Oddanie sprawy do sądu
Re: Oddanie sprawy do sądu
Czyli nie ma znaczenia fakt nabycia z powiększonym ogródkiem,ważne jest to co jest w akcie notarialnym?
A jak wygląda sprawa z kosztami sądowymi ,po wygranej sprawie przegrany zwraca koszta sądowe,czy za reprezentanta (adwokata) także?
A jak wygląda sprawa z kosztami sądowymi ,po wygranej sprawie przegrany zwraca koszta sądowe,czy za reprezentanta (adwokata) także?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Oddanie sprawy do sądu
Nie można sprzedać tego czego się nie posiada. Jeśli zgodnie z aktem notarialnym nabycia lokalu od dewelopera, nabywca stawał się równocześnie użytkownikiem na zasadzie quoad usum (odpowiedni zapis powinien się znaleźć również w aktach notarialnych pozostałych nabywców) ogródka o określonej powierzchni i granicach, a później nie dokonano zmiany umowy quoad usum, to ów nabywca nie mógł sprzedać wraz z lokalem ogródka większego niż przyznany mu w użytkowanie.
Tak, z tym że sąd zasądza zwrot kosztów zastępstwa procesowego według stawek urzędowych wynikających z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Są tam określone stawki minimalne. Stawki realne zależą od umowy między klientem i prawnikiem. W wyjątkowych przypadkach (np. bardzo skomplikowanych sprawach) sąd może przyznać zwrot kosztów jako krotność stawki minimalnej, ale zdarza się to nader rzadko.
Pełny zwrot kosztów następuje przy całkowitej wygranej. Często jednak wygrana (zwłaszcza w sprawach majątkowych) jest tylko w określonym procencie (np. sąd uzna roszczenie do wysokości 70% żądanej kwoty). Wtedy zwrot kosztów następuje tylko w takiej proporcji.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Oddanie sprawy do sądu
My chcemy tylko,aby :
1.Właściciel odprowadzał pewną kwotę do wspólnoty na nadmiar powierzchni
2.W przypadku braku zgody przywrócił ziemię do stanu pierwotnego
Nie chcemy odszkodowań ,bo szczerze mówiąc nawet nie przychodzi mi do głowy o jakie to odszkodowanie i z jakiego tytułu byśmy mogli się ubiegać.
Faktem jest ,że poprzedni właściciel użytkował grunt 5 lat nikt nic z tym nie robił w trakcie zmiany właściciela ,ponieważ wszedłem w skład zarządu uprzedzałem nabywcę ,że ogródek jest za duży i aby zwrócił na to uwagę.Niestety sprzedający powoływał się na na jakieś uchwały (których nie ma w dokumentacji) i zmanipulował nowego właściciela na tyle skutecznie ,że jeszcze kazał sobie dopłacić 10000 za ogródek (koszty ogrodzenia ,nasadzenia ,system nawodnienia itp).Z jednej strony rozumiem nowego właściciela,ale z drugiej tak jak piszesz nie mógł kupić czegoś co nie było własnością poprzednika.
1.Właściciel odprowadzał pewną kwotę do wspólnoty na nadmiar powierzchni
2.W przypadku braku zgody przywrócił ziemię do stanu pierwotnego
Nie chcemy odszkodowań ,bo szczerze mówiąc nawet nie przychodzi mi do głowy o jakie to odszkodowanie i z jakiego tytułu byśmy mogli się ubiegać.
Faktem jest ,że poprzedni właściciel użytkował grunt 5 lat nikt nic z tym nie robił w trakcie zmiany właściciela ,ponieważ wszedłem w skład zarządu uprzedzałem nabywcę ,że ogródek jest za duży i aby zwrócił na to uwagę.Niestety sprzedający powoływał się na na jakieś uchwały (których nie ma w dokumentacji) i zmanipulował nowego właściciela na tyle skutecznie ,że jeszcze kazał sobie dopłacić 10000 za ogródek (koszty ogrodzenia ,nasadzenia ,system nawodnienia itp).Z jednej strony rozumiem nowego właściciela,ale z drugiej tak jak piszesz nie mógł kupić czegoś co nie było własnością poprzednika.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Oddanie sprawy do sądu
No to albo zawrzecie z właścicielem umowę, na mocy której w zamian za użytkowanie owej nadmiarowej (nie figurującej w akcie notarialnym) części ogródka będzie płacił wspólnocie, albo, jeśli właściciel sie na to nie zgodzi, pozostaje Wam sprawa sądowa. Ustalenia między zbywcą i nabywcą lokalu i ogródka nie są sprawą wspólnoty. Nowy właściciel może dochodzić od poprzedniego roszczeń jeśli został wprowadzony w błąd przy sprzedaży, ale to jego sprawa, nie wspólnoty.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Oddanie sprawy do sądu
A możesz posunąć jakiś pomysł ,jakich ewentualnie odszkodowań możemy się domagać ?Jak już wsadzać kij w mrowisko to na całego.;-)
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Re: Oddanie sprawy do sądu
Po pierwsze - możecie dochodzić odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości, ale - od nowego właściciela - tylko od dnia nabycia przez niego lokalu. Za okres wcześniejszy - od poprzedniego właściciela. Takie roszczenie przedawnia się po 10 latach.
Po drugie - istotne jest tu stwierdzenie, czy był on posiadaczem w dobrej, czy złej wierze, a z tego co pisałeś można wnioskować, że tu występuje raczej dobra wiara. W dobrej wierze jest posiadacz, który ma uzasadnione okolicznościami przekonanie, że służy mu prawo, które faktycznie wykonuje. Co przy tym istotne, oceny dobrej wiary dokonuje się według stanu z chwili wejścia w posiadanie rzeczy.
Posiadacz, będący w dobrej wierze nie jest zobowiązany do zapłacenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie odpowiada za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, nie ma też obowiązku zwrotu pobranych pożytków. Właściciel nieruchomości nie ma zatem w stosunku do samoistnego posiadacza w dobrej wierze żadnych roszczeń poza żądaniem wydania swojej własności.
A więc jeśli nie wykażecie, że nowy właściciel w określonych okolicznościach powinien przypuszczać, że nie posiada podstawy prawnej do posiadania części ogródka, to nie możecie od niego żądać jakiegokolwiek odszkodowania.
Po drugie - istotne jest tu stwierdzenie, czy był on posiadaczem w dobrej, czy złej wierze, a z tego co pisałeś można wnioskować, że tu występuje raczej dobra wiara. W dobrej wierze jest posiadacz, który ma uzasadnione okolicznościami przekonanie, że służy mu prawo, które faktycznie wykonuje. Co przy tym istotne, oceny dobrej wiary dokonuje się według stanu z chwili wejścia w posiadanie rzeczy.
Posiadacz, będący w dobrej wierze nie jest zobowiązany do zapłacenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie odpowiada za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, nie ma też obowiązku zwrotu pobranych pożytków. Właściciel nieruchomości nie ma zatem w stosunku do samoistnego posiadacza w dobrej wierze żadnych roszczeń poza żądaniem wydania swojej własności.
A więc jeśli nie wykażecie, że nowy właściciel w określonych okolicznościach powinien przypuszczać, że nie posiada podstawy prawnej do posiadania części ogródka, to nie możecie od niego żądać jakiegokolwiek odszkodowania.
piotrusb
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 760 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
06-04-2023, 11:31
-
-
Wymogi do sprawozdania zarządu; rola sądu w kontroli uchwały
autor: piotrusb » 27-09-2023, 09:04 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 1 Odpowiedzi
- 479 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
28-09-2023, 09:02
-
-
-
Zgoda sądu na czynność przekraczjącą zwykły zarząd we współwłasności
autor: piotrusb » 27-12-2023, 10:47 » w Orzecznictwo sądów powszechnych - 0 Odpowiedzi
- 240 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
27-12-2023, 10:47
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 485 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
13-07-2021, 14:48
-
- 0 Odpowiedzi
- 277 Odsłony
-
Ostatni post autor: piotrusb
06-06-2023, 09:24