Psi problem

Czyli o stosunkach i problemach wewnątrz naszych wspólnot.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Re: Psi problem

#13 Post autor: piotrusb » 09-05-2018, 12:45

No więc sam widzisz.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

napad
.
.
Posty: 184
Rejestracja: 13-12-2015, 21:26

Re: Psi problem

#14 Post autor: napad » 09-05-2018, 23:47

Czyli wzywać SM lub Policję.Nie lubię ,ale jak tak radzicie...

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

elmaz
.
.
Posty: 3192
Rejestracja: 21-10-2008, 22:25

Re: Psi problem

#15 Post autor: elmaz » 23-04-2021, 00:43

Podbijam temat. Ogólne przepisy dotyczące zwierząt są mniej więcej takie jak wszędzie - zakaz dokuczliwości, zakaz puszczania bez nadzoru, obowiązek sprzątania po zwierzętach itdl

Oczywiście - przepis martwy, połowa psów załatwia się na trawnikach. Ale - mamy monitoring. Jeszcze nie pytałem policji i SM - ale jak sądzicie, czy kary mogą być nałozone także na podstawie zapisów monitoringu, jeśli ktoś to zgłosi? Bo raczej trudno wezwać służby akurat w chwili, gdy pies załatwia się na trawniku.
--------
Ale to tak przy okazji. Bo zastanawia mnie inna sprawa. Mamy też plac zabaw - i ludzie potrafią i tam wprowadzić zwierzęta, które centralnie potrafią się załatwić między zabawkami czy nawet w piaskownicy. I teraz pytanie - czy poza wezwaniem policj i SM można by to jeszcze ugryźć od innej strony:
- np. poprzez Sanepid (ale boję się, że dowalą wspólnocie, nie sprawcy)
- a przede wszystkim - obciążyć sprawcę kosztami wyczyszczenia placu zabaw - np. kosztem wymiany piasku w piaskownicy i profesjonalnej dezynfekcji płacu - co by dąło parę ładnych set złotych i nauczyło delikwenta. Tylko jaka procedurę tu przyjąć, żeby to było skuteczne - i - jeśli sprawa rozbiłaby się o pozew sądowy, to czy jest niezbędna uchwała w tej sprawie, czy zarząd może taki zwrot kosztów egzekwować sądownie w ramach zarządu zwykłego ?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Re: Psi problem

#16 Post autor: piotrusb » 23-04-2021, 16:20

Tu istotne sa akty prawa miejscowego. Zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 13 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach to gminy określają wymagania wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych, zaś art. 4 ust. 2 pkt 6 tej ustawy mówi, że regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy określa obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mając na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Art. 10 ust. 2a powyższej ustawy mówi, że osoba nie wykonująca obowiązków określonych w regulaminie utrzymania czystości i porządku podlega karze grzywny. Natomiast art. 54 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń stanowi, że kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany, zaś art. 145 tej ustawy stwierdza, iż kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. O tym, że powyższe regulacje odnoszą się do obowiązku sprzątania odchodów po swoim psie mówi np. wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z 18 lipca 2014 r., sygn. akt IX W 720/14, wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z 23 maja 2016 r., sygn. akt IX W 1244/16, czy wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu z 1 sierpnia 2016 r., sygn. akt XII W 468/16.

Natomiast istotne jest, iż przytoczone zapisy odnoszą się do zachowania w miejscach publicznych, a zatem nie dotyczą tych wspólnot, których tereny są ogrodzone i niedostępne dla osób postronnych. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z 9 listopada 1971 r., sygn. akt V KRN 219/71, miejsce publiczne to każde miejsce dostępne dla nieokreślonej liczby osób, zaś stosownie do wyroku NSA z 12 kwietnia 2013 r., sygn. akt II OSK 2472/11 wobec braku definicji ustawowej „miejsca publicznego” – pojęciu temu należy nadawać takie znaczenie, jakie ma ono w języku polskim, a zatem będzie to miejsce ogólnodostępne, otwarte, czyli takie, z którego korzystać może nieograniczona liczba osób, niezależnie od tego komu przysługuje prawo własności danej nieruchomości. Tak też wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 września 2015 r., sygn. K 28/13.

Z tego co wiem dowodem w takiej sprawie jak najbardziej może być nagranie monitoringu, czy zdjęcie, byle było na tyle wyraźne, żeby nie było wątpliwości, kto jest na nim uwidoczniony. To od strony prawnej. Natomiast odmienną kwestią jest, czy Policji/Straży Miejskiej będzie się chciało w takiej sprawie wszczynać dochodzenie. Co innego bowiem wypisanie mandatu przy nakryciu kogoś na gorącym uczynku, a co innego zakładanie dokumentacji, przeglądanie monitoringu, wzywanie i przesłuchiwanie świadków itp. Z reguły służby nie są zbyt chętne do takich działań, no ale trzeba się wtedy, zgłaszając sprawę, uprzeć.

Natomiast odnośnie placu zabaw:
1. Sanepid bym odradzał - nałoży karę na wspólnotę. Zgodnie bowiem z z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to właściciel, posiadacz lub zarządzający nieruchomością są obowiązani utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym, w szczególności usuwać odchody zwierząt z nieruchomości. Wspólnota może w roszczeniu zwrotnym dochodzić od osoby, której postępowanie lub zaniechanie doprowadziło do nałożenia takiej kary, jej zwrotu, ale - jeśli ta osoba nie odda tych pieniędzy dobrowolnie (co niemal pewne), to pozostanie pozew cywilny i droga sądową.
2. Jak wynika z przepisów przytoczonych na stronie https://www.gov.pl/web/gis/jak-czesto-i ... je-prawne2 obowiązkiem wspólnoty jest utrzymywanie piaskownicy w należytym stanie higieniczno-sanitarnym, a zgodnie z opinią GIS:
...konieczna jest wymiana piasku w piaskownicach co najmniej przed oraz w trakcie sezonu letniego, a także każdorazowo po stwierdzeniu w nim obecności widocznych zanieczyszczeń (odpadów, odchodów zwierzęcych i innych) stwarzających zagrożenie dla zdrowia ludzi, szczególnie dzieci, z uwagi na ich słabo rozwinięty układ odpornościowy. Obowiązek wymiany piasku w piaskownicach wynika z potrzeby zminimalizowania zagrożenia chorobami pasożytniczymi, odzwierzęcymi, zakaźnymi.
Koszty takiej wymiany mogą być bardzo duże (u nas: dwie piaskownice i wysypany piaskiem plac zabaw -3600 zł) i moim zdaniem jak najbardziej można dochodzić tych kosztów od osoby, która odpowiada za zanieczyszczenie, ale tu też należy się nastawić na długotrwały proces cywilny, w którym wspólnota będzie musiała wykazać, że to kupa tego konkretnego psa i jeszcze zrobiona wtedy i wtedy doprowadziła do konieczności wymiany piasku.
Uznałbym natomiast takie dochodzenie roszczeń, jako ewidentnie wspólnocie należnych, za czynność zwykłego zarządu.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Obyczaje we wspólnocie mieszkaniowej”