Konflikt sąsiedzki, uporczywe niepokojenie

Czyli o stosunkach i problemach wewnątrz naszych wspólnot.
Wiadomość
Autor
Antylopix
.
.
Posty: 1
Rejestracja: 05-12-2024, 13:30

Konflikt sąsiedzki, uporczywe niepokojenie

#1 Post autor: Antylopix » 05-12-2024, 13:45

Dzień dobry. Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc. Niestety w miejscu, w którym mieszkam doszło do konfliktu pomiędzy moim partnerem a sąsiadem. Zaczęło się od tego, że sąsiad "upatrzył" sobie nas i zaczął blokować nas na parkingu. Poprosiliśmy o pomoce władze, ale niestety jest to droga wewnętrzna prywatna i policja nie nie mogła nam pomoc. Panowie (sąsiad i partner) zaczęli wymieniać złośliwości w postaci plucia na samochody i naklejaniu karnych naklejek. Udało mi się przekonać partnera, żeby zakończył te działania i nastał spokój na jakiś czas. Niestety w ubiegłym tygodniu owy sąsiad opryskał nam w biały dzień samochód gaśnicą, uszkadzając go przy tym. Oczywiście zgłosiliśmy sprawę na policję. Udałam się również do wspólnoty w celu obejrzenia monitoringu i rzeczywiście było nagrane jak sąsiad psika gaśnicą. Sąsiad jest w jakichś dziwnych układach ze wspólnotą: pozyskuje o nas informacje, na jego życzenia stawiane są słupki. I teraz do sedna. Pracownik wspólnoty poinformował tego sąsiada o tym, że zgłosiliśmy sprawę na policję i że byłam w sprawie zabezpieczenia nagrania jeszcze zanim policja podjęła jakiekolwiek kroki, co poskutkowało tym, że wczoraj ja (zupełnie niezaangażowana w tej konflikt) miałam opluty samochód, miałam cały wieczór dzwonione domofonem, a jak udałam się do sąsiada z prośbą o zaprzestanie nękania mnie, zostałam nagrana i postraszona umieszczeniem w internecie pomówień na mój temat. Sąsiad wykrzyczał mi, że on sobie wszystko ze wspólnota załatwił i i tak nic mu nie zrobimy.

I teraz moje kluczowe pytanie, bo jakby jest to sprawa dla policji, ale czy pracownik wspólnoty miał prawo udzielać mu informacji na temat kroków jakie podjęliśmy w sprawie psikania gaśnicą? Nie mogę znaleźć na to żadnej podstawy prawnej a nie zostawię tego tak. Sąsiad sąsiadem i nim zajmie się policja, ale uważam, że pracownik wspólnoty nie miał prawa udzielić mu takiej informacji.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 6128
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Re: Konflikt sąsiedzki, uporczywe niepokojenie

#2 Post autor: piotrusb » 05-12-2024, 16:39

Wszystkie opisane sprawy kwalifikują sie do policji i ewentualnie sądu. Natomiast w kwestii zachowania pracownika wspólnoty powinnaś się zwrócić do zarządu lub zarządcy wspólnoty (w zależności od tego jako jest u Was forma sprawowania zarządu nieruchomością wspólną).

Co oznacza przy tym "pracownik wspólnoty"? Administrator, pracownik zarządcy, agent ochrony? Czy jest to osoba zatrudniona przez wspólnotę?
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Obyczaje we wspólnocie mieszkaniowej”