TU wyliczyło odszk.na 9 tyś wypłaciło 2800 zł

Czyli wszystko o ubezpieczeniach.
Wiadomość
Autor
Agusia73m
.
.
Posty: 12
Rejestracja: 28-09-2010, 23:55

TU wyliczyło odszk.na 9 tyś wypłaciło 2800 zł

#1 Post autor: Agusia73m » 01-10-2010, 23:22

Witam!
Zacznę od tego,że jestem zielona jeśli chodzi o procedury związane z uzyskaniem odszkodowania. Postaram się opisać w skrócie to,co się do tej pory wydarzyło, a forumowiczów proszę o radę: co dalej?

Po styczniowych roztopach śniegu z powodu zalegającego w rynnach lodu, zalało mi trzy ściany zewnętrzne i sufity ( mieszkam w bloku "wspólnotowym" w mieszkaniu narożnym, na ostatnim piętrze. W wyniku zamarzania i rozmarzania na ścianach i suficie pojawił się grzyb ( ale totrochę później). W związku z powyższym:

27 stycznia wręczyłam pismo zarządowi wspólnoty w którym oprócz poinformowania o zaistniałej sytuacji, domagałam się odszkodowania. Czekałam...
Po interwencji otrzymałam pod koniec marca protokół szkody ( moje pismo zostało potraktowane jako informacja...) Wspólnota wysłała panów na oględziny, podbiła protokół i wysłałam go do tu.
Przyjechał rzeczoznawca,zrobił zdjęcia,spisał protokół (kopii niestety nie otrzymałam) i...
28 kwietnia otrzymałam decyzję o wypłacie odszkodowania w kwocie 1755 zł.
W międzyczasie szukałam wykonawcy i zorientowałam się, że remont będzie kosztować ok 15 tyś.
6 maja TU otrzymało moje odwołanie ( pocztą za potwierdzeniem odbioru) Czekałam...
Pod koniec czerwca zadwoniłam zapytać czy coś się dzieje w mojej sprawie, bo wakacje,bo można by remont i dowiedziałam się że mojego odowłania NIE MA! Znalazło się jak przedstawiłam potwierdzenie odbioru. Zgodnie z sugestiami TU wykonawca przygotował pismo jaki wg jego wyliczeń będzie koszt robocizny i materiału.
Pod koniec lipca przyjechał pan z TU,zrobił ponowne oględziny,pomiary i... poprosił o szczególowy kosztorys (musiałam się na protokole podpisać że takowy dostarczę), ale dopiero po połowie sierpnia bo...idzie na urlop. Ponieważ wykonawca nie chciał mi przygotować takiego kosztorysu,podziękowałam mu,poszukałam innego i ten taki kosztorys przygotował - zresztą na bardzo podobną kwotę.
6 września przesłałam kosztorys. Ok.12 września dowiedziałam się że kosztorys TU opiewa na kwotę " 8 tyś z groszami" Dlaczego taka rozbieżność? Bo wykonawca doliczył Vat, bo zużucie (miało być tylko na 8m kw kafelek - 40%, 12 metrów paneli ściennych 40% i 37 metrów powłok malarskich - 20%
I tak od tego momentu prawie codziennie dzwoniłam lub pisałam maile o przesłanie mi tegoż kosztorysu w celu porównania - do dziś się nie doczekałam.

Ale... od kilu dni dzwonię w sprawie pieniążków bo ekipa wchodzi w sobote " A co nie otrzymała pani jeszcze?" Wczoraj usłyszałam że przedwczoraj wysłali... A dziś...

DOBILI MNIE! Dowiedziałam się że otrzymam jedynie 1108 zł,bo: drugi wariant polisy Ubezpieczenia oc wspólnoty mówi o tym, że suma gwarancyjna to 50 tyś. ale wartość odszkodowania to tylko 10% tej kwoty,z czego ja zabrałam 1755 zł ktoś inny ileś tam i zostało tylko 1108zł.

W polisie której mam ksero jest zaznaczony II wariant : liczba ryzyk: 30 lokali mieszkalnych, suma gwarancyjna 50 tyś na lokal mieszkalny.

Nie wiem co dalej...

Dodam że mam własną polisę ( w innym TU) z której nie skorzystałam, bo myślałam że jak się zwrócę bezpośrednio do TU wspólnoty to będzie szybciej. Jakże się myliłam!
Firmę remontową odwołałam,idzie zima a ja z moimi alergikami ...

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

gstumpf
.
.
Posty: 171
Rejestracja: 27-09-2005, 10:09
Lokalizacja: wroclaw
Kontakt:

Odp.: TU wyliczyło odszk.na 9 tyś wypłaciło 2800 zł

#2 Post autor: gstumpf » 05-10-2010, 14:20

Witaj!
Ubezpieczyciel a tutaj dokładnie jak domniemuję firma na U... często stosuje kilka "mutacji" ubepieczenia OC, przy czym wyboru dokonała wspólnota.
Wariant II o którym mowa rzeczywiście w firmie U... oznacza, że limit na szkody w wyniku zalania wod-kan, co i przez nieszczelny dach stanowi 10% ogólnej sumy ubezpieczenia OC.
W obecnej sutuacji jak rozumiem limit ten został skonsumowany przez wypłacone odszkodowania z OC wspólnoty.
W obecnej sytaucji niezależnie od tego czy koszt naprawy wynosi 8 czy 15 tys ubezpieczyciel nie wypłaci juz ani złotówki ponad limit wynikający z umowy ubezpieczenia.
Pozostaje zatem:
a/ zgłoszenie szkody u twojego ubezpieczyciela , choc nie wiem czy nie spotkasz sie z odmową ze względu na termin zgłoszenia zawarty w warunkach twojego ubezpieczenia, ale trzeba spróbować
b/ zgłosić roszczenie do wspólnoty o kwote wynikła z róznicy pomiędzy kosztem naprawy np 15 tys minus kwoty wypłacone przez ubezpieczyciela wskazując, że roszcenie zostało uznane przez ubezpieczyciela, jednakże skromny limit został wyczerpany, zatem o wypłate pozostaej kwoty zwracasz się do wspólnoty.

Co do nieskorzystania z własnej polisy to rzeczywiście się myliłaś - wybrałaś droge przez mękę, a tak najwyżej zpłaciłabyć przy wznowieniu polisy max 20% więcej
grzesiek stumpf
broker ubezpieczeniowy
grzegorz@ubezpieczeniowecentrum.pl
www.ubezpieczeniowecentrum.pl
0695/21-21-21

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Agusia73m
.
.
Posty: 12
Rejestracja: 28-09-2010, 23:55

Odp.: TU wyliczyło odszk.na 9 tyś wypłaciło 2800 zł

#3 Post autor: Agusia73m » 05-11-2010, 14:17

Dzięki za podpowiedź!
Po "ciężkich bojach" z TU na "U" otrzymałam bez problemu od mojego ubezpieczyciela kwotę wynikającą z różnicy tego co naliczyło "U" a co mi wypłacili. I na tym chyba całą sprawę zakończę... Teraz muszę powalczyć z cieknącym dachem, żeby takasytuacja już nie miała miejsca!
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki!

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ubezpieczenia”