Zarządca a administrator; powołanie zarządcy przymusowego

Orzecznictwo sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Wiadomość
Autor
piotrusb
.
.
Posty: 5982
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Zarządca a administrator; powołanie zarządcy przymusowego

#1 Post autor: piotrusb » 19-06-2023, 12:20

Postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi z 29 września 2022 r., sygn. akt III Ca 2444/19
Nie można zgodzić się ze skarżącym, który wywodzi, że wnioskodawcy w rzeczywistości zgłosili we wniosku wszczynającym postępowanie wyłącznie żądanie zastąpienia zarządcy administrującego nieruchomością na podstawie umowy zawartej ze Wspólnotą, który w ich ocenie swe obowiązki wypełniał nieprawidłowo, innym zarządcą, natomiast Sąd meriti, zamiast orzec w przedmiocie zasadności takiego żądania, analizował kwestię ustanowienia zarządcy przymusowego w rozumieniu art. 26 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali – a więc podmiotu, który ma przy kierowaniu sprawami wspólnoty zastąpić jej zarząd ustanawiany w drodze uchwały właścicieli lokali lub zawartej pomiędzy nimi umowy. Jasne jest, że są to dwa odmienne od siebie żądania – jako zmierzające do osiągnięcia dwóch różnych celów w sferze prawnej – niemniej jednak z treści wniosku wszczynającego postępowanie wynika w sposób niebudzący wątpliwości, iż jego autorzy, powołujący się na podstawę prawną zgłaszanego żądania w postaci art. 26 u.w.l., opierali swój wniosek na tej normie prawnej i domagali się, by Sąd ustanowił w przewidzianym tam trybie zarządcę przymusowego. Fakt, że na poparcie swego stanowiska powoływali się na fakt niewłaściwego wykonywania obowiązków przez administratora sprawującego swoje funkcje w oparciu o umowę zawartą ze wspólnotą, podlega ocenie w ramach badania zasadności zgłoszonego żądania, nie przesądza jednak o możności jego zakwalifikowania jako zmierzającego do powołania na drodze sądowej innego administratora, nie zaś do wdrożenia przez Sąd trybu zarządu przymusowego. Nie sposób nie zauważyć też, że zarówno we wniosku wszczynającym postępowanie, jak również w dalszym toku postępowania wnioskodawcy konsekwentnie powoływali się na kolejną okoliczność jako podstawę zasadności wniosku, podając, że w związku z odwołaniem zarządu wspólnota „(…) została pozbawiona realnej możliwości działania (…)”, co wydaje się ostatecznie rozwiewać ewentualne wątpliwości, jakie ktokolwiek mógłby żywić w kwestii rzeczywistej treści ich żądania, gdyż jest to przesłanka wprost wymieniona w art. 26 ust. 1 u.w.l. jako uzasadniająca wniosek o ustanowienie przez Sąd zarządcy przymusowego. Wobec powyższego, zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 60 k.c. w związku z art. 26 ust. 1 u.w.l. wskutek nieprawidłowego odczytania treści żądania wnioskodawców oraz ewentualnego nierozpoznania istoty sprawy jako konsekwencji tego uchybienia należy uznać za nietrafne.

Kwestia zastosowania w sprawie art. 26 ust. 1 u.w.l., będąca przedmiotem kolejnego zarzutu apelacyjnego, wymaga obszerniejszego omówienia. Nie sposób nie zauważyć, że wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, które tego dotyczą, są dalekie od precyzyjnego formułowania podlegających rozważeniu zagadnień, czego konsekwencją jest dość chaotyczna argumentacja Sądu, odnosząca się w dużej części do przesłanek pozostających poza zakresem hipotezy przepisu stanowiącego materialnoprawną podstawę zapadłego rozstrzygnięcia. Dla uporządkowania tej problematyki należy wyjść od konstatacji, że w budynku na przedmiotowej nieruchomości wyodrębniono 37 samodzielnych lokali, co w myśl art. 19 u.w.l. a contrario – zarówno według obecnej treści tego przepisu, jak i w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 r., poz. 1309 ze zm.) – oznaczało, że do zarządu nieruchomością wspólną nie znajdują zastosowania (nawet odpowiedniego) przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego o współwłasności, ale wyłącznie pozostałe przepisy Rozdziału 4 u.w.l. Podkreślić więc trzeba dobitnie, że w realiach rozpoznawanej sprawy nie było jakichkolwiek podstaw do stosowania – choćby w sposób odpowiedni – art. 203 k.c., zaś przewidziane w tym przepisie przesłanki nie były relewantne prawnie w kontekście zasadności złożonego wniosku. Po drugie, zważyć trzeba, że z dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych nie wynika, by właściciele lokali w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali albo w umowie zawartej później w formie aktu notarialnego, bądź też w drodze podjętej następczo uchwały, określili sposób zarządu nieruchomością wspólną poprzez powierzenie go jednemu ze współwłaścicieli lub osobie trzeciej. Nie doszło więc do określenia sposobu zarządu w trybie art. 18 u.w.l., ani do ustanowienia zarządcy w rozumieniu tego przepisu. Statusu tego rodzaju zarządcy nie ma w szczególności S. Sp. z o,o, w Ł., a więc podmiot, z którym wspólnota reprezentowana przez zarząd zawarła umowę zlecającą mu wykonywanie czynności z zakresu bieżącego administrowania nieruchomością. Praktyka zawierania umów o zarządzanie nieruchomością wspólną (administrowanie wspólnotą mieszkaniową) z licencjonowanymi zarządcami wykształciła się od dłuższego czasu w praktyce obrotu, jednak zawarcie takiej umowy nie wiąże się ze skutkiem w postaci zaprzestania sprawowania przez zarząd wspólnoty swoich funkcji i przekazania ich administratorowi, a jedynie ze zleceniem podmiotowi zewnętrznemu wykonania poszczególnych czynności faktycznych lub prawnych w zakresie zwykłego zarządu nieruchomością wspólną; licencjonowany zarządca zapewnia fachową obsługę wspólnoty mieszkaniowej, współdziałając w tym zakresie z zarządem. Taka pomoc świadczona przez profesjonalnych zarządców wspólnotom mieszkaniowym nie zmienia ustawowego sposobu sprawowania zarządu, czego skutkiem jest brak obowiązku zawarcia umowy w formie aktu notarialnego, o której mowa w art. 18 ust. 1 u.w.l. Umowa zlecenia administrowania wspólnotą mieszkaniową ma charakter mieszany, do której – w zakresie nieuregulowanym – powinno się stosować przepisy o umowie zlecenia (art. 734 k.c.) (tak np. w wyroku SA w Lublinie z dnia 29 stycznia 2014 r., I ACa 652/13; tak również J. Pisuliński [w:] „System prawa prywatnego. Prawo rzeczowe. Tom 4” pod red. E. Gniewka, Warszawa 2005, s. 297). Skoro zatem z powyższego wynika, że (...) Sp. z o.o. w Ł. nie jest zarządcą, któremu powierzono zarząd nieruchomością wspólną w trybie art. 18 u.w.l., oznacza to również, że nie znajduje w sprawie zastosowania art. 33 u.w.l., a do sytuacji zlecenia temu podmiotowi administrowania nieruchomością nie można stosować nawet odpowiednio przepisów art. 20-32a u.w.l.

Art. 26 ust. 1 u.w.l. przyznaje każdemu z właścicieli lokali uprawnienie do żądania, by Sąd ustanowił zarządcę przymusowego nieruchomości wspólnej, jedynie w następujących sytuacjach: jeśli zarząd wspólnoty nie został powołany, bądź też jeśli zarząd został powołany, ale nie wypełnia swoich obowiązków lub wypełnia je w ten sposób, że narusza zasady prawidłowej gospodarki. Dokonanie wykładni tego unormowania na elementarnym poziomie prowadzi do wniosku, że w sytuacji, kiedy zarząd wspólnoty nie został jeszcze powołany, żądania ustanowienia zarządcy przymusowego nie można wywieść, powołując się na to, że zarząd nie wypełnia obowiązków lub wypełnia je nieprawidłowo, gdyż te przesłanki z oczywistych przyczyn mogą się zaktualizować dopiero w sytuacji, gdy zarząd już ustanowiono. Oznacza to, że jeśli – jak w sprawie niniejszej – bezsporne było, że zarządu nie powołano na nowo po wcześniejszym jego odwołaniu z dniem 18 września 2017 r., jest to z jednej strony wystarczająca przesłanka do ustanowienia zarządcy przymusowego, z drugiej zaś strony bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w tym przedmiocie pozostają okoliczności związane z aktualnym gospodarowaniem nieruchomością przez podmiot administrujący nieruchomością, któremu zlecono zadania w tym zakresie w drodze umowy zawartej ze wspólnotą, skoro nie odpowiadają one żadnej z przesłanek wymienionych w art. 26 ust. 1 u.w.l., w szczególności nie dotyczą wykonywania obowiązków zarządczych przez nieistniejący wszakże zarząd. Jak powiedziano już wyżej, (...) Sp. z o.o. w Ł. nie jest zarządcą sprawującym zarząd powierzony w rozumieniu art. 18 u.w.l., zatem brak jest podstaw do ewentualnego wywodzenia z treści art. 33 u.w.l. w związku z art. 26 ust. 1 u.w.l., przesłanek ustanowienia zarządcy przymusowego w postaci niewypełniania przez ten podmiot wynikających z zawartej ze wspólnotą umowy obowiązków z zakresu administrowania nieruchomością czy też wypełniania ich w sposób naruszający zasady prawidłowej gospodarki. Formułując treść art. 26 ust. 1 u.w.l., ustawodawca dał wyraz swemu przekonaniu, że w sytuacji niepowołania zarządu remedium stosowanym w pierwszej kolejności dla ochrony interesów wspólnoty powinno być jego powołanie, a ewentualne wypełnienie przez wspólnotę obowiązku wynikającego z art. 20 ust. 1 zd. 1 u.w.l. wyeliminuje potrzebę ograniczania praw właścicielskich jej członków poprzez ustanowienie zarządu przymusowego. Dopiero gdyby zastosowanie tego rozwiązania nie przyniosło oczekiwanego skutku i po powołaniu zarządu okazałoby się, że nie wypełnia on swoich obowiązków lub też wypełnia je nienależycie, uprawnienie właścicieli lokali do żądania ustanowienia zarządy sądowego zaktualizowałoby się ponownie, co upoważniałoby każdego z nich do wystąpienia do sądu ze stosownym wnioskiem. (...)

Stwierdzić wobec tego należy, że przesłanki w postaci naruszenia zasad prawidłowej gospodarki (prawidłowego zarządu) przez większość współwłaścicieli i krzywdzenia przez nich mniejszości nie mogą być w sprawie niniejszej podstawą ustanowienia zarządcy sądowego, gdyż przewidziane są wyłącznie w art. 203 k.c., który – jak już powiedziano wyżej – z mocy art. 19 u.w.l. może znaleźć zastosowanie tylko wobec wspólnot „małych” (czyli – według obecnego stanu prawnego – takich, w których liczba lokali wyodrębnionych i niewyodrębnionych nie jest większa niż trzy), natomiast nie stosuje się go do wspólnot „dużych”, takich jak Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...). Z kolei na gruncie tej normy materialnoprawnej, która w sprawie niniejszej rzeczywiście winna być stosowana – a więc art. 26 ust. 1 u.w.l. – przesłanką decydującą o uwzględnieniu wniosku o ustanowienie zarządcy sądowego nie może być nienależyte wykonywanie przez administratora nieruchomości czynności z zakresu zarządu nieruchomością wspólną, do których wykonywania obliguje go umowa zawarta ze wspólnotą, choćby prowadziło do naruszenia zasad prawidłowej gospodarki nieruchomością, bowiem z mocy powołanego przepisu naruszanie tych zasad może zadecydować o ustanowieniu zarządcy przymusowego, wyłącznie wówczas, jeśli dopuszcza się go powołany już zarząd, ewentualnie zarządca ustanowiony w trybie art. 18 u.w.l. (art. 33 u.w.l.). Ujmując rzecz możliwie najprościej, zaistnienie zaniechań po stronie administratora może w pewnych okolicznościach świadczyć o niewykonywaniu lub niewykonywaniu obowiązków przez ustanowiony już zarząd, ale samo w sobie nie stanowi przewidzianej prawem przesłanki ustanowienia zarządu przymusowego. Zgodzić się należy, że w hipotetycznej sytuacji, gdy zarząd został powołany, zawinione tolerowanie przez organ wspólnoty w dłuższym okresie czasu stanu rzeczy, w którym czynności przewidziane umową zawartą z administratorem nie są należycie wykonywane, czy to wskutek opieszałości administratora czy też z innych przyczyn, w połączeniu z niepodejmowaniem przez zarząd czynności zaradczych, może zostać potraktowane przez Sąd jako jeden z elementów stanu faktycznego pozwalającego ostatecznie przyjąć, że spełniona została przewidziana w art. 26 ust. 1 u.w.l. przesłanka naruszania przez zarząd zasad prawidłowej gospodarki nieruchomością wspólną. Niemniej jednak w ustalonych okolicznościach sprawy taka sytuacja nie zachodziła, a Sąd I instancji nie miał nawet możliwości dokonania ich oceny pod tym kątem, ponieważ do chwili powołania zarządu wspólnoty uchwałą z dnia 14 października 2019 r. nie było w ogóle możliwe rozpatrywanie przewidzianej w art. 26 ust. 1 u.w.l. przesłanki niewypełniania przez powołany już zarząd należących do niego obowiązków bądź wykonywania ich z naruszeniem zasad prawidłowej gospodarki. Ostatecznie stwierdzić więc trzeba, że sformułowany w apelacji zarzut naruszenia art. 26 ust. 1 u.w.l. jest jedynie częściowo uzasadniony, gdyż Sąd meriti podstawą swego rozstrzygnięcia uczynił nie tylko takie przesłanki, których brak w tym przepisie, ale również i taką, która rzeczywiście została tam przewidziana. Popełnione uchybienia nie wpłynęły w rezultacie na prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, gdyż pomimo błędnego w dużej części uzasadnienia rozstrzygnięcia, ostatecznie odpowiadało ono prawo, gdyż dla uwzględnienia wniosku wystarczające było rzeczywiste zaistnienie choćby jednej z przesłanek wymienionych art. 26 ust. 1 u.w.l., a takową było niepowołanie zarządu wspólnoty. (...)

W niniejszym postępowaniu doszło jednak do istotnej zmiany okoliczności po wydaniu zaskarżonego orzeczenia. Bezsporne w tej sprawie jest, że uchwałą Wspólnoty Mieszkaniowej z dnia 14 października 2019 r. doszło do wyboru jednoosobowego zarządu wspólnoty w osobie K. P. (1). Sprawa o stwierdzenie nieważności tej uchwały, ewentualnie o jej uchylenie, nie zakończyła się wydaniem prawomocnego orzeczenia uwzględniającego powództwo, a postępowanie wszczęte pozwem złożonym przez A. M. (1) i B. W. (1) zostało umorzone wskutek cofnięcia przez nie pozwu. Art. 203 § 2 zd. I k.p.c. stwierdza, że pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa – w tym wypadku konsekwencją będzie upływ terminu zawitego do żądania uchylenia uchwały w trybie art. 25 u.w.l. W sprawie niniejszej żaden z uczestników nie powoływał się na ewentualną sprzeczność podjętej uchwały z ustawą i również Sąd II instancji z urzędu nie dopatrzył się na gruncie dostępnego mu materiału dowodowego, by zachodziła taka sprzeczność z ewentualnymi skutkami nieważności bezwzględnej. W konsekwencji stwierdzić należało, że ustawowa przesłanka, która na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego rzeczywiście uzasadniała ustanowienie zarządcy sądowego, przestała ostatecznie istnieć wskutek ustanowienia zarządu wspólnoty. W zaistniałej sytuacji wnioskodawczynie podtrzymały swój wniosek, podnosząc w odpowiedzi na apelację oraz w złożonych później pismach procesowych nowe twierdzenia faktyczne, z których wynikało, że także po powołaniu zarządu gospodarowanie nieruchomością wspólną nie odpowiada ich oczekiwaniom, stan nieruchomości stale się pogarsza i nikt nie sprawuje nad nim kontroli, a próby skontaktowania się przez właścicieli lokali z zarządem i administratorem nie dają rezultatu, co w ich ocenie uzasadnia uwzględnienie żądania ustanowienia zarządcy sądowego.

W ocenie Sądu II instancji doszło w ten sposób do zmiany żądania wniosku na etapie postępowania apelacyjnego. Przytoczenie innych norm prawa materialnego aniżeli dotychczas wskazywane jako materialnoprawna podstawa żądania, a więc wskazujących na inny stan faktyczny niż ten, na którym oparto żądanie wniosku, stanowi zmianę żądania, choćby zachowane było tożsame brzmienie żądania procesowego (tak np. w wyroku SN z dnia 29 stycznia 2009 r., V CKN 282/08). Dla zakwalifikowania nowo powołanej normy materialnoprawnej jako odmiennej niż powołana uprzednio nie ma oczywiście zasadniczego znaczenia to, czy obie normy zostały umieszczone przez ustawodawcę w różnych jednostkach redakcyjnych aktu prawnego czy też w tym samym artykule bądź paragrafie ustawy. W toku postępowania pierwszoinstancyjnego wnioskodawcy opierali swe żądanie na rzeczywiście istniejącej normie prawnej przyznającej im uprawnienie do żądania ustanowienia zarządcy sądowego w sytuacji nieustanowienia zarządu oraz na nieistniejącej faktycznie normie przyznającej takie uprawnienie w sytuacji nienależytego wykonywania przez administratora nieruchomości obowiązków wynikających z umowy zawartej ze wspólnotą – i powoływali stosowną do treści tych norm podstawę faktyczną swego żądania. Natomiast na etapie apelacyjnego wnioskodawcy – przy zachowaniu tożsamości brzmienia żądania procesowego – wywodzą swe roszczenia już z odmiennej, choć zawartej również w art. 26 ust. 1 u.w.l., normy uprawniającej do domagania się ustanowienia zarządcy przez Sąd ze względu na to, że zarząd wspólnoty ustanowiony uchwałą z dnia 14 października 2019 r. nie wykonuje swych obowiązków lub ewentualnie wykonuje je w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowej gospodarki. Jest to żądanie oparte na innej normie prawnej niż dotychczas i z tej też przyczyny związane z inną podstawą faktyczną niż wcześniej podnoszona, gdyż rozstrzygnięcie o jego zasadności musi z konieczności być oparte o ustalenia dotyczące okoliczności związanych z postępowaniem zarządu od chwili jego powołania – które z oczywistych przyczyn nie mogły być badane w postępowaniu pierwszoinstancyjnym zakończonym przed podjęciem uchwały o powołaniu zarządu – oraz o ich ocenę dokonaną w kontekście wykonywania przez powołany zarząd jego obowiązków i prawidłowego gospodarowania nieruchomością. Stwierdzić zatem należy, że na etapie postępowania apelacyjnego doszło do jakościowej zmiany żądania wniosku w rozumieniu art. 193 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Uzasadnia to przejście do rozważań, czy taką zmianę można uznać za dopuszczalną w świetle art. 383 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., który stwierdza, że w postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania wniosku ani występować z nowymi roszczeniami, a jedynie w razie zmiany okoliczności można żądać zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego wartości lub innego przedmiotu. Zagadnienie to ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ gdyby kwestia dopuszczalności zmiany żądania wniosku została przesądzona negatywnie, czynność ta musiałaby zostać uznana za bezskuteczną, a Sąd odwoławczy rozpoznawałby sprawę w granicach pierwotnie zgłoszonego żądania według stanu z chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej, co automatycznie musiałoby skutkować wydaniem orzeczenia reformatoryjnego i oddaleniem wniosku, gdyż obecnie nie zachodzi już przesłanka uzasadniająca ustanowienie zarządu sądowego, polegająca na niepowołaniu zarządu wspólnoty. Po pierwsze zatem, jak wynika z art. 383 zd. II k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., przesłanką dopuszczalności zmiany żądania w postępowaniu apelacyjnym jest zmiana okoliczności sprawy. Celem tego uregulowania jest zapobieżenie niebezpieczeństwu rozstrzygnięcia w postępowaniu apelacyjnym o żądaniu, które wobec zmiany okoliczności utraciło aktualność i zapewnienie ochrony prawnej adekwatnej do stanu istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (tak np. w wyroku SN z dnia 8 grudnia 2016 r., I CSK 19/16). Bezsporne jest w doktrynie prawa i orzecznictwie, że do wskazanej w przywołanym przepisie zmiany okoliczności musi dojść już po zamknięciu rozprawy w postępowaniu przed sądem I instancji i musi to być zmiana tego rodzaju, że uniemożliwiałaby popieranie poprzedniego roszczenia oraz skutkowałaby utratą przez wnioskodawcę interesu prawnego w tym zakresie, przy jednoczesnym powstaniu takiego interesu w popieraniu roszczenia nowo zgłoszonego (tak np. w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 21 lutego 2013 r., I CSK 586/12 lub w wyroku SN z dnia 16 listopada 1999 r., II CKN 586/98). Podnosi się też, że wyjątkowy charakter dopuszczalności modyfikacji żądania w toku postępowania apelacyjnego sprawia, iż zmiana okoliczności, która warunkuje tę dopuszczalność, musi mieć charakter obiektywny, a więc wystąpić bez udziału wnioskodawcy w jej zaistnieniu i nie można z nią utożsamiać ewentualnych trudności w realizacji głównego żądania, o ile tylko realizacja ta nadal byłaby obiektywnie możliwa (podobnie w postanowieniu SN z dnia 24 listopada 2017 r., I CZ 83/17 i w wyroku SN z dnia 8 grudnia 2016 r., I CSK 19/16). Po drugie, nawet w razie zaistnienia okoliczności spełniających powyższe kryteria zmiana żądania może polegać jedynie na żądaniu zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego wartości lub innego przedmiotu (przy pominięciu normy zezwalającej na rozszerzenia żądania o dalsze świadczenia powtarzające się, która w sprawie niniejszej nie ma żadnego zastosowania).

W ocenie Sądu II instancji, w rozpoznawanej sprawie doszło do zmiany okoliczności tego rodzaju, która zezwala na zmodyfikowanie żądania na etapie postępowania apelacyjnego. Do powołania zarządu wspólnoty doszło po zakończeniu postępowania pierwszoinstancyjnego i powstanie tej nowej okoliczności nie było spowodowane działaniem samych wnioskodawców, ani zależne od ich woli, zważywszy, że uchwała zostałaby skutecznie podjęta głosami przysługującymi apelującemu uczestnikowi jako większościowemu współwłaścicielowi, niezależnie od tego, czy wnioskodawcy zagłosowaliby podczas podejmowania uchwały zgodnie ze stanowiskiem uczestnika, sprzeciwili się temu stanowisku, czy też w ogóle nie wzięliby udziału w głosowaniu. Jednocześnie jest to zmiana okoliczności tego rodzaju, że w oczywisty sposób uniemożliwia popieranie roszczenia w dotychczasowym kształcie, natomiast w związku z jej zaistnieniem wnioskodawcy uzyskują interes prawny w popieraniu roszczenia nowo zgłoszonego. Zdaniem Sądu odwoławczego, dokonanej zmianie wniosku należy przypisać charakter zastąpienia żądania dotychczasowego przedmiotu sporu żądaniem odnoszącym się do innego przedmiotu sporu, gdyż pomimo tożsamości brzmienia wniosku procesowego, dotyczącego ustanowienia zarządcy sądowego, o przedmiocie sporu decyduje także podstawa faktyczna i prawna dochodzonego roszczenia – a te bezsprzecznie były odmienne w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i w postępowaniu apelacyjnym. Potrzeba zapewnienia wnioskodawcom ochrony prawnej adekwatnej do stanu istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej przemawia za potraktowaniem omawianej zmiany żądania wniosku ze względu na zmianę okoliczności sprawy jako dopuszczalnej z mocy art. 383 zd. II k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i za rozpoznaniem przez Sąd odwoławczy kwestii zasadności nowo zgłoszonego żądania.

Zauważyć jednak trzeba, że w sytuacji zmiany żądania wniosku i oparcia go na nowej podstawie faktycznej i prawnej na wnioskodawcach spoczywał ciężar powołania twierdzeń faktycznych co do okoliczności świadczących o tym, że zarząd wspólnoty po jego powołaniu uchwałą z dnia 14 października 2019 r. nie wykonuje swoich obowiązków lub też że wykonuje je w sposób nienależyty, bo naruszający zasady prawidłowej gospodarki nieruchomością, jak również wynikający z art. 6 k.c. ciężar przedstawienia dowodów na poparcie tych faktów. Nie mógł tym celom posłużyć materiał dowodowy przedłożony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, gdyż z oczywistych przyczyn nie dotyczył on sposobu wykonywania czynności zarządczych przez zarząd powołany wskazaną uchwałą, ale efektów administrowania nieruchomością przez (...) Sp. z o.o. w Ł. przed dniem ustanowienia zarządu. Potencjalnym przedmiotem postępowania dowodowego byłyby zupełnie nowe okoliczności, wymagające przedstawienia bez zbędnej zwłoki nowych dowodów i gdyby takowe zostały zawnioskowane przed Sądem odwoławczym, celowe byłoby rozważenie przez ten Sąd wydania orzeczenia kasatoryjnego w trybie art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. wobec konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Dla potrzeb wykazania przywoływanych w składanych pismach procesowych twierdzeń o tym, że ustanowiony zarząd nie przeciwdziała należycie pogarszaniu się stanu nieruchomości, nie sprawuje należytej kontroli nad czynnościami podejmowanymi wobec nieruchomości wspólnej przez administratora czy też nie reaguje na zgłoszenia przez właścicieli lokali nieprawidłowości, jakie w ich ocenie zachodzą przy sprawowaniu zarządu, wnioskodawcy dysponowali całym repertuarem środków dowodowych przewidzianych przez przepisy procedury cywilnej i bez przeszkód mogli przedstawić dowody z dokumentów urzędowych i prywatnych, zeznań świadków, przesłuchania uczestników postępowania, czy nawet opinii biegłych (o ile wyjaśnienie sprawy wymagałoby wiadomości specjalnych). Skuteczne udowodnienie powyższych faktów potencjalnie mogłoby przekonać Sąd, że zarząd wspólnoty, pomimo powołania, nie wykonuje obowiązków, jakie nakłada na niego ustawa lub uchwały wspólnoty, bądź też czyni to z naruszeniem reguł prawidłowej gospodarki. Wnioskodawcy jednak ograniczyli się do złożenia jedynie dowodów z dokumentów załączonych do wniesionych przez nich w toku postępowania apelacyjnego pism procesowych, wśród których to dokumentów znalazło się kilkanaście fotografii i dwadzieścia kilka wiadomości wysłanych pocztą elektroniczną przez A. M. (1) i B. W. (1) do R. S. (1), będącej prezesem zarządu spółki, z którą wspólnota zawarła umowę o administrowanie nieruchomością wspólną.

Żaden z tych dowodów nie pozwala uznać za wykazane okoliczności, które mogłyby przekonać Sąd II instancji do uwzględnienia wniosku w jego kształcie sformułowanym na etapie postępowania apelacyjnego. Przedstawiona dokumentacja fotograficzna – pomijając już to, że zdjęcia te są niskiej jakości i w wielu przypadkach niezbyt wyraźnie przedstawiają sfotografowane miejsca i przedmioty – ma relatywnie niską moc dowodową, skoro na podstawie tych zdjęć nie sposób ustalić, gdzie i w jakim czasie zostały wykonane, a zatem czy dotyczą przedmiotowej nieruchomości i pochodzą z okresu sprawowania zarządu przez K. P. (1). Nawet gdyby wątpliwości te zostałyby przesądzone zgodnie z twierdzeniami strony wnioskującej, to przedmiotowe fotografie nie byłyby z pewnością same w sobie wystarczającym materiałem dla podjęcia decyzji o ustanowieniu zarządcy sądowego, skoro nie sposób na ich podstawie stwierdzić, czy zobrazowane nimi uchybienia w zakresie utrzymaniu porządku na nieruchomości wspólnej mają charakter stały czy tylko incydentalny. Z kolei wydruki wiadomości elektronicznych świadczą w najlepszym razie wyłącznie o tym, że wnioskodawczynie wielokrotnie i z dużą częstotliwością artykułowały wobec R. S. (1) swoje niezadowolenie ze sposobu administrowania nieruchomością, jednak nie są dowodem tego, że zarzuty te w istocie były zasadne, a tym bardziej nie dają wystarczających podstaw do przyjęcia, iż powołany uchwałą z dnia 14 października 2019 r. zarząd rzeczywiście nie wykonywał swoich obowiązków lub wykonywał je niezgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki. Innych dowodów wnioskodawcy nie powołali, choć A. M. (1) i K. W. były reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika i musiały zdawać sobie sprawę z ciążącego na nich obowiązku dowodowego. Wobec tego, że z braku stosownych wniosków nie zachodziła potrzeba przeprowadzenia postępowania dowodowego w zakresie przekraczającym analizę dokumentów załączonych do odpowiedzi na apelację i kolejnych pism procesowych, Sąd odwoławczy nie widział potrzeby przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji po uprzednim uchyleniu zaskarżonego orzeczenia, ale uznał zmienione w toku postępowania apelacyjnego roszczenie wnioskodawców za nieudowodnione, co musiało skutkować zmianą orzeczenia Sądu meriti polegającą na oddaleniu wniosku.
https://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N ... -09-29_001
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Orzecznictwo sądów powszechnych”