Rękojmia - możliwość dochodzenia roszczeń

[elmaz]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego zrezygnowaliście z rękojmi na rzecz KC? Można było jednocześnie dochodzić roszczeń z rękojmi, a odszkodowania z KC - raczej jedno drugiego nie wyklucza. Rękojmia daje chyba jednak znacznie solidniejsze podstawy do roszczeń niż KC.

Co do ugody - my mieliśmy podobny dylemat, bo niby deweloper chciał coś robić, ale w praktyce robił bzdety, a poważniejsze tematy i tak leżały. Złożyliśmy propozycję ugody przed sądem - i ewentualnie o taką ugodę możecie zabiegać, z odpowiednimi zapisami, dającymi prawo do natychmiastowej egzekucji w przypadku niewykonania, innego typu umowy nie mają większego sensu.

U nas chodziło nie tylko o to, czy się dogadamy, ale także o to, że jako czynność przed sądem, przerywało to bieg rękojmi, a nie mieliśmy zgromadzonej kasy na wpis, bo nie byliśmy pewni zwolnienia.

Co do rozszerzania roszczeń, pamiętaj, że jeśli z jakichś powodów chcielibyście jednak dochodzić roszczeń z wykorzystaniem rękojmi, to przed jej końcem (3 lata na budowlankę) musi być wykonana jakaś czynność przed sądem, nie wystarczy (tak jak zwykle w przypadku gwarancji) samo zgłoszenie wady.

[Kaizen]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego zrezygnowaliście z rękojmi na rzecz KC?

A z czego wynika rękojmia jak nie z KC:
Art. 568.
§ 1. Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.

Z egzekwowaniem jakich przepisów, Twoim zdaniem, zrezygnowano?

Co do rozszerzania roszczeń, pamiętaj, że jeśli z jakichś powodów chcielibyście jednak dochodzić roszczeń z wykorzystaniem rękojmi, to przed jej końcem (3 lata na budowlankę) musi być wykonana jakaś czynność przed sądem, nie wystarczy (tak jak zwykle w przypadku gwarancji) samo zgłoszenie wady.

A to też nieprawda, bo dalszy fragment wspomnianego artykułu stanowi:
§ 2. Upływ powyższych terminów nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu
rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił.
§ 3. Zarzut z tytułu rękojmi może być podniesiony także po upływie powyższych
terminów, jeżeli przed ich upływem kupujący zawiadomił sprzedawcę o
wadzie.

[owner]

To prawda: http://wspolnota.net.pl/viewtopic.php?p=51342#51342

[jaceko]

I jeszcze temat pokrewny http://wspolnota.net.pl/viewtopic.php?t=4798

[ona_ika]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego zrezygnowaliście z rękojmi na rzecz KC?

A z czego wynika rękojmia jak nie z KC:
Art. 568.
§ 1. Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.

Z egzekwowaniem jakich przepisów, Twoim zdaniem, zrezygnowano?

stwierdzenie elmaza wynika z potoczności - zrezygnowano z rękojmi na rzecz ogólnych praw wynikających z KC, tu jak rozumiem, np. -odpowiedzialność kontraktowa.

owszem - i jedno i drugie wynika z KC, jednak potocznie rękojmia to rękojmia, a odpowiedzialność kontraktowa to ogólne zasady KC.

Co do rozszerzania roszczeń, pamiętaj, że jeśli z jakichś powodów chcielibyście jednak dochodzić roszczeń z wykorzystaniem rękojmi, to przed jej końcem (3 lata na budowlankę) musi być wykonana jakaś czynność przed sądem, nie wystarczy (tak jak zwykle w przypadku gwarancji) samo zgłoszenie wady.

tu elmaz także nie napisał nieprawdy - przeciwnie, ma rację w 100%, a dla członków WM, którzy czytają te forum w poszukiwaniu wskazówek do działań przeciw deweloperowi to mega ważna informacja!

Podobnie jak to, że to nabywcy (nie zarząd WM - wielu członków o tym nie wie) przysługuje prawo dochodzenia praw z tytułu rękojmi, podobnie jak to, że można dochodzić jednocześnie i z rękojmi i z zasad ogólnych KC.

Podobnie jak tego, że do takich spraw należy (z rozsądku) wynająć prawnika - no chyba, że ma się w zarządzie takiego członka jak elmaz - choć, przyznam szczerze elmaz - że nie wziąłeś na siebie pełnej odpowiedzialności za Waszą sprawę, a trzymam za Was kciuki od dawna Mam też nadzieję, że udało się Wam uporać z wewnętrznymi sprawami jezioro pod budynkami wystarczy

Ważną informacją może być też przypomnienie, że prawa z rękojmi przysługują jedynie nabywcy, który zakupił lokal od dewelopera - rękojmia względem dewelopera nie przysługuje następnym nabywcom.

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 5 lutego 2004 r.

III CZP 96/2003

Sprzedaż rzeczy przez kupującego nie powoduje przejścia na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy; kupujący może jednak przelać na nabywcę uprawnienia do żądania obniżenia ceny, usunięcia wady lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad.

elmaz - mam dwa pytania:
1. jak rozumiem Wasz deweloper od razu stwierdził, że nie przystąpi do ugody - czy wodził Was za nos? wskazał jakiś konkretny powód?

2. na jakiej podstawie udało Wam się uzyskać częściowe zwolnienie z wpisowego?

Pozdrawiam
i_

[elmaz]

elmaz - mam dwa pytania:
1. jak rozumiem Wasz deweloper od razu stwierdził, że nie przystąpi do ugody - czy wodził Was za nos? wskazał jakiś konkretny powód?

2. na jakiej podstawie udało Wam się uzyskać częściowe zwolnienie z wpisowego?

Pozdrawiam
i_

Deweloper wodził nas jakiś czas za nos, ale nie w sprawie ugody sądowej, tylko w sprawie naprawiania usterek tak w ogóle. Tzn. wielokrotnie obiecywał, że różne rzeczy zrobi, nawet zaczynał robić, albo coś tam robił - ale główne problemy były nietknięte. I żadne umowy pozasądowe, łącznie z pisanymi nie miały tu znaczenia.

Tak czy inaczej w związku z tym czekaliśmy dość długo na ruchy przed sądem, żeby po dobroci załatwić maksymalnie dużo (proces potrwa miesiące albo lata), a wiadomo było, że jak złożymy pozew, to wszystko się urwie. Tak się zresztą stało - po złożeniu pozwu deweloper przestał się odzywać i nie realizuje nawet poprawek oczywistych, które dobrowolnie obiecał zrobić.

Natomiast jeśli chodzi o propozycję ugody, to od razu, praktycznie bez komentarza ją odrzucili, zresztą przed sądem nie mieli zdaje się większej możliwości manewru.

Jeśli chodzi o zwolnienie z kosztów sądowych - załatwiał to mecenas, ale opieraliśmy się na porównaniu kwoty wpisu do całkowitych kosztów funkcjonowania Wspólnoty, z czego wynikało, że byłoby to duże obciążenie dla poszczególnych właścicieli, z których większość kupiła mieszkania na kredyt i w związku z tym nie ma łatwej sytuacji finansowej.
Ponadto Wspólnota jest młoda i nie była w stanie w tak krótkim czasie "uskładać" stosownych kwot na wpis, pieniądze musiałyby być jednorazowo wpłacane przez właścicieli.