zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

Zarząd wspólnoty sprawowany przez osoby fizyczne wybrane spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
andy
admininistrator
admininistrator
Posty: 3249
Rejestracja: 05-05-2006, 13:56

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#19 Post autor: andy » 26-08-2009, 14:24

Liones pisze:A jeśli tak to w jaki sposób?
W drodze powództwa o naprawienie szkody.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Liones
.
.
Posty: 12
Rejestracja: 10-08-2009, 01:46

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#20 Post autor: Liones » 26-08-2009, 15:11

To co napisałeś, jest bardzo ciekawe i nieznane nawet prawnikom!
Czy zamiast nabywać spadki można wytoczyć powództwo o naprawienie szkody?

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
andy
admininistrator
admininistrator
Posty: 3249
Rejestracja: 05-05-2006, 13:56

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#21 Post autor: andy » 26-08-2009, 15:54

Liones pisze:To co napisałeś, jest bardzo ciekawe i nieznane nawet prawnikom!
A co zrozumiałeś z tego, co napisałem? Nie kontaktuj się z prawnikami, którzy nie wiedzą, że roszczeń o naprawienie szkody dochodzi się w drodze powództwa.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Liones
.
.
Posty: 12
Rejestracja: 10-08-2009, 01:46

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#22 Post autor: Liones » 26-08-2009, 17:03

Andy I am woman:)
Może przedstawię Ci krótko moją sytuację. Dziedziczę udział w kamienicy po ojcu (jest mieszkanie ) Zostaje ono zajęte przez pozostałych współwłaścicieli, jestem w tym momencie niedopuszczona do współposiadania. Zakładam proces o zniesienie współwłasności, za radą prawnika staram się o zwolnienie z kosztów, ponieważ zostałam do tego procesu zmuszona by odzyskać swoja własność. Sąd bada mój stan majątkowy przez pół roku! Po czym nie zwalnia mnie z kosztów w uzasadnieniu twierdząc, że zgodnie z jakimś orzeczeniem jeśli ktoś ma nieruchomość ( tu wymienił tez tę, o którą walczę w Sądzie, czyli, której de facto nie mam) nie można zwolnić z opłat. Dalej Sad daje termin na wpłatę 1000 zł tytułem opłaty za zniesienie współwłasności, Płacę, następna informacja z Sądu to pismo - mam przedstawić prawomocne wyroki nabycia spadku po osobach zmarłych, a które znajdują sie w KW, pod rygorem zawieszenia procesu. Wnoszę o prolongatę terminu, odrzucono. Teraz sobie Andy wyobraź jak zachowują sie ludzi, którzy mi te udziały zajęli. No po prostu leją, za co sie w tej sprawie nie wezmę to upada. Teraz trzeba nabyć spadki i tu martwię o jedno, że oni się nie pokażą na posiedzeniach ( trzeba zrobić nabycia po 4 zmarłych) a ja będe musiała płacić za ogłoszenia w gazetach. Nie mam na to pieniędzy po prostu i zastawiam czy jest sposób aby tego uniknąć. Np zamiast nabywać spadki, można wnieść powództwo o naprawieni szkody, zgodnie z tym co pisaliśmy o KW i zobowiązać ich tym do nabycia spadku . To zupełnie luźne rozważania, pewnie przekombinowane.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Liones
.
.
Posty: 12
Rejestracja: 10-08-2009, 01:46

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#23 Post autor: Liones » 26-08-2009, 17:13

jeszcze jedno; osoby, które zajęły moją czesc, tez nie mają nabytego spadku i są świadome, że postępowanie z tego powodu zostało zawieszone co je bawi (mam pismo)

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Awatar użytkownika
andy
admininistrator
admininistrator
Posty: 3249
Rejestracja: 05-05-2006, 13:56

Odp.: zadłużenie lokalu po śmierci właściciela

#24 Post autor: andy » 26-08-2009, 18:23

Andy I am woman:)
To zmienia postać rzeczy. Przepraszam!

Postanowienie o zawieszeniu postępowania o zniesienie współwłasności jest moim zdaniem prawidłowe, bowiem wpierw należy ustalić współwłaścicieli nieruchomości, czyli przeprowadzić postępowania spadkowe. Jeżeli spadkobiercy uchylają się od przeprowadzenia tego postępowania, to możesz działać na podstawie art. 1025 § 1 kodeksu cywilnego:
Sąd na wniosek osoby mającej w tym interes stwierdza nabycie spadku przez spadkobiercę.
Kosztami tego postępowania zostaną obciążeni spadkobiercy.

Dopiero po wpisaniu do księgi wieczystej obecnych właścicieli może zostać wznowione postępowanie o zniesienie współwłasności.

Jeżeli na skutek nieujawnienia prawa własności w księdze wieczystej poniosłaś szkodę (inne koszty, utracone korzyści itp.) - to możesz żądać w odrębnym postępowaniu naprawienia tej szkody, na podstawie znanego Ci przepisu ustawy o o księgach wieczystych i hipotece.
Liones pisze:Nie mam na to pieniędzy po prostu i zastawiam czy jest sposób aby tego uniknąć.
Niestety, nie unikniesz wstępnych kosztów, ale możesz je odzyskać w całości. Nie widzę też możliwości pójścia w tej sprawie na skróty.
Liones pisze:osoby, które zajęły moją czesc, tez nie mają nabytego spadku i są świadome, że postępowanie z tego powodu zostało zawieszone co je bawi (mam pismo)
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Jak się do sprawy zabierzesz z zaprzyjaźnionym dobrym prawnikiem, to wesołków możesz dobrze przetrzepać po kieszeni.
Ostatnio zmieniony 26-08-2009, 18:31 przez andy, łącznie zmieniany 1 raz.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Zarząd wspólnoty”