Plac zabaw niespełniający wymogów prawa a odpowiedzialność

[jaceko]

Deweloper postawił 8 lat temu urządzenia placu zabaw niezgodnie w wymogami.
Teren jest tak mały, że po prostu nie da się nic ustawić, aby było dalej niż 10 m od okien i równocześnie od ulicy.
Do tej pory ulica było ślepa, a urządzenia nie wymagały wymiany (poza piaskownicą).
Teraz, zarząd chciał ograniczyć plac do piaskownicy i ławki, ale część ludzi bardzo aktywnie zabiega o przywrócenie stanu pierwotnego.
Oczywiście chcę to zrobić uchwałą, ale mam pytanie.
Czy można dopisać w uchwale formę oświadczenia, że cała odpowiedzialność za prawne konsekwencje spada wyłącznie na głosujących ZA? Czy można to zrobić prawnie skutecznie?

[piotrusb]

Według mnie - nie można.

Uchwała to akt woli właścicieli lokali tworzących wspólnotę mieszkaniową. Uchwała wspólnoty jest wielostronną czynnością prawną (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2006 r., sygn. akt III CZP 28/06) i oświadczeniem woli - tak np. wyrok Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 29 lipca 2014 r., sygn. akt I C 92/14:

Nie ulega wątpliwości, iż uchwała wspólnoty mieszkaniowej jest czynnością prawną i zawiera w sobie oświadczenie woli kolektywu (wspólnoty). Uchwała, jak każda czynność prawna zawierająca w sobie oświadczenie woli podlega regulacjom Kodeksu cywilnego, które traktują o czynnościach prawnych (m.in. art. 56-65, art. 82-88 k.c. – tak też Z. Radwański (w:), System prawa prywatnego. Prawo cywile. Część ogólna. T. 2. Warszawa 2008, s. 183 i powołana tam literatura).

A zatem - niezależnie od sposobu i wyniku głosowania, jeśli uchwała została przyjęta zgodnie z uwl, to podjęła ja wspólnota jako całość i wspólnota (ogół właścicieli) ponosi za nią odpowiedzialność. Jeśli więc np. powstanie kwestia zapłacenia kary, odszkodowania itp. w związku z decyzją wspólnoty, to musi być ona sfinansowana zgodnie z brzmieniem art. 17 i art. 12 ust. 2 uwl i to wspólnota jako jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej, ale posiadająca zdolność prawną będzie w razie czego pozwana.

[jaceko]

Dzięki.
Pozostaje zatem nękać PINB lub zaskarżyć uchwałę.

[piotrusb]

Tak sądzę.

[irenalo]

post84733.html?hilit=plac%20zabaw#p84733
Sprobuj przekonac sąsiadów pokazując im zamieszczone w powyższym linku orzeczenie.
Wydrukujcie kilka egzlemplarzy i dajcie do poczytania. Uświadomcie konsekwencje.

[jaceko]

Oni wiedzą od lat, że to nielegalne, ale twierdzą, że przecież dzieci muszą się gdzieś bawić, a jak przez 8 lat nic się nie stało, to czemu ma się stać teraz?
Nie docierają żadne argumenty, o konsekwencjach nie chcą myśleć.
Jak zaproponowałem, żeby wspólnie powalczyć o miejski plac, to usłyszałem, że 200m to za daleko.