Strona 2 z 2

Odp.: problemy z sąsiadami brak dialogu

: 02-12-2009, 17:44
autor: bykira
Tanhauser pisze:Tzn. że jak większość nie chce remontu, to go nie będzie?
Masz dwa wyjścia albo zrobić i wezwać do sądu o zapłatę ( jak dobrowolnie nie zapłacą) albo najpierw wystąpić do sądu o wydanie orzeczenia w tej sprawie.
wezwij nadzór budowlany, albo chociaż zrób przegląd. Z przeglądu będzie jasno wynikało co MUSICIE zrobić. Jak nie będą chcieli, to nadzór może ich przymusić albo sąd

Odp.: problemy z sąsiadami brak dialogu

: 02-12-2009, 18:11
autor: Tanhauser
bykira pisze:
Tanhauser pisze:Tzn. że jak większość nie chce remontu, to go nie będzie?
Masz dwa wyjścia albo zrobić i wezwać do sądu o zapłatę ( jak dobrowolnie nie zapłacą) albo najpierw wystąpić do sądu o wydanie orzeczenia w tej sprawie.
wezwij nadzór budowlany, albo chociaż zrób przegląd. Z przeglądu będzie jasno wynikało co MUSICIE zrobić. Jak nie będą chcieli, to nadzór może ich przymusić albo sąd
A czy nadzór lub sąd wyznaczają jakiś konkretny termin? (np. 3 miesiące?). I co grozi za niepodporządkowanie się decyzji sądu?

Odp.: problemy z sąsiadami brak dialogu

: 02-12-2009, 18:29
autor: bykira
Nadzór daje termin i może nałożyć kare pieniężną, Sąd także może wskazać termin.

Odp.: problemy z sąsiadami brak dialogu

: 02-12-2009, 19:12
autor: Daito
tom101 masz jeszcze jedno wyjście - możesz sprzedać mieszkanie i się przeprowadzić do nowszego budynku - miałem podobny do Ciebie problem, stara kamienica wymagająca kapitalnego remontu i 5-ciu właścicieli z których każdy miał ważniejsze wydatki niż wspólnota... próbowałem coś zrobić przez 4 lata - aż wreszcie doszedłem do wniosku że zdrowie jest ważniejsze...