Wspólnota Mieszkaniowa

Nietypowy przypadek, ale moze ktos sie spotkal z czyms podobnym. Budynek z lat 50, wydzielone lokale od miasta w 1991, wybudowano jeden pion kanalizacyjny, znajdujacy sie w jednej wspolnocie. W roku 2020 wspolnota dokonala modernizacji instalacji wodnej i kanalizacyjnej, przeniosla odplyw z budynku sasiedniego na teren swojej nieruchomosci. Kilku wlascicieli uznalo, ze ta sytuacja uprawnia do żądania, aby wspolnota sasiednia wybudowala swoj wlasny pion kanalizacyjny i sie wyciela z dotychczasowego. Tamci twierdza ze nie maja miejsca na postawienie pionu i chca sie dogadac, zaplacic za poniesione naklady. W KW glownej ani lokalowej nie ma zadnej sluzebnosci ani ograniczen. Wydaje mi sie ze miasto nie moglo wyodrebnic lokali bez dostepu do kanalizacji. Z drugiej strony powinni zadbac zeby gdzies to wpisac, ale wtedy wszyscy sie uczyli co to znaczy wlasnosc.

Rodzajem służebności, który odnosi się do sieci kanalizacyjnej, jest służebność przesyłu. Polega ona na prawie do korzystania z cudzej nieruchomości, na której można posadowić urządzenia przesyłowe należące do uprawnionego (służące np. do transportu płynów). Jednak o ustanowienie takiej służebności może się ubiegać wyłącznie tzw. przedsiębiorca przesyłowy i jest ona ustanawiana na rzecz tego przedsiębiorcy, a nie na rzecz właściciela nieruchomości, która korzysta z sieci.

Tak więc w Waszym przypadku służebność nie znajduje zastosowania. Raczej widziałbym tu zawartą między wspólnotami umowę użyczenia części nieruchomości wspólnej do korzystania za odpłatnością (niezależną od partycypacji w kosztach inwestycji danego pionu kanalizacyjnego).

Jeśli wspólnoty nie dojdą w tej sprawie do porozumienia, pozostaje zwrócenie się do sądu.

Zastanawiam sie czy nie ma zastosowania zasiedzenie sluzebnosci gruntowej w obszarze rury czyli na podstawie nieustannego od 1954 r korzystania ze stalego i widocznego urzadzenia. Sluzebnosc przesylu nie dziala.

Można spróbować, ale trzeba to przeprowadzić przez sąd. I trzeba mieć na uwadze, że zasiedzenie służebności gruntowej musi być związane z korzystaniem z trwałego i widocznego urządzenia wykonanego przez dochodzącego służebności, a nie przez właściciela nieruchomości.

piotrusb pisze: ↑

24-03-2024, 17:36

Można spróbować, ale trzeba to przeprowadzić przez sąd. I trzeba mieć na uwadze, że zasiedzenie służebności gruntowej musi być związane z korzystaniem z trwałego i widocznego urządzenia wykonanego przez dochodzącego służebności, a nie przez właściciela nieruchomości.

Dzieki za wskazowke, wykonanie urzadzenia jest conajmniej sporne : "W orzecznictwie występują rozbieżności co do tego, czy warunkiem nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie jest, by trwałe i widoczne urządzenie zostało wykonane przez posiadacza służebności. Wskazujący na brak takiego wymogu powołują się na brzmienie art. 292 k.c. Podkreślają, że przepis art. 292 k.c. nie stwierdza, by trwałe i widoczne urządzenie musiało zostać wykonane przez posiadacza służebności, co pozwala przyjąć, że zasiedzenie służebności jest możliwe również wówczas, gdy trwałe i widoczne urządzenie zostało wykonane przez właściciela nieruchomości obciążonej. Natomiast twierdzący odmiennie odwołują się do konstytucyjnej zasady ochrony własności, z której wyprowadzają wniosek o konieczności ostrzeżenia właściciela nieruchomości obciążonej o możliwej ingerencji w jego prawo własności. Wyrazem takiego ostrzeżenia miałby być wymóg, by trwałe i widoczne urządzenie zostało wykonane przez posiadacza służebności gruntowej. " Zrodlo https://sip.lex.pl/komentarze-i-publika ... -419613123 . Urzadzenie czyli rura zostala wykonana przez poprzedniego wlasciciela czyli Gmine w roku 1954 jako wspolna rura. Kupujacy , w roku 1991 przejeli istniejacy stan rzeczy. W roku 2020 zostala rura wymieniona na nowa, czesciowo zmieniajac polozenie na koncowym odcinku. To teraz chyba tylko sad moze sie wypowiedziec czy nowa rura wchodzi w stara sluzebnosc. Takich kamienic sa setki.

Tak jak piszesz. Jeśli wspólnoty nie dojdą do porozumienia, to sprawę musi rozstrzygnąć sąd. A to w przypadku różnych stanowisk judykatury w danej sprawie (tak jak tu w odniesieniu do tego, czy wymagane jest, aby urządzenie zostało zainstalowane przez występującego o służebność) jest niestety loterią. Jeden sąd (skład orzekający) może orzec tak, inny - zupełnie inaczej.