Remont - kaloryfer
Remont - kaloryfer
Witam, wlasnie wrocilam do domu i w skrzynce list od Administratora... o takiej tresci:
"Zarzad WM ul..... prosi o jednoznaczna opinie autora projektu remontu Panstwa mieszkania mowiaca jakiej mocy grzejniki (stare) zostaly zastapione przez obecnie zainstalowane (rowniez prosze podac ich moc).
Z powazaniem
Zarzad WM
z up. administrator..."
Dodam tylko, ze mialam remont i wymienialam min. kaloryfer /oczywiscie przed remontem napisalam do Zarzadu pismo z zakresem prac/, po wielkiej awanturze z Zarzadem zostala przyslana pani inspektor nadzoru i stwierdzila, ze wszystko jest ok.
Dowiedzialam sie, ze pewnemu panu z Zarzadu, osoba, ktora sam skierowal nie jest osoba kompetentna do udzielania informacji....
Hmmm... i co ja mam zrobic oprocz tego, ze poprosze architekta o taka opinie, zwroce sie do administratora o jakis protokol z wizyty pani inspektor nadzoru....ale czy to wszystko? Prosze o jakas podpowiedz i pomoc.
Nasunelo mi sie pytanie jeszcze jedno, czy wogole oni moga/maja prawo zadac ode mnie takich info? Przeciez chyba jesli chodzi o moc starych grzejnikow to oni powinni to miec czy moze sie myle?
"Zarzad WM ul..... prosi o jednoznaczna opinie autora projektu remontu Panstwa mieszkania mowiaca jakiej mocy grzejniki (stare) zostaly zastapione przez obecnie zainstalowane (rowniez prosze podac ich moc).
Z powazaniem
Zarzad WM
z up. administrator..."
Dodam tylko, ze mialam remont i wymienialam min. kaloryfer /oczywiscie przed remontem napisalam do Zarzadu pismo z zakresem prac/, po wielkiej awanturze z Zarzadem zostala przyslana pani inspektor nadzoru i stwierdzila, ze wszystko jest ok.
Dowiedzialam sie, ze pewnemu panu z Zarzadu, osoba, ktora sam skierowal nie jest osoba kompetentna do udzielania informacji....
Hmmm... i co ja mam zrobic oprocz tego, ze poprosze architekta o taka opinie, zwroce sie do administratora o jakis protokol z wizyty pani inspektor nadzoru....ale czy to wszystko? Prosze o jakas podpowiedz i pomoc.
Nasunelo mi sie pytanie jeszcze jedno, czy wogole oni moga/maja prawo zadac ode mnie takich info? Przeciez chyba jesli chodzi o moc starych grzejnikow to oni powinni to miec czy moze sie myle?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Remont - kaloryfer
No pewnie, podaj im tylko moc nowych grzejników! Bo to naprawdę moga od ciebie chcieć i nawwet dobrze, że chcą.
Moc starych powdaj jako nieznaną, niech pogrzebią w dokumentacji, a co!
Moc starych powdaj jako nieznaną, niech pogrzebią w dokumentacji, a co!
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |
Odp.: Remont - kaloryfer
Myślenie rodem z epoki "późny Gomułka" lub "wczesny Gierek". My, to my, a oni, to oni i niech się wypchają.
Otóż po pierwsze: z przytoczonej wypowiedzi wynika, że zarząd prosi, a nie żąda.
Po drugie: Skoro prosi, to znaczy, że albo nie ma dokumentacji, bo zaginęła (co się zdarza dość często - zmieniają się ludzie, zarządy, dokumentacja krąży, aż wreszcie wsiąka, itp.), albo jest tylko we fragmentach, albo na przestrzeni wielu lat dokonano na tyle istotnych zmian, że wymagane jest wykonanie inwentaryzacji z natury i ponowne obliczenie hydrauliczne instalacji.
Po trzecie: przekazane informacje mogą ułatwić, a co za tym idzie potanić koszty przeprowadzenia inwentaryzacji lub nowej dokumentacji, np. gdy wspólnota przymierza się do remontu. Z tego powodu działanie polegające na udzieleniu jak najobszerniejszych informacji jest w istocie działaniem we własnym interesie, a w sytuacji odwrotnej - przeciw sobie.
Tak mi się wydaje.
Otóż po pierwsze: z przytoczonej wypowiedzi wynika, że zarząd prosi, a nie żąda.
Po drugie: Skoro prosi, to znaczy, że albo nie ma dokumentacji, bo zaginęła (co się zdarza dość często - zmieniają się ludzie, zarządy, dokumentacja krąży, aż wreszcie wsiąka, itp.), albo jest tylko we fragmentach, albo na przestrzeni wielu lat dokonano na tyle istotnych zmian, że wymagane jest wykonanie inwentaryzacji z natury i ponowne obliczenie hydrauliczne instalacji.
Po trzecie: przekazane informacje mogą ułatwić, a co za tym idzie potanić koszty przeprowadzenia inwentaryzacji lub nowej dokumentacji, np. gdy wspólnota przymierza się do remontu. Z tego powodu działanie polegające na udzieleniu jak najobszerniejszych informacji jest w istocie działaniem we własnym interesie, a w sytuacji odwrotnej - przeciw sobie.
Tak mi się wydaje.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Schowaj odnośniki |