania.
§ 2. Posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni; nie wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób. Posiadacz rzeczy ruchomej, jeżeli grozi mu niebezpieczeństwo niepowetowanej szkody, może natychmiast po samowolnym pozbawieniu go posiadania zastosować niezbędną samopomoc w celu przywrócenia stanu poprzedniego.
§ 3. Przepisy paragrafów poprzedzających stosuje się odpowiednio do dzierżyciela.
Dla mnie wstydliwym zajęciem w XXI wieku jest tłumaczenie, że chronić należy własność, a nie intruza tę własność naruszającego. Zmotoryzowanym terrorystom, którzy uważają, że mogą zaparkować gdzie chcą, bo tak chcą - życzę dzikiego lokatora w ich mieszkaniu, bo przecież każdy ma prawo się wykąpać.
piotrusb pisze:Policja uznaje teren prywatny za prawidłowo oznaczony jako teren zamieszkany w sensie Kodeksu Drogowego (a więc podejmuje się na nim interwencji w sprawie niewłaściwego parkowania) jeśli organizacja ruchu (w tym umiejscowienie znaków D-40) została zaprojektowana przez upoważnionego inżyniera ruchu, a projekt został złożony we właściwym terytorialnie komisariacie policji - podstawą prawną jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem
Bzdura. Z tego rozporządzenia nie wynika obowiązek sporządzania projektu organizacji ruchu przez właścicieli prywatnych dróg, a tym bardziej składania go w komisariacie policji. Organem zarządzającym drogą będącą własnością wspólnoty jest zarząd wspólnoty i to on podejmuje decyzję o organizacji ruchu na terenie wspólnoty. Oczywiście oznakowanie drogi musi odpowiadać odpowiednim przepisom rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Obyczaje we wspólnocie mieszkaniowej”