Odp.: FR - czyja własność?
: 23-07-2014, 16:02
Jeśli ten "kapitał" miałby nie być na remonty, to na co miałby być tak konkretnie? Bo sformułowanie "kapitał bezpieczeństwa" kompletnie niczego nie wyjaśnia. Jakie niby - przy prawidłowo funkcjonującej wspólnocie - niebezpieczeństwo (poza dużymi awariami wymagającymi remontów) grozi wspólnocie, żeby musiała powoływać dodatkowe fundusze celoewe, na dodatek regulowane ustawowo?
Co rozumiesz przez "zabezpieczyć budynek"? Od zabezpieczenia budynku przed zdarzeniami losowymi są polisy ubezpieczeniowe - przed czym innym niż remont lub zdarzenie losowe chcesz go zabezpieczać?
Dlaczego decyzji o tym ile pieniędzy gromadzić i w jaki sposób nie pozostawić właścicielom, kwestie sporne pozostawiając do rozstrzygnięcia w trybie art.25 UWL? Podaj mi jeden dobry powód dla którego to państwo ma decydować ile pieniędy i w jaki sposób mają sobie odkładać właściciele we wspólnocie?
-----
Co do FR - wydaje się, że nie możemy się zrozumieć, bo Ty się upierasz, że FR powinien być gromadzony na bardzo konkretny cel - np. ustalamy, że niezbędny jest remont dachu, wyceniamy ten remont na 100 tys. zł, a potem powołujemy FR na ten cel.
A ja uważam, że takie podejście jest co najmniej niekompletne - bo po 5 latach odkładania pieniędzy koszt remontu może wynosić już 80 tys., albo 150 tys. (zależy jak zmieni się sytuacja na rynku). A w ogóle - po 3 latach okaże się, że np. zaczynają przeciekać fundamenty w piwnicach i jest to znacznie pilniejsza sprawa niż remont dachy. I co wtedy? Będziesz miał odłożone np. 70 tys. na FR, fundamenty będą przeciekać, dach będzie w stanie wytrzymać jeszcze parę lat - ale nie będziesz mógł (idąc Twoim torem myślenia) naprawić z FR fundamentów, bo przecież pieniądze były zbierane na dach...
Znacznie bardziej "po gospodarsku" jest przyjąć, że budynek ZAWSZE będzie po paru latach wymagał remontów i zacząć od pierwszego roku odkładać np. 50 gr z jednostki udziału na FR, a potem uchwałami podejmować decyzję o wydatkowaniu tych pieniędzy na konkretny remont, w zależności od tego, co jest najpilniejsze (w razie potrzeby zwiększając lub zmniejszając okresowo składki na FR).
Co rozumiesz przez "zabezpieczyć budynek"? Od zabezpieczenia budynku przed zdarzeniami losowymi są polisy ubezpieczeniowe - przed czym innym niż remont lub zdarzenie losowe chcesz go zabezpieczać?
Dlaczego decyzji o tym ile pieniędzy gromadzić i w jaki sposób nie pozostawić właścicielom, kwestie sporne pozostawiając do rozstrzygnięcia w trybie art.25 UWL? Podaj mi jeden dobry powód dla którego to państwo ma decydować ile pieniędy i w jaki sposób mają sobie odkładać właściciele we wspólnocie?
-----
Co do FR - wydaje się, że nie możemy się zrozumieć, bo Ty się upierasz, że FR powinien być gromadzony na bardzo konkretny cel - np. ustalamy, że niezbędny jest remont dachu, wyceniamy ten remont na 100 tys. zł, a potem powołujemy FR na ten cel.
A ja uważam, że takie podejście jest co najmniej niekompletne - bo po 5 latach odkładania pieniędzy koszt remontu może wynosić już 80 tys., albo 150 tys. (zależy jak zmieni się sytuacja na rynku). A w ogóle - po 3 latach okaże się, że np. zaczynają przeciekać fundamenty w piwnicach i jest to znacznie pilniejsza sprawa niż remont dachy. I co wtedy? Będziesz miał odłożone np. 70 tys. na FR, fundamenty będą przeciekać, dach będzie w stanie wytrzymać jeszcze parę lat - ale nie będziesz mógł (idąc Twoim torem myślenia) naprawić z FR fundamentów, bo przecież pieniądze były zbierane na dach...
Znacznie bardziej "po gospodarsku" jest przyjąć, że budynek ZAWSZE będzie po paru latach wymagał remontów i zacząć od pierwszego roku odkładać np. 50 gr z jednostki udziału na FR, a potem uchwałami podejmować decyzję o wydatkowaniu tych pieniędzy na konkretny remont, w zależności od tego, co jest najpilniejsze (w razie potrzeby zwiększając lub zmniejszając okresowo składki na FR).
Co to znaczy "jak wiesz"? Nie wiem - bo u mnie i w wielu znanych wspólnotach (powiem więcej - w każdej sensownie zarządzanej wspólnocie) tak nie jest. To, że u Was tak jest, to jeszcze nic nie znaczy - a raczej - znaczy - potwierdza Twoje podejrzenia (artykułowane na tym forum), że Wasza Wspólnota jest zwyczajnie źle zarządzana. Więc problem leży nie w koncepcji FR, tylko w sposobie zarządzania u Was - zatem nie uogólniaj tego.kindziu pisze:FR jak wiesz jest we wspólnotach traktowany jak "panaceum na wszystkie kłopoty finansowe" co mija się z ideą FR.