Wspólnota Mieszkaniowa

Ja też. W zamian sąsiad ponaprawia coś za darmo, drugi skosi trawę, a trzecia sąsiadka coś zamiecie.

Trudno rozdzielać wynagrodzenie zarządu na miesiące i kto miałby co miesiąc oceniać zaangażowanie członków zarządu? W mojej wspólnocie ustalone jest miesięczne stałe wynagrodzenie zarządu, dzielone równo dla poszczególnych członków. Gdy w zarządzie jest więcej osób - to wynagrodzenie indywidualne jest niższe i odwrotnie. W ciągu roku wypłacane są zaliczki na poczet wynagrodzenia, które uznaje się za przyznane po udzieleniu absolutorium. Odmowa udzielenia absolutorium powoduje konieczność zwrotu wypłaconych zaliczek na poczet wynagrodzenia. Wysokość, zasady wypłacania i zwrotu zaliczek na wynagrodzenie uregulowane są w uchwale wspólnoty. Wspólnota liczy ponad 200 lokali, więc praca członków zarządu za darmo byłaby w istocie dokładaniem do wspólnoty.

bykira pisze:

Andrzej_K pisze:Jak to macie u siebie rozwiązane?

Ja sobie pracuję za darmo :-)

Haha, ja też i ja robię wszystko, a ten "obcy" nie robi nic i zgarnia kasę. Wiem, powiecie, ze trzeba go usunąć. Chcę to zrobić, ale pod koniec roku aby te 0,10 zł przeznaczyć na podwyżkę FE. Właścicieli mieszkań nic by to nie kosztowało, a użytki by dopłaciły po 0,15 zł. W tej chwili jest, my 0,10 zł, oni 0,25 zł, a docelowo, my 0,20 zł, oni 0,50 zl.

irenalo pisze:Ja też. W zamian sąsiad ponaprawia coś za darmo, drugi skosi trawę, a trzecia sąsiadka coś zamiecie.

Macie dobrze. U mnie to tylko umieją ponarzekać, a nie coś pomóc.

andy pisze:Trudno rozdzielać wynagrodzenie zarządu na miesiące i kto miałby co miesiąc oceniać zaangażowanie członków zarządu?

Gdybym pobierał pieniądze, to wiedziałbym czy się należą czy nie. Mam na myśli "zwykłą" przyzwoitość.

andy pisze:Wspólnota liczy ponad 200 lokali, więc praca członków zarządu za darmo byłaby w istocie dokładaniem do wspólnoty.

U mnie jest tylko 36 lokali (użytków i mieszkań) i ja już dokładam do interesu. To paliwko gdy trzeba gdzieś pojechać, a to coś kupię bez rachunku (zbyt mała kwota), ale się zbiera do kupy i zaczyna mnie powoli irytować. Ja dokładam, a ktoś bierze kasę tylko dlatego, że jest taka uchwała. Może do końca roku ze zmianami się powstrzymam, ale ciężko będzie.

Żeby nie dokładać pobieraj wynagrodzenie do wysokości poniesionych kosztów na podstawie chociażby paragonów. Nawet po zakończeniu roku i uzyskaniu absolutorium. Może faktycznie warto zmienić uchwałę.