Wybór zarządu wspólnoty mieszkaniowej

[camillo]

Oczywiście, w istocie Piotrusb masz rację, ale czy to rozwiązuje problem? I czy gdzieś jest zapisane, że tak nie można zrobić? Moim zdaniem to co proponuję jest zgodne z prawem i w dodatku zgodne etycznie. Bo dlaczego (tym bardziej, że jest konflikt między członkami zarządu) nie można zapytać o zdanie większości?!

[piotrusb]

nie można zapytać o zdanie większości?!

Można - i właśnie ci właściciele wyrazili swoją wolę powołując do jednoosobowego zarządu pana, czy panią C. Tę wolę mogą zmienić/ wyrazić ponownie w każdej chwili - art. 20 ust. 2 uwl:

Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani

(tym bardziej, że jest konflikt między członkami zarządu)

Niezupełnie członkami zarządu. Według pierwszego z postów wątku wspólnota papachy ma obecnie zarząd jednoosobowy (osoba C) wybrany większością udziałów właścicieli lokali, a więc zgodnie z prawem. Jeżeli właściciele uzyskają większość, to mogą kolejną uchwałą odwołać C i powołać A i B, czy D....

[camillo]

Zgadzam się z Tobą, ale wyobrażam sobie sytuację w której są dwie grupy interesu a mieszkańcy tylko na tym cierpią - stąd moja propozycja zwołania zebrania i złożenia podpisu na trochę bardziej skomplikowanej procedurze powołania/odwołania, która miałaby psychologiczną siłę oddziaływania na A,B i C, administratora oraz mieszkańców. Bo wyobrażam sobie sytuację w której ludzie zdania będą zmieniać pod wpływem chwili i jedni "C" będą odwoływać/powoływać Zarząd a później drudzy "A i B" to samo i tak w kółko. Dlatego moim zdaniem ważny jest kontekst i czy ludzie są zadowoleni z Administratora czy nie.

[piotrusb]

Dlatego moim zdaniem ważny jest kontekst i czy ludzie są zadowoleni z Administratora czy nie.

To prawda, ale najważniejsze jest ilu tych ludzi (a dokładniej udziałów) stoi za daną opinią. Jak na razie większość, z tych czy innych powodów, udzieliła poparcia C.

[irenalo]

Głosy są tu podzielone, ale moim zdaniem skoro zarząd ma prawo samodzielnie wykonywać czynności wchodzące w zakres zwykłego zarządu (i ponosi za nie odpowiedzialność), to wspólnota nie powinna ingerować bezpośrednio w sposób ich wykonania, natomiast może w każdej chwili odwołać tak cały zarząd, jak i każdego z jego członków.

Mam inną opinię. Skoro nie ma zamknietego katalogu zwykłego i niezwykłego zarządu , to WM sama poprzez uchwały może taki katalog doprecyzować. Nie może być tak, ,że właściciele są ubezwłasnowolni przez własny zarząd i to że zarząd decyduje , co jest a co nie jest czynnością zwykłego zarzadu. . Jeżeli sie zarządowi nie podoba wola właścieli, to może w każdej chwli zrezygnowac i jeśli przy okazji przy okazji członek zarządu jest właścicilem lokalu, to może uchwałę zaskarżyć.
I to co w jednej wspólnocie jest czynnością zwykłego zarzadu w innej już może tą czynnością nie być.
I żeby było jasne :nie uważam , że do podpisania lub wypowiedznia umowy z administratorem potrzebna jest uchwała. Ale , jeśli jest taka wola właścicieli, to mają prawo uchwałą wybrać administratora i zarząd ma wykonac polecenie właścicieli . Albo zrezygnować.

[irenalo]

Na waszym miejscu zwołałbym zebranie i uchwałą odwołałbym zarządce i złożył wypowiedzenie (na którym podpisałaby się 50% + 1)

Wypowiedznie może złożyć tylko zarząd. Bądź w drodze wyjątku pełnomocnik właścicieli wybrany uchwałą.
A to 50 % plus 1 to w spółdzielni mieszkaniowej a nie we wspólnocie. We wspólnocie uchwały zapadają większością głosów liczać udziałami . Czyli uchwała może zapaść, gdy będzie np. 50,01% głosów liczac udziałami.