grzyb na ścianie

C.O., woda, wentylacja, gaz itp., czyli porady techniczne.
Wiadomość
Autor
ondrasz
moderator
moderator
Posty: 1660
Rejestracja: 01-03-2011, 08:53

Odp.: grzyb na ścianie

#13 Post autor: ondrasz » 24-10-2011, 19:28

MTW pisze:skoro w temacie pomimo wietrzenia grzybek się wdał czyli wentylacja była do D.
niekoniecznie.

bywa wentylacja dobra ale np. potężne mostki termiczne, może być wada balkonu/loggi powodująca ciągłe "podlewanie"... powodów może być sporo, raczej nigdy nie jest to jeden. No i żeby grzybka sobie wyhodować to trzeba się postarać mocno.

A może to na razie pleśń tylko?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

MTW
.
.
Posty: 119
Rejestracja: 21-02-2009, 09:12
Kontakt:

Odp.: grzyb na ścianie

#14 Post autor: MTW » 24-10-2011, 20:27

ondrasz pisze:
MTW pisze:skoro w temacie pomimo wietrzenia grzybek się wdał czyli wentylacja była do D.
niekoniecznie.

bywa wentylacja dobra ale np. potężne mostki termiczne, może być wada balkonu/loggi powodująca ciągłe "podlewanie"... powodów może być sporo, raczej nigdy nie jest to jeden. No i żeby grzybka sobie wyhodować to trzeba się postarać mocno.

A może to na razie pleśń tylko?
ok zawęziłem możliwości do najczęściej spotykanej .
- zaciek zostawia widoczne ślady - w opisie śladu brak
czyli jeszcze pozostaje mostek jednak temperatury jak na razie nas rozpieszczają :)
czyli wystarczyło użyć TEGO pozbyć się czarnego nalotu zrobiłby się biały czytaj niewidoczny i sprawy by nie było .
jak rozumiem uczciwe właściciela poinformowano o takim cudzie , więc kiep że nie potrafi zrozumieć że to dla jego dobra , bo z takiej informacji robi się użytek w celu ustalenia przyczyny , a nie stosowanie środków grzybobójczych przez x lat z wymianą odpadających tynków w perspektywie

natomiast co do starania się o grzybka - zbytnio starać się nie trzeba wystarczy stworzyć mu idealne warunki o resztę postara się sam :) . zmienna zaawansowania to czas do naszej reakcji

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

piotrusb
.
.
Posty: 5992
Rejestracja: 28-12-2009, 17:51

Odp.: grzyb na ścianie

#15 Post autor: piotrusb » 25-10-2011, 11:40

MTW pisze:kolego jeszcze raz napiszę w prawidłowo wykonanej instalacji wentylacyjnej jako całej , a nie jako systemu wywiewów - nie musisz otwierać okien by powietrze wpuścić.
A ja jeszcze raz napiszę - Twoje stwierdzenie nie jest zgodnie z prawdą i nie chodzi tu o wykazanie racji tylko o uchronienie czytelników tego wątku od wprowadzenia w błąd. Przerabiałem ten problem w sprawie sądowej z developerem, gdzie sporządzane były liczne opinie biegłych sądowych i wszystkie w tej kwestii były jednoznaczne. Przy prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej wentylacji rozszelnianie okien jest kluczowym warunkiem działania tej wentyalcji. Możesz to potwierdzić we wszystkich praktycznie źródłach (np. stronach internetowych dotyczących wentylacji grawitacyjnej)- pierwsze z brzegu:
Wentylacja to nic innego jak ruch powietrza, który musi być wywoływany jakąś siłą. W wentylacji naturalnej taką siłą jest różnica gęstości powietrza ciepłego (w pomieszczeniach) i zimnego (na zewnątrz budynku). Powietrze powinno w naturalny sposób przedostawać się do budynku przez rozszczelnione okna lub specjalne nawiewniki, a po ogrzaniu i wymieszaniu z powietrzem znajdującym się wewnątrz - jako lżejsze - powinno unosić się do góry i wydostawać na zewnątrz przez wyprowadzone ponad dach kominy wentylacyjne.
Aby wentylacja mogła dobrze działać, do pomieszczeń musi napływać powietrze z zewnątrz. W starszych domach dostawało się ono przez nieszczelności w stolarce okiennej i drzwiowej. Jednak obecnie produkowane okna i drzwi są na tyle szczelne, że kiedy się je zamknie, droga napływu powietrza z zewnątrz zostaje odcięta. Jaka na to rada? Producenci okien proponują okna z tzw. mikrowentylacją, czyli takie, które można rozszczelnić dzięki ustawieniu klamki w odpowiedniej pozycji. Rozwiązanie to ma jednak zasadniczą wadę: może być skuteczne jedynie wtedy, gdy domownicy świadomie z niego korzystają. A to - bądźmy szczerzy - jest raczej rzadkie: większość ludzi albo nie pamięta o rozszczelnianiu okien, albo świadomie nie chce korzystać z tej możliwości, kiedy jest zimno.

http://ladnydom.pl/budowa/1,106582,2654441.html
Tradycyjny, grawitacyjny system wentylacji mieszkań polega na usuwaniu zużytego powietrza za pomocą kanałów. Aby wentylacja grawitacyjna działała poprawnie, niezbędne jest spełnienie kilku warunków:
•temperatura wewnątrz domu musi być wyższa niż na zewnątrz,
•na zewnątrz powinien wiać lekki wiatr,
•okna i drzwi powinny być "rozszczelnione", aby zapewnić dopływ świeżego powietrza,
•konstrukcja kanałów wentylacyjnych na dachu powinna być tak zaprojektowana, aby ograniczyć możliwości "wstecznego" wdmuchiwania powietrza.

http://www.pro-vent.pl/wentylacja-grawitacyjna,0.html
piotrusb

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Kaizen
.
.
Posty: 910
Rejestracja: 07-09-2010, 10:26
Lokalizacja: Warszawa

Odp.: grzyb na ścianie

#16 Post autor: Kaizen » 25-10-2011, 12:22

piotrusb pisze:Wentylacja to nic innego jak ruch powietrza, który musi być wywoływany jakąś siłą. W wentylacji naturalnej taką siłą jest różnica gęstości powietrza ciepłego (w pomieszczeniach) i zimnego (na zewnątrz budynku)
Co za bzdura. Jakoś w lecie, gdy w mieszkaniu mam zimniej niż na zewnątrz (klima) wentylacja grawitacyjna działa.
Zasada jest zupełnie inna - to ruch powietrza (wiatr) zasysa powietrze. Cug ten zależy od wysokości komina wentylacyjnego, prędkości wiatru i konstrukcji zakończenia komina.

Gdyby chodziło o gęstość powietrza - to jakim cudem nawiewnikami w oknach wpadałoby powietrze z zewnątrz a kratką wentylacyjną byłoby zasysane, gdy obydwa urządzenia są na podobnej wysokości (a czasami nawet nawiewniki okienne wyżej)?

Do tego okna nie muszą być rozszczelnione, bo nie mogą być szczelne. Do niedawna miały przerwy w uszczelce na górze (i napływało tędy powietrze). Od niedawna, przynajmniej w kuchni (a może i w każdym oknie nowo oddawanego budynku - nie jestem pewien), muszą być nawiewniki.
Więc cyrkulacja powietrza jest możliwa bez rozszczelniania czy otwierania okien.
Ostatnio zmieniony 25-10-2011, 12:27 przez Kaizen, łącznie zmieniany 3 razy.
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym. Tylko że kiedy trzeba było coś wyjaśnić osobom trzecim, brzmiało to dziwnie.
Terry Pratchett

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

MTW
.
.
Posty: 119
Rejestracja: 21-02-2009, 09:12
Kontakt:

Odp.: grzyb na ścianie

#17 Post autor: MTW » 25-10-2011, 12:35

piotrusb pisze:
MTW pisze:kolego jeszcze raz napiszę w prawidłowo wykonanej instalacji wentylacyjnej jako całej , a nie jako systemu wywiewów - nie musisz otwierać okien by powietrze wpuścić.
A ja jeszcze raz napiszę - Twoje stwierdzenie nie jest zgodnie z prawdą i nie chodzi tu o wykazanie racji tylko o uchronienie czytelników tego wątku od wprowadzenia w błąd. Przerabiałem ten problem w sprawie sądowej z developerem, gdzie sporządzane były liczne opinie biegłych sądowych i wszystkie w tej kwestii były jednoznaczne. Przy prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej wentylacji rozszelnianie okien jest kluczowym warunkiem działania tej wentyalcji. Możesz to potwierdzić we wszystkich praktycznie źródłach (np. stronach internetowych dotyczących wentylacji grawitacyjnej)- pierwsze z brzegu:
Wentylacja to nic innego jak ruch powietrza, który musi być wywoływany jakąś siłą. W wentylacji naturalnej taką siłą jest różnica gęstości powietrza ciepłego (w pomieszczeniach) i zimnego (na zewnątrz budynku). Powietrze powinno w naturalny sposób przedostawać się do budynku przez rozszczelnione okna lub specjalne nawiewniki, a po ogrzaniu i wymieszaniu z powietrzem znajdującym się wewnątrz - jako lżejsze - powinno unosić się do góry i wydostawać na zewnątrz przez wyprowadzone ponad dach kominy wentylacyjne.
Aby wentylacja mogła dobrze działać, do pomieszczeń musi napływać powietrze z zewnątrz. W starszych domach dostawało się ono przez nieszczelności w stolarce okiennej i drzwiowej. Jednak obecnie produkowane okna i drzwi są na tyle szczelne, że kiedy się je zamknie, droga napływu powietrza z zewnątrz zostaje odcięta. Jaka na to rada? Producenci okien proponują okna z tzw. mikrowentylacją, czyli takie, które można rozszczelnić dzięki ustawieniu klamki w odpowiedniej pozycji. Rozwiązanie to ma jednak zasadniczą wadę: może być skuteczne jedynie wtedy, gdy domownicy świadomie z niego korzystają. A to - bądźmy szczerzy - jest raczej rzadkie: większość ludzi albo nie pamięta o rozszczelnianiu okien, albo świadomie nie chce korzystać z tej możliwości, kiedy jest zimno.

http://ladnydom.pl/budowa/1,106582,2654441.html
Tradycyjny, grawitacyjny system wentylacji mieszkań polega na usuwaniu zużytego powietrza za pomocą kanałów. Aby wentylacja grawitacyjna działała poprawnie, niezbędne jest spełnienie kilku warunków:
•temperatura wewnątrz domu musi być wyższa niż na zewnątrz,
•na zewnątrz powinien wiać lekki wiatr,
•okna i drzwi powinny być "rozszczelnione", aby zapewnić dopływ świeżego powietrza,
•konstrukcja kanałów wentylacyjnych na dachu powinna być tak zaprojektowana, aby ograniczyć możliwości "wstecznego" wdmuchiwania powietrza.

http://www.pro-vent.pl/wentylacja-grawitacyjna,0.html

wiesz w zasadzie piszesz dokładnie to samo co ja - tylko masz coś zły dzień :)
przy spartolonej wentylacji naturalnej czyli tylko kanały wywiewowe musisz sam doprowadzić powietrze poprzez rozszczelnienie okien - o mikrowentylacji zapomnij ten termin już od ponad roku jest FE :)
teraz okna powinny mieć nawiewniki czy jak je niektórzy nazywają - nawietrzaki i zdarzają się takie budynki że mają takie właśnie rozwiązania .
skoro mieszkasz w budynku gdzie już sam musisz się martwić o efekty braku wentylacji masz możliwość wstawienia takich cudów do swoich okien .
w latach 50-70 stosowano jeszcze kratki nawiewowe pod parapetem nad kaloryferem teraz w ramach oszczędności energetycznej okleja się bloki styropianem i te kratki również więc się pytam za ile czasu w tych blokach rozpocznie się problem wilgoci.
SYSTEM wentylacji naturalnej to taki który wyklucza czynnik ludzki chyba że jakiś geniusz pianką go doszczelni :D.
więc nie zarzucaj mi wprowadzania w błąd - bo nie musisz otwierać okien aby wentylacja działała - po spełnieniu warunków które zresztą sam opisałeś :D.
Ze słyszenia znam sytuację ze na skutek procesów reklamacji i ciągłych awantur w ramach gwarancji deweloper powycinał połowę uszczelek w oknach - problem wilgoci zniknął i skończyły się i sprawy i awantury bynajmniej w temacie wilgoci
pozdrawiam

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

cziczi
.
.
Posty: 6
Rejestracja: 22-10-2011, 09:35

Odp.: grzyb na ścianie

#18 Post autor: cziczi » 25-10-2011, 13:30

Ja rozumiem wszystko co Panowie piszecie ale ja mieszkanie wietrzyłam codziennie na co mam świadków. Z tego co wiem przyczyn powstawania grzyba nie z winy lokatorów jest mnóstwo. Ta Pani uparcie twierdzi że dała mi mieszkanie suche a ja oddałam jej mokre. Tylko że ja go nie zalałam.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Pozostałe sprawy techniczne”