Strona 12 z 15

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 10-10-2017, 21:41
autor: piotrusb
piotrusb pisze:
18-09-2017, 15:16
Zgodnie z art. 13 ust. 1 uwl każdy z właścicieli lokali korzystać z nieruchomości wspólnej w sposób nieutrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli. Zgodnie z art. 206 kc każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

W związku z tym żaden właściciel nie może zabronić innym np. chodzenia po określonej części NW (wyjątkiem jest tu zawarcie umowy o czasowym podziale nieruchomości do wyłącznego korzystania t. zw quod usum).
Podobnie z parkingiem - jeśli jest on częścią NW, to każdy właściciel może z niego korzystać. Owa Pani nie ma żadnego prawa nie wpuszczać Was na parking, jeśli jest on częścią wspólną. Jeśli miejsc postojowych jest mniej niż właścicieli, to ci ostatni powinni porozumieć się w kwestii korzystania z nich (przydział miejsc na zasadzie dzierżawy lub quoad usum, licytacja itp.). Warunki takie powinny zostać określone w uchwale lub umowie. Bez takich ustaleń będzie obowiązywać zasada kto pierwszy (wjeżdża), ten lepszy (ten parkuje). Jeśli właściciele nie zdołają się porozumieć, to pozostaje sąd.

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 10-10-2017, 21:48
autor: anaharea
to nie parking, a podwórko. Mieszkań jest 9 auta są ogólnie 3 w kamienicy. 2 stoją z jednej strony, ale tam nie możemy stawiać bo zastawimy któreś z aut. Pozostaje 2 podwórko, ale tam nas straszy, że musimy 7m od okien i ja to rozumiem. Próbowaliśmy stawiać jak najdalej, ale i tak się awanturowała. Co do tych 7 m jak dzwoniłam do straży miejskiej to mówili, że mieszkamy w ścisłej zabudowie miasta i nas to nie dotyczy, bo wtedy nikt nie mógłby stawiać aut w centrum. Naprawdę nie mam pomysłu co robić

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 10-10-2017, 22:26
autor: piotrusb
anaharea pisze:
10-10-2017, 21:48
to nie parking, a podwórko.
To nie ma znaczenia w sensie uwl. Ważne, że jest częścią nieruchomości wspólnej.
anaharea pisze:
10-10-2017, 21:48
tPozostaje 2 podwórko, ale tam nas straszy, że musimy 7m od okien i ja to rozumiem.
Straż Miejska ma rację o tyle, że przepis ten (§ 19 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie; Dz. U. Nr 75, poz. 690 ze zm.) dotyczy wydzielonych miejsc postojowych. Nie dotyczy więc podwórka, na którym parkuje się zwyczajowo i nie ma wytyczonych miejsc. Jeśli ten teren nie jest oznaczony jako Strefa ruchu lub Strefa zamieszkania, to ani Policja, ani Straż Miejska nie mają podstaw do interwencji. Właściciele muszą to załatwić między sobą.

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 10-10-2017, 22:29
autor: anaharea
Piotrusb a co jeśli to podwórko nie należy do wspólnoty? Niedawno dostaliśmy pisma o wykup po 1zł . Podwórko jest dzierżawione od miasta. Co w takiej sytaucji?

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 10-10-2017, 23:06
autor: piotrusb
Jeśli podwórko należy do miasta (a zatem nie jest częścią nieruchomości wspólnej), to tym bardziej ta pani nie może rościć sobie prawa to określania, kto może tam parkować, a kto nie, bo może to regulować tylko właściciel gruntu. Natomiast pozostałe stwierdzenia z poprzedniego postu pozostają w mocy.

Re: Koszmar sąsiedzki i WM

: 11-10-2017, 00:37
autor: anaharea
Dziękuję za informację.
Ogólnie gdyby było jakieś miejsce stawiałabym tam auto, ale nie ma... stawiam na przejeździe i to jest niezgodne z prawem, ale ja naprawdę nie mam gdzie tego auta postawić. Dzisiaj machała mi różańcem przed oczami, mówiła, że się spalę w piekle, machała rękami tak, że prawie mi palec do oka wsadziła.
Wrzeszczy, że jestem jej wrogiem ( a jestem, bo jej nie ustępuję, ludzie się jej boją i ustępują )
Powiedziała, że jak będę wjeżdżać na podwórko to założy mi sprawę w sądzie. Dzisiaj na naszym wspólnym balkonie po przewieszała mi moje pranie, bo uważa, że wieszam na jej miejscu. Wszystko jest jej, nie mozna nic, bo awanturuje sie, wyzywa ehh