Wymiana pionu kanalizacji

[Hanna]

Jeszcze jedna sprawa która mnie trapi a jest to sprawa ciepłej wody której od kilku lat nie mamy bo zepsuł się zbiornik który nie został naprawiony bo po co my jako mieszkańcy zmuszeni byliśmy do zakupu bojlerów na ciepłą wodę trudne rozmowy na ten temat

[elmaz]

Trochę zbyt chaotycznie to opisane - więc trudno jednoznacznie stwierdzić co i jak, ale co do zasady:
- aby uchwała obowiązywała, musi się za nią opowiedzieć ponad 50% wszystkich właścicieli, a nie tylko tych obecnych na zebraniu
- te 50% co do zasady liczy się wielkością udziałów, a nie "na sztuki" - czyli muszą się tak naprawdę zgodzić właściciele posiadający ponad 50% udziałów, a nie np. właściciele ponad połowy mieszkań (no chyba, że każdy ma taki sam udział, co się rzadko zdarza).
- w szczególnych przypadkach można zmienić sposób głosowania na taki, że każdy właściciel ma jeden głos i liczy się większość właścicieli "na sztuki" - ale raczej tutaj do takiej sytuacji nie doszło.

To o czym piszę wyżej wynika z ogólnych przepisów prawa - nie ma potrzeby podejmować w tej sprawie osobnej uchwały, a nawet gdyby taką uchwałę podjęto, to nie miałaby (bez spełnienia szeregu wymogów formalnych) żadnej mocy prawnej.
Natomiast głosowanie nie musi odbywać się w całości na zebraniu, osoby nieobecne na zebraniu mogą oddać swój głos także później, w drodze tzw. indywidualnego zbierania głosów. Jednak w takiej sytuacji zarząd ma obowiązek powiadomić wszystkich właścicieli na piśmie o treści podjętej uchwały, a termin jej zaskarżenia biegnie od daty tego powiadomienia.

Jeśli za uchwałą opowiedziała się większość właścicieli, to w praktyce nie ma znaczenia, czy pozostali się wstrzymali czy byli przeciw (chociaż jeśli doszło w protokole do zapisu niezgodnego ze stanem faktycznym to jest to samo w sobie niepokojące). Podobnie - w takiej sytuacji nie ma zazwyczaj większego znaczenia, czy głosowali wszyscy właściciele, czy tylko niektórzy - bo jeśli za uchwałą jest większość, to pozostali i tak by nie zmienili wyniku głosowania.

Były pojedyncze orzeczenia sądowe uchylające podjętą uchwałę z tego powodu, że nie umożliwiono głosowania wszystkim wlaścicielom (np. zakończono głosowanie po uzyskaniu większości), ale to były raczej marginalne przypadki. Ogólnie sądy stoją na stanowisku, że jest to jedynie pewne uchylenie proceduralne, a takie może być podstawą uchylenia uchwały tylko wtedy, gdy ktoś wykaże, że miało wpływ na treść podjętej uchwały.