Zarządca a środki na wycięcie drzewa

Czyli ustalanie granic nieruchomości oraz zakres odpowiedzialności wspólnoty i właścicieli lokali.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#7 Post autor: piotrusb » 08-09-2016, 14:42

irenalo pisze:wspólnotę mieszkaniową, w której właściciele lokali powierzyli zarządnieruchomością wspólną zarządowi
Ten zapis uop jest faktycznie fatalny i mylący, bo może sugerować, iż cała regulacja dotyczy wyłącznie wspólnot, w których występuje zarząd w sensie art. 20 ust. 1 uwl, nie zaś wspólnot, które powierzyły zarząd nieruchomością wspólną zgodnie z art. 18 ust. 1 uwl. Taką interpretację należy moim zdaniem odrzucić, wprowadzałaby ona bowiem istotne, a niczym nieuzasadnione, zróżnicowanie pomiędzy wspólnotami, które wybrały zarząd i wspólnotami posiadającymi zarządcę. Nie ma natomiast żadnych podstaw by uważać, że taka była intencja ustawodawcy. Potwierdza to również opracowany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska dokument z 21 lipca 2015 r. „Informacja na temat zmian prawnych w zakresie ochrony zadrzewień i terenów zieleni”.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

sa2014
.
.
Posty: 44
Rejestracja: 09-07-2014, 08:00

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#8 Post autor: sa2014 » 08-09-2016, 14:52

Z tego co wiem to zmiana przepisów weszła niedawno. Nikt z właścicieli nie zareagował na wieść o składaniu wniosku bo po pierwsze był to okres wakacji i mało kto przebywał w nieruchomości (stary problem - połowa to lokale na inwestycje, których właściciele nie wiedzą co się tu wyprawia), a po drugie nie było mowy o ew. karze 54 tys!
Bo to że taka kara jest to fakty - mamy ten zapis w decyzji, że urząd nakazuje zapłatę 54 tys i uchyli ten nakaz jeśli nowe sadzonki przetrwają 3 lata. Jeśli nie, to po 3 latach musimy zapłacić?
Czyli co wynika z przepisów? Że jak zarządca zawiadomił o zamiarze złożenia wniosku i nikt nie zaprotestował (podejrzewam że do ludzi to nie docierało, do czasu aż pojawiła się realna zgoda i info o 54 tys kary), to może sobie wyciąć drzewo, potem się zawinąć (przypominam że od października obecny zarządca już zostanie odwołany i wchodzi na jego miejsce nowy) i narazić wspólnotą na karę podczas gdy nie ma wniosku od ani jednego mieszkańca o wycięcie, ani żadnej zgody w drodze uchwały?
A co z tymi 54 tys? Skąd niby mamy je w razie czego wziąć i czy zarządca może przyjąć takie zobowiązanie w ramach zwykłego zarządu?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

irenalo
moderator
moderator
Posty: 8805
Rejestracja: 27-03-2006, 20:06

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#9 Post autor: irenalo » 08-09-2016, 15:24

piotrusb pisze:Powstaje bowiem uzasadniona wątpliwość czy zapis art. 83 uop może być traktowany jako lex specialis wobec art. 22 uwl w
Jeśli lex specialis to nie w stosunku do UoWL a w stosunku do art. 83.1. tejże ustawy:
Art. 83. 1. Usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości może nastąpić
po uzyskaniu zezwolenia wydanego na wniosek:
1) posiadacza nieruchomości – za zgodą właściciela tej nieruchomości;[/quote]

Właścicielem nieruchomości , tam gdzie funcjonuje wspólnota, nie jest WM rozumiana jako jednostka organizacyjna. . Właścicielem - a dokładnie współwłaścicielami - są wszyscy właściciele lokali.
I na wycięcie drzewa w tak zwanej dużej wspólnocie nie jest potrzebna zgoda wszystkich właścieli lokali (współwłaścicieli nieruchomości) . Wystarczy zgoda wiekszości wyrażona w uchwale.
Szukałabym analogii w innym prawie administracyjnym - prawie budowlanym.
Przy pozwoleniu na budowę potrzebna jest zgoda właściciela gruntu (przy współwłasności wszystkich współwłaścicieli ) , tam gdzie powstała wspólnota powżej 7 lokali potrzebna jest tylko uchwała a więc zgoda wiekszości.
A zarzadca , któremu powierzono zarząd na podstawie art.18 musi działac w granicach umocowania czyli w granicach umowy. I nie moze tego zmieniać niejasny zapis w prawie adminsitracyjnym.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#10 Post autor: piotrusb » 08-09-2016, 15:34

sa2014 pisze:Z tego co wiem to zmiana przepisów weszła niedawno.
Ponad rok temu.
sa2014 pisze:Nikt z właścicieli nie zareagował na wieść o składaniu wniosku
No niestety trzeba pilnować swoich interesów i dbać o swoją własność.
sa2014 pisze:przypominam że od października obecny zarządca już zostanie odwołany i wchodzi na jego miejsce nowy
Tym niemniej obecnie pełni swoją funkcję.

Ponawiam pytania:
piotrusb pisze:sa2014 pisze:na wniosek ogrodnika złożył wniosek o wycięcie drzewa
A jakie jest uzasadnienie tego wniosku? Może drzewo jest wypruchniałe i zagraża otoczeniu? Macie ten wniosek na piśmie?
Przedstawiciele urzędu dokonali oględzin drzewa? Decyzja powinna być poprzedzona taka wizją lokalną.
sa2014 pisze:jeśli nowe sadzonki przetrwają 3 lata. Jeśli nie, to po 3 latach musimy zapłacić?
Jeśli tak jest w decyzji, to owszem.
sa2014 pisze:A co z tymi 54 tys? Skąd niby mamy je w razie czego wziąć
Art. 17 uwl:
Za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu – w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości.
A więc - zapłacą za to właściciele, a w razie braku zapłaty urząd stosuje przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Z tym, że:
art. 84 ust. 4 uop: Jeżeli przesadzone albo posadzone drzewa lub krzewy zachowały żywotność po upływie okresu, o którym mowa w ust. 3, lub nie zachowały żywotności z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości, należność z tytułu ustalonej opłaty za usunięcie drzew lub krzewów podlega umorzeniu.
art. 86 ust. 2 W przypadkach, o których mowa w ust. 1, jeżeli wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu zostało uzależnione od przesadzenia tego drzewa lub krzewu albo wykonania nasadzeń zastępczych, a przesadzone albo posadzone drzewo lub krzew nie zachowały żywotności po 3 latach od dnia upływu terminu wskazanego w tym zezwoleniu na ich przesadzenie lub wykonanie nasadzeń zastępczych, lub przed upływem tego okresu, z przyczyn zależnych od posiadacza nieruchomości, organ właściwy do wydania zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu nakłada ponownie w drodze decyzji obowiązek wykonania nasadzeń zastępczych.
piotrusb pisze:czy zarządca może przyjąć takie zobowiązanie w ramach zwykłego zarządu?
Nie, w mojej opinii nie mógł.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

irenalo
moderator
moderator
Posty: 8805
Rejestracja: 27-03-2006, 20:06

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#11 Post autor: irenalo » 08-09-2016, 15:37

piotrusb pisze: Nie ma natomiast żadnych podstaw by uważać, że taka była intencja ustawodawcy. Potwierdza to również opracowany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska dokument z 21 lipca 2015 r. „Informacja na temat zmian prawnych w zakresie ochrony zadrzewień i terenów zieleni”.
Intencja ustawodawcy to tylko jedna z przesłanek przy dokonywaniu wykładni prawa.
Zwróć uwagę , że tu balansujemy na styku dwóch praw: prawa cywilnego i prawa administracyjnego.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5967
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: Zarządca a środki na wycięcie drzewa

#12 Post autor: piotrusb » 08-09-2016, 15:38

irenalo pisze:Jeśli lex specialis to nie w stosunku do UoWL a w stosunku do art. 83.1. tejże ustawy
To też, ale mnie chodziło o kwestię czy zapisy uop w obecnym brzmieniu uchylają wyrażony w uwl i potwierdzony orzecznictwem obowiązek podjęcie przez dużą wspólnotę uchwały w sprawie wycinki drzewa.
irenalo pisze:Szukałabym analogii w innym prawie administracyjnym - prawie budowlanym.
Dobra analogia.
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Nieruchomość wspólna”