Wspólnota Mieszkaniowa

kindziu pisze:Są dzieci i mieli wspólność małżeńską.

W takim razie (jeśli nie było testamentu) wspólność małżeńska w momencie śmierci męża przekształciła się we współwłasność kodeksową: żony i dzieci. W związku z tym współwłaściciele lokalu muszą wcześniej uzgodnić jak będą głosować na uchwałę wspólnoty (art. 199, art. 201 kc) i oddają na nią jeden uwspólniony głos.

kindziu pisze:Wynika z tego że nikt nie miał praw odebrać jej oddania głosu a co najwyżej zaskarżyć podjętą uchwalę.

Tak, z zastrzeżeniem powyżej.

Czy, wobec nowelizacji UoWL żyjący współmałżonek pomimo braku uregulowania spraw spadkowych może głosować swoimi 50% udziałów? Jeśli po śmierci małżonka lokal staje się potencjalnie współwłasnością ustawową to nikt nie może zaprzeczyć że wdowa ma na pewno 50% udziału w NW lub więcej.

kindziu pisze:Czy, wobec nowelizacji UoWL żyjący współmałżonek pomimo braku uregulowania spraw spadkowych może głosować swoimi 50% udziałów?

Tak, bo w momencie śmierci współmałżonka wspólność małżeńska (współwłasność łączna regulowana przez kodeks rodzinny i opiekuńczy) przekształciła się we współwłasność w częściach ułamkowych regulowaną przez kodeks cywilny. Co więcej, w świetle przytoczonego w tym wątku powyżej orzeczenia, jeśli zmarły nie pozostawił testamentu (a więc obowiązuje dziedziczenie ustawowe), nie ma innych spadkobierców i nikt nie zgłosi protestu, to jeśli małżonkowie mieli np. troje dzieci, to udział zmarłego współmałżonka jest dzielony między te dzieci i pozostałego przy życiu małżonka, a zatem ten ostatni dysponuje udziałem w nieruchomości lokalowej (i związaną z nim siłą głosu wynikającego z "cząstkowego" udziału w NW) 50% plus 12,5% (1/4 z pozostałych 50%), czyli 62,5%, a każde z dzieci - 12,5%.

kindziu pisze:śmierci małżonka lokal staje się potencjalnie współwłasnością ustawową to nikt nie może zaprzeczyć że wdowa ma na pewno 50% udziału w NW lub więcej.

Zaraz , zaraz - to mieszkanie to nie musi być cały majątek wchodzący w skład spadku.
Do czasu działu spadku nic nie jest pewne.

irenalo pisze:Zaraz , zaraz - to mieszkanie to nie musi być cały majątek wchodzący w skład spadku.
Do czasu działu spadku nic nie jest pewne.

Chodzi o to że pewne jest na pewno że ma swoje 50%, przecież zmarły nie mógł zapisać komuś udziału żony.

kindziu pisze:Chodzi o to że pewne jest na pewno że ma swoje 50%, przecież zmarły nie mógł zapisać komuś udziału żony.

Żona miała 50% w lokalu? Czy oboje mieli łącznie 100 %?
Jest różnica między współwłasnością łączną ( w tym przypadku małżeńską wspólnością majątkową) a współwłasnością w częściach ułamkową.
http://www.krn.org.pl/1245/Poswiadczenie_dziedziczenia
Tu mozesz sprawdzić czy poświadczyli dziedziczenie:
https://www.rejestry.net.pl/
Jeśli tak, to powinna być już wzmianka w KW tego lokalu o zmianie właściciela.
Jeśli nie, to być może sprawa jest w sądzie.