Zarządca a środki na wycięcie drzewa
Zarządca a środki na wycięcie drzewa
Witam
Zarządca (który jest w okresie wypowiedzenia, zostało jeszcze 20 dni) naszej wspólnoty na wniosek ogrodnika złożył wniosek o wycięcie drzewa, UM w odwołaniu wyraził zgodę, ale uzależnił wycinkę drzewa od zasadzenia dwóch nowych. Jeżeli się nie przyjmą to Wspólnota ma za 3 lata zapłacić karę 54 tysiące złotych.
Teraz pytanie: nie było żadnej uchwały w której mieszkańcy wnioskowaliby o wycięcie tego drzewa, jedynie informacja na klatce że taki wniosek zostanie złożony. Żaden z mieszkańców nie chce tak naprawdę tej wycinki.
Czy Zarządca ma prawo sobie tak po prostu wyciąć to drzewo? Po 3 latach ani jego ani ogrodnika z którym jest w komitywie już tutaj nie będzie, a wspólnota stanie przed potencjalnym problemem zapłaty 54 tys zł.
Czy może potrzebna jest jakaś uchwała, zgoda mieszkańców, cokolwiek?
Zarządca we wstępnej rozmowie powiedział że ogrodnik, który wytnie drzewo (po okazyjnej cenie, bo przy okazji zgarnie na swoje potrzeby drewno) zagwarantuje utrzymanie się tych dwóch sadzonek a jak nie to on zapłaci. Co jest wg. mnie bzdurą bo UM będzie ścigał Wspólnotę a nie ogrodnika - ogrodnik do tego czasu może się zawinąć na przysłowiowe Kajmany
Zarządca (który jest w okresie wypowiedzenia, zostało jeszcze 20 dni) naszej wspólnoty na wniosek ogrodnika złożył wniosek o wycięcie drzewa, UM w odwołaniu wyraził zgodę, ale uzależnił wycinkę drzewa od zasadzenia dwóch nowych. Jeżeli się nie przyjmą to Wspólnota ma za 3 lata zapłacić karę 54 tysiące złotych.
Teraz pytanie: nie było żadnej uchwały w której mieszkańcy wnioskowaliby o wycięcie tego drzewa, jedynie informacja na klatce że taki wniosek zostanie złożony. Żaden z mieszkańców nie chce tak naprawdę tej wycinki.
Czy Zarządca ma prawo sobie tak po prostu wyciąć to drzewo? Po 3 latach ani jego ani ogrodnika z którym jest w komitywie już tutaj nie będzie, a wspólnota stanie przed potencjalnym problemem zapłaty 54 tys zł.
Czy może potrzebna jest jakaś uchwała, zgoda mieszkańców, cokolwiek?
Zarządca we wstępnej rozmowie powiedział że ogrodnik, który wytnie drzewo (po okazyjnej cenie, bo przy okazji zgarnie na swoje potrzeby drewno) zagwarantuje utrzymanie się tych dwóch sadzonek a jak nie to on zapłaci. Co jest wg. mnie bzdurą bo UM będzie ścigał Wspólnotę a nie ogrodnika - ogrodnik do tego czasu może się zawinąć na przysłowiowe Kajmany
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa
O tym decyduja właścciele lokali nie mieszkańcy.sa2014 pisze:Żaden z mieszkańców nie chce tak naprawdę tej wycinki.
Jeśli nie ma nakazu ścięcia drzewa (np. z powodu zagrożenia życia ) to taka decyzję powinna podjąć wspólnota w uchwale, bo drzewa rosnące na działce sa współwłaśnościa właścicieli lokali.
W innym poście pisałeś, że ktoś nie ma gdzie parkować i dlatego zarządca złożył taki wniosek.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa
Pisząc mieszkańcy miałam na myśli właścicieli. Czyli rozumiem że zarządca musi mieć uchwałę właścicieli w której podejmują oni decyzję, że wycinają drzewo? A jeśli jej nie ma, to działa bezprawnie? A czy nie jest tak że może przeprowadzić taką wycinkę w ramach czynności zwykłego zarządu?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa
Chodzi tym razem o zupełnie inne drzewo. Nie na parkingu. Wniosek złożył ogrodnik - ale on nie jest członkiem wspólnoty. Oferta na potencjalną wycinkę wpłynęła jedna - od tego właśnie ogrodnika, który w gratisie chce zabrać drzewo.irenalo pisze:
W innym poście pisałeś, że ktoś nie ma gdzie parkować i dlatego zarządca złożył taki wniosek.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa
Jesli nie ma nakazu administracyjnego albo orzeczenia sądu to nie. Drzewa są składnikiem majątku właściceli lokali. To obowiązuja zapisy KC i UoWL.sa2014 pisze:Pisząc mieszkańcy miałam na myśli właścicieli. Czyli rozumiem że zarządca musi mieć uchwałę właścicieli w której podejmują oni decyzję, że wycinają drzewo? A jeśli jej nie ma, to działa bezprawnie? A czy nie jest tak że może przeprowadzić taką wycinkę w ramach czynności zwykłego zarządu?
Inną sprawa jest czy urząd może wydac zgodę na wycinkę bez uchwały WM.
Nowelizacja Ustawy o ochronie przyrody jest idiotyczna.
Znowu idioci z ław poselskich nie rozróżnili SM od WM.
Minie kilka lat nim pojawi się orzecznictwo i interpretacja tego idiotycznego zapisu.Art. 83. 1. Usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości może nastąpić
po uzyskaniu zezwolenia wydanego na wniosek:
1) posiadacza nieruchomości – za zgodą właściciela tej nieruchomości;
2) właściciela urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia
1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121, z późn. zm.16)
), zwanej
dalej „Kodeksem cywilnym” – jeżeli drzewo lub krzew zagrażają
funkcjonowaniu tych urządzeń.
2. Zgoda właściciela nieruchomości, o której mowa w ust. 1 pkt 1, nie jest
wymagana w przypadku wniosku złożonego przez:
1) spółdzielnię mieszkaniową;
2) wspólnotę mieszkaniową, w której właściciele lokali powierzyli zarząd
nieruchomością wspólną zarządowi, zgodnie z ustawą z dnia 24 czerwca 1994
r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903, z 2004 r. Nr 141, poz.
1492 oraz z 2015 r. poz. 1168);
Stoję na stanowsku , że sprawy wewnątrz wspolnoty powinny być załatwiane wg UoWL i kc bez względu na to czy urząd wymaga uchwały czy nie.
I nie może być tak, że zarzadca, któremu zarząd powierzono na podstawie art. 18. ubezwłasnowolnia właścicieli lokali i kradnie ich majątek.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa
A jakie jest uzasadnienie tego wniosku? Może drzewo jest wypruchniałe i zagraża otoczeniu? Macie ten wniosek na piśmie?sa2014 pisze:na wniosek ogrodnika złożył wniosek o wycięcie drzewa
Na pewno jest taki zapis w decyzji urzędu? Kilka razy uzyskiwałem takie decyzje i nigdy nie było tam zagrożenia karą finansową. Urząd określa tylko jaki powinien być minimalny obwód pnia drzewa sadzonego w zamian za wycięte. Jeśli nowe nasadzenia się nie przyjmą, to sadzi się nowe. Wielu sprzedawców daje gwarancję i w przypadku nie przyjęcia się prawidłowo zasadzonego i pielęgnowanego drzewa daje nową sadzonkę.sa2014 pisze:Jeżeli się nie przyjmą to Wspólnota ma za 3 lata zapłacić karę 54 tysiące złotych.
28 sierpnia 2015 r. weszła w życie ustawa z dnia 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2015 poz. 1045) zawierająca nowelizację m. in. ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (uop). Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 83 ust. 2 pkt 2 uop zgoda właściciela nieruchomości na usunięcie drzewa lub krzewu nie jest wymagana w przypadku wniosku złożonego przez wspólnotę mieszkaniową, w której właściciele lokali powierzyli zarząd nieruchomością wspólną zarządowi, zgodnie z uwl. Natomiast stosownie do art. 83 ust. 4 uop zarząd wspólnoty mieszkaniowej informuje w sposób zwyczajowo przyjęty członków wspólnoty o zamiarze złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu, wyznaczając co najmniej 30-dniowy termin na zgłaszanie uwag, a wniosek taki może być złożony nie później niż w terminie 12 miesięcy od upływu powyższego terminu. Rozwiązanie tego typu pozwala właścicielom na podjęcie ewentualnych działań zapobiegających usunięciu drzew (np. złożenie protestu, zwołanie zebrania, dokonanie wspólnych oględzin drzewa) i to właśnie trzeba było zrobić, jeśli sprzeciwiacie się wycięciu drzewa. Zarząd wspólnoty składając wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu zobowiązany jest dołączyć oświadczenie o udostępnieniu odpowiedniej informacji członkom wspólnoty (art. 83b ust. 1 pkt 3 uop). Oświadczenie to przedkłada się pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań (art. 83b ust. 2 uop).sa2014 pisze:nie było żadnej uchwały w której mieszkańcy wnioskowaliby o wycięcie tego drzewa, jedynie informacja na klatce że taki wniosek zostanie złożony
Natomiast kwestia czy nowe regulacje uop niwelują konieczność podjęcia przez wspólnotę uchwały w sprawie usunięcia drzewa z nieruchomości wspólnej nie jest jednoznaczna, tym bardziej, że doktryna i orzecznictwo nie wypracowały jeszcze w tej kwestii stanowiska. Powstaje bowiem uzasadniona wątpliwość czy zapis art. 83 uop może być traktowany jako lex specialis wobec art. 22 uwl w zakresie podejmowania przez wspólnotę decyzji o usunięciu drzew z terenu nieruchomości wspólnej. A więc czy decyduje on o tym, iż decyzja taka została obecnie zaliczona przez ustawodawcę do zakresu zwykłego zarządu, czy też regulacja ta dotyczy tylko i wyłącznie warunków formalnych, które muszą zostać przez wspólnotę spełnione w związku ze składaniem wniosku o wydanie zezwolenia na wycinkę i jest niezależna od zapisów uwl dotyczących prawa wspólnoty do podjęcia decyzji o usunięciu drzewa. Osobiście opowiadam się za tą drugą opcją, ponieważ:
- po pierwsze spójna (przed nowelizacją uop) linia orzecznictwa sądów cywilnych i administracyjnych (np. wyrok WSA w Kielcach z 17 czerwca 2010 r., sygn. akt II SA/Ke 268/10, wyrok WSA w Gliwicach z 28 marca 2014 r., sygn. akt II SA/Gl 170/14, wyrok WSA we Wrocławiu z 10 czerwca 2015 r., sygn. akt II SA/Wr 199/15, wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 29 listopada 2013 r., sygn. akt I C 710/11) określa, iż decyzja o usunięciu drzewa przekracza zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną i, w przypadku współwłasności, a zatem również małej wspólnoty, wymaga, w myśl art. 199 kc, zgody wszystkich współwłaścicieli lub zastępczego orzeczenia sądu, zaś w przypadku dużej wspólnoty – uchwały;
- po drugie, art. 83, do którego bezpośrednio lub pośrednio odwołują się art. 83a-83f uop, mówi, iż usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości może nastąpić po uzyskaniu zezwolenia, które wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta. A zatem cała ta część rozdziału 4 uop dotyczy kwestii wydania zezwolenia (decyzji organu), co należy do zakresu prawa administracyjnego, podczas gdy kwalifikacja podejmowanej przez wspólnotę decyzji do zakresu zwykłego zarządu NW to domena przede wszystkim prawa cywilnego. Można tu też odwołać się do wyroku WSA we Wrocławiu z 10 czerwca 2015 r., sygn. akt II SA/Wr 199/15, w którym sąd ten stwierdził, iż nie jest trafne odwoływanie się do art. 83 ust. 1 pkt 1 uop, jako do przepisu szczególnego derogującego możliwość stosowania art. 27 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Sąd uznał, że oba analizowane przepisy stanowią w istocie o różnych instytucjach prawnych i nie powinny być postrzegane w charakterze norm kolizyjnych, a także, że art. 83 ust. 1 pkt 1 uop nie pozostaje w stosunku lex specialis wobec norm zawartych w kc (zwłaszcza art. 199, art. 201, art. 203).
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Czy zarządca może wymagać opłaty za przygotowanie uchwały?
autor: Nemetiisto » 17-02-2023, 22:43 » w Zebrania, głosowania i inne procedury - 7 Odpowiedzi
- 1349 Odsłony
-
Ostatni post autor: Nemetiisto
19-02-2023, 18:06
-
-
-
Sprawozdanie finansowe muszą podpisać wszyscy członkowie zarządu; zarząd a zarządca
autor: piotrusb » 15-09-2021, 09:54 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 1049 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
15-09-2021, 09:54
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 411 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
02-06-2023, 12:43
-
- 0 Odpowiedzi
- 681 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
06-04-2023, 11:21