Pomocy z kotłownią!
-
- .
- Posty: 17
- Rejestracja: 01-11-2007, 22:57
Pomocy z kotłownią!
Do tej pory zarządzał nami gminny zakład gospodarki komunalnej.
Nigdy z taką sytuacją się nie zetknąłem.
Dwie sąsiadujące ze sobą wspólnoty: Budynek A i B
W budynku A znajduje się kotłownia gazowa. Zasila w CO i CCW budynki A i B.
Brak jakiegokolwiek opomiarowania poza licznikiem gazowym, i wodomiarami. Dwoma głownymi dla każdej ze wspólnot i lokatorskimi u każdego w mieszkaniu.
Wodę do kotłowni dostarcza budynek A.
Jak w takim razie:
Rozliczyć wodę ciepłą i ogrzewanie, jak obliczyć wartość 1 Gj, jak obliczyć koszt podgrzania ciepłej wody? Jakie urządzenia i gdzie zainstalować aby na przyszłość można było te koszty kontrolować i rozliczać bez problemów?
Odrębna kwestia to kuriozum: Gminny zakład rozliczał każdy z budynków oddzielnie. Ograniczał się tylko do not obciążeniowych za paliwo gazowe od budynku B dla budynku A.
Czyli Budynek B rozliczał w ten sposób, że od wody zimnej odejmował wodę ciepłą według wskazań liczników i obliczał koszt jej wytworzenia tylko...przecież woda nie pochodzi z budynku B tylko A.Itp. generalnie chodzi mi o takie kwestie:
W jaki sposób to rozliczyć w stanie obecnym?
W jaki sposób to rozliczać na przyszłość?
Czy przyjęte rozliczenia za lata ubiegłe można jakoś wzruszyć?
Nigdy z taką sytuacją się nie zetknąłem.
Dwie sąsiadujące ze sobą wspólnoty: Budynek A i B
W budynku A znajduje się kotłownia gazowa. Zasila w CO i CCW budynki A i B.
Brak jakiegokolwiek opomiarowania poza licznikiem gazowym, i wodomiarami. Dwoma głownymi dla każdej ze wspólnot i lokatorskimi u każdego w mieszkaniu.
Wodę do kotłowni dostarcza budynek A.
Jak w takim razie:
Rozliczyć wodę ciepłą i ogrzewanie, jak obliczyć wartość 1 Gj, jak obliczyć koszt podgrzania ciepłej wody? Jakie urządzenia i gdzie zainstalować aby na przyszłość można było te koszty kontrolować i rozliczać bez problemów?
Odrębna kwestia to kuriozum: Gminny zakład rozliczał każdy z budynków oddzielnie. Ograniczał się tylko do not obciążeniowych za paliwo gazowe od budynku B dla budynku A.
Czyli Budynek B rozliczał w ten sposób, że od wody zimnej odejmował wodę ciepłą według wskazań liczników i obliczał koszt jej wytworzenia tylko...przecież woda nie pochodzi z budynku B tylko A.Itp. generalnie chodzi mi o takie kwestie:
W jaki sposób to rozliczyć w stanie obecnym?
W jaki sposób to rozliczać na przyszłość?
Czy przyjęte rozliczenia za lata ubiegłe można jakoś wzruszyć?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Pomocy z kotłownią!
Najpierw trzeba określić koszty wytworzenia ciepła.
Na te koszty składają się koszty gazu, wynagrodzenia pracowników, koszty en. el. itd.
Wspólnota A ktora je ponosi musi je odzyskać. Część z tych pieniędzy ma zapłacić wspólnota B, a część poszczególni właściciele we wspólnocie A.
Następnie należy przyporządkować te koszty do poszczególnych budynków tj. A i B.
Koszty c.o. należy podzielić wg powierzchni grzewczej mieszkań, a koszty c.w.u. wg m3 zużytej cieplej wody.
Problemem (dla mnie) jest podzielenie kosztów, tj. ustalenie ile dot. c.o. a ile dot. c.w.u. w aspekcie braku jakichkolwiek urządzeń pomiarowych ciepła.
Suma kosztów przypadających na lokale w budynku B powinna się znaleźć na fakturze/rachunku obciążającym tą wspólnotę.
Sprawy techniczne na pewno opowie czajnik.
Na te koszty składają się koszty gazu, wynagrodzenia pracowników, koszty en. el. itd.
Wspólnota A ktora je ponosi musi je odzyskać. Część z tych pieniędzy ma zapłacić wspólnota B, a część poszczególni właściciele we wspólnocie A.
Następnie należy przyporządkować te koszty do poszczególnych budynków tj. A i B.
Koszty c.o. należy podzielić wg powierzchni grzewczej mieszkań, a koszty c.w.u. wg m3 zużytej cieplej wody.
Problemem (dla mnie) jest podzielenie kosztów, tj. ustalenie ile dot. c.o. a ile dot. c.w.u. w aspekcie braku jakichkolwiek urządzeń pomiarowych ciepła.
Suma kosztów przypadających na lokale w budynku B powinna się znaleźć na fakturze/rachunku obciążającym tą wspólnotę.
Sprawy techniczne na pewno opowie czajnik.
Ostatnio zmieniony 13-02-2009, 18:28 przez szarisz, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Pomocy z kotłownią!
Tak, podałem kiedyś sposób - wg mnie najlepszy - poradzenia sobie z tym problemem w przypadku braku jakichkolwiek urządzeń do pomiaru zużycia ciepła na c.w.u. i c.o. To metoda rachunkowa (jedno proste równanie). To najlepszy sposób bez ponoszenia kosztów. Trzeba znaleźć w poprzednich postach na ten temat.
Aczkolwiek bezwzględnie najlepszym sposobem jest zainwestowanie w ciepłomierz na obiegu c.w.u. Koszt nieduży w rozbiciu na poszczególnych właścicieli. Wtedy zużycie ciepła na c.w.u. odczytujemy bezpośrednio, a na c.o. - jako różnicę wskazań pomiędzy ciepłomierzem głównym i dla c.w.u.
Aczkolwiek bezwzględnie najlepszym sposobem jest zainwestowanie w ciepłomierz na obiegu c.w.u. Koszt nieduży w rozbiciu na poszczególnych właścicieli. Wtedy zużycie ciepła na c.w.u. odczytujemy bezpośrednio, a na c.o. - jako różnicę wskazań pomiędzy ciepłomierzem głównym i dla c.w.u.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |