Wspólnota Mieszkaniowa

mieszkamy w 10-cio lokalowej wspólnocie drugi rok planujemy ocieplenie budynku+nowy dach, cały czas rozmawialismy o zaciągnieciu kredytu przez wspolnote i co sie z tym wiąze podwyzszenie funduszu remontowego aby spłacac zaciagniety kredyt. Teraz gdy wszystko jest juz prawie dograne(znaleziony wykonawca, bank,itp) nagle wspolwlasciciele skojarzyli ze przy zaciagnieciu kredytu bedziemy spłacac odsetki co im nie pasuje. Chcą wiec aby każdy wyłożył na remont z własnej kieszeni calą sume(liczona udziałami) lub jej polowę a reszte skredytowac.Najprawdopodobnie uchwała przejdzie wiekszoscią(bo nikt tu oprócz mnie nie ma kredytu hipotecznego i przewaznie mają gotówkę więc nie musza zaciągać pożyczek) tylko co jesli ja nie mam odłożonej takiej sumy a bank nie udzieli mi pożyczki (duze obciązenie kredytem hipotecznym) jak wspolnota mnie zmusi (bo tam mi zagrozono i straszono licytacją) co mam zrobic aby zyc z sasiadami w zgodzie, ocieplic budynek i wyjsc z twarza z problemu

dociekliwa77 pisze:mieszkamy w 10-cio lokalowej wspólnocie drugi rok planujemy ocieplenie budynku+nowy dach, cały czas rozmawialismy o zaciągnieciu kredytu przez wspolnote

Decyzja o ociepleniu budynku wraz z zaakceptowaniem kosztów podjęta na mocy uchwały wspólnoty - to jedno, a decyzja o zaciągnięciu kredytu przez wspólnotę - to drugie.
Moim zdaniem są to dwie różne decyzje - z tym, że ta pierwsza leży w kompetencjach wspólnoty, natomiast ta druga - to rozbój w biały dzień, z wykorzystaniem nieświadomości właścicieli.

dociekliwa77 pisze:jak wspolnota mnie zmusi (bo tam mi zagrozono i straszono licytacją)

Wspólnota na licytacji nic nie skorzysta, bo pierwszeństwo w zaspokojeniu wierzytelności ma bank, który udzielił Ci kredytu hipotecznego. Bank zgarnie całą pulę, a wspólnota zostanie z niczym. Zdaję sobie sprawę, że dla Ciebie nie jest to wielka pociecha...

Haneczka pisze:ta druga [kredyt na remont] - to rozbój w biały dzień, z wykorzystaniem nieświadomości właścicieli.

Kredyt inwestycyjny na wspólnotę (na remont) jest ponad dwukrotnie niżej oprocentowany, niż kredyty konsumpcyjne dla indywidualnych obywateli. (Nie mówiąc już o kredycie na termomodernizację, na który można uzyskać dotację 20%). Zmuszanie właścicieli do zaciągania takich kredytów to dopiero rozbój w biały dzień!

Zapłacicie mniej odsetek, jeżeli kredyt weźmie wspólnota, a nie poszczególni właściciele.

cdn pisze:Kredyt inwestycyjny na wspólnotę (na remont) jest ponad dwukrotnie niżej oprocentowany, niż kredyty konsumpcyjne dla indywidualnych obywateli.

Ale jednak oprocentowany.

cdn pisze:Zmuszanie właścicieli do zaciągania takich kredytów to dopiero rozbój w biały dzień!

No właśnie! Indywidualnie nie można zmusić nikogo - każdy podejmuje decyzję we własnym zakresie i na swoją odpowiedzialność.
Zaciągnięcie kredytu przez wspólnotę jest wymuszeniem na właścicielach zobowiązań finansowych, które nie dotyczą de facto kosztów remontu, ale zobowiązań finansowych wobec banku - tutaj kończy się zakres uprawnień wspólnoty do nałożenia tego rodzaju obciążeń na właściciela.

cdn pisze: Zapłacicie mniej odsetek, jeżeli kredyt weźmie wspólnota, a nie poszczególni właściciele.

Ale odsetek dla banku, a nie kosztów związanych bezpośrednio z samym remontem!
Właściciel lokalu ma ustawowy obowiązek pokrywać koszty utrzymania NW, a nie zobowiązań finansowych wobec banku zaciągniętych wbrew jego woli.
Wspólnota może zaciągnąć kredyt, o ile zgodzą się na takie rozwiązanie wszyscy właściciele lokali. W każdym innym przypadku jest to rozbój w biały dzień!

Haneczka pisze:Wspólnota może zaciągnąć kredyt, o ile zgodzą się na takie rozwiązanie wszyscy właściciele lokali.

Nieprawda.
Zgoda wszystkich jest wymagana tylko w tak zwanej małej wspólnocie (do 7 lokali włącznie).
W dużej wspólnocie wystarczy większość według udziałów.

dociekliwa77 pisze:Najprawdopodobnie uchwała przejdzie wiekszoscią(bo nikt tu oprócz mnie nie ma kredytu hipotecznego i przewaznie mają gotówkę więc nie musza zaciągać pożyczek)

Każdą uchwałę możesz zaskarżyć. Kosztuje to 200 zł.
Poza tym trudno mi uwierzyć, że pozostałych 9 właścicieli znajdzie nagle tak duże kwoty na remont.

irenalo pisze:Nieprawda.
Zgoda wszystkich jest wymagana tylko w tak zwanej małej wspólnocie (do 7 lokali włącznie).

Jeśli to nie jest prawda, to bądź tak uprzejma i napisz nam obszerniej o jakiej zgodzie piszesz.
W tym problemie nie istotna jest wielkość samej wspólnoty, więc nie przenoś środka ciężkości sprawy na wielkość wspólnoty.

irenalo pisze:W dużej wspólnocie wystarczy większość według udziałów.

To dla mnie żadna rewelacja i argumentacja.
Jednak sprecyzuj, proszę, do jakich czynności wystarczy owa więszość udziałów?